- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 lutego 2017, 23:59
Hej, takie luźne pytanie. co myślicie i jakie macie podejście do takich męskich wyjazdów facetów , którzy są w długich i stałych związkach. przykład: facet wyjeżdża na drugi koniec świata zwiedzać sobie Australię z kumplami, na miesiąc. dziewczynę zostawia samą, nie proponując jej dołączenia do wycieczki. są w związku razem 2 lata, mają po ok. 30 lat. czy takie zachowanie może świadczyć o braku odpowiedzialności albo o niepoważnym podejściu do tej dziewczyny?
18 lutego 2017, 20:50
rozumiem. gdybys postawila męża przed takim faktem, że kupiłaś bilety, zalatwilas juz hotel, jedziesz na kilka tygodni sobie pozwiedzac i nawet nie zaproponowalas mu aby sie z Toba zabral, nie zapytalas jakie on ma plany, to byloby ok? powiedzialby "baw sie dobrze kochanie" i tyle? spoko, jeszcze bardziej doceniam teraz moj zwiazek:)
18 lutego 2017, 20:53
rozumiem. gdybys postawila męża przed takim faktem, że kupiłaś bilety, zalatwilas juz hotel, jedziesz na kilka tygodni sobie pozwiedzac i nawet nie zaproponowalas mu aby sie z Toba zabral, nie zapytalas jakie on ma plany, to byloby ok? powiedzialby "baw sie dobrze kochanie" i tyle? spoko, jeszcze bardziej doceniam teraz moj zwiazek:)
Ja mój także :))))))
18 lutego 2017, 20:58
Dobra, wytlumaczcie mi jedno. Co tak wielkiego sie stanie, jak facet pojedzie gdzies sam z kumplami. Bez roznicy, czy na tydzien, czy na miesiac. Co jest w tym takiego zlego, ze to taka plama dla zwiazku i powod do pakowania walizek?
18 lutego 2017, 20:59
.
Edytowany przez Noma_ 7 kwietnia 2017, 17:05
18 lutego 2017, 21:03
Wiesz, jakbys jednak nauczyla sie przyjmowac do wiadomosci inne fakty jak te, ktore masz zakodowane w glowie, to pogadamy noma ;-)
18 lutego 2017, 21:05
Buhahaha grunt, ze Twoje dopisane scenariusze o kredytach, wspolnych kontach, przewidywanie tego, jak koles ja ubezwlasnowolni i Bog wie o czym tam pisalas idealnie odnosza sie do pytania zadanego w pierwszym poscie ;D
18 lutego 2017, 21:08
w takiej sytuacji spakowalabym sie i wyporowadzila po jego wylocie i juz wiecej by mnie nie zobaczyl jak dla mnie takie zachowanie to czyste sku*wysynstwo
18 lutego 2017, 21:09
Zapytalam o te sytuacje mojego faceta i powiedzial, ze chlopak szuka przygod i ma gdzies swoja dziewczyne.
Moim zdaniem gdyby jej powiedzial o tym wyjezdzie wczesniej, to powinna sie zgodzic i nie robic problemow, ale jesli on stawia ja przed faktem dokonanym, a jeszcze mowi, ze wiedzial, ze bedzie zla ale i tak jedzie, to liczy sie z tym, ze ona moze odejsc i mimo to ryzykuje, wiec chyba mu az tak bardzo nie zalezy na niej. Chociaz tutaj tez pytanie, czy ona nie robi mu ciagle problemow z wyjsciami?
18 lutego 2017, 21:14
.
Edytowany przez Noma_ 7 kwietnia 2017, 17:06
18 lutego 2017, 21:23
Dobra, wytlumaczcie mi jedno. Co tak wielkiego sie stanie, jak facet pojedzie gdzies sam z kumplami. Bez roznicy, czy na tydzien, czy na miesiac. Co jest w tym takiego zlego, ze to taka plama dla zwiazku i powod do pakowania walizek?
Edytowany przez 18 lutego 2017, 21:25