- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 lutego 2017, 22:48
Dziewczyny... ratujcie, bo chyba wpadnę w szał.. Jak pisałam wcześniej związek na odległośc 650km... skończył pracę o 14... dzisiaj jedna rozmowa tel- pół h i to tyle... Siedzi teraz ze znajomymi przy alko... dzwoniłam nie odbiera.. czy to nie jest olewka na mnie? Czy gdyby mu zależało te rozmowy nie byłyby dłuższe i sam by dzwonił? a teraz siedzi w barze... z kumplem jego siostrą i bratem? yy....
18 lutego 2017, 01:53
nie rozumiem, rozmawiał z tobą przez pół godziny wiesz co robi, w czym problem? mial nie wychodzic z domu? o co chodzi..
18 lutego 2017, 07:33
z tego co kojarzę chciał żebyś przyjechała . Olalas go a teraz masz pretensje ze nie siedzi w domu i nie płacze w poduszkę z tęsknoty? Żyj i daj żyć innym . Zajmij sie trochę sobą , moze wtedy nie będziesz tak łatwo wpadała w szał
18 lutego 2017, 11:05
telefon raz dziennie to dużo. O czym można rozmawiać dwa razy dziennie?
- co tam?
-to samo co 3 godziny wcześniej...
;)