Temat: Niezgodność charakterów, oczekiwań czy czego?

Zaczyna mnie irytować to, że mój chłopak nie ma zbyt dużej potrzeby czułości, a znowóż ja jestem niedopieszczona. Ja potrzebuję często czyli kilka razy dziennie całować się przytulać, być razem blisko. A ta moja potrzeba bardziej się pogłębia im bardziej widzę że robi to na odczepnego, bez zaangażowania. Chodzi też o poświęcanie uwagi drugiej osobie. Przez te problemy ostatnio często ciepię i ryczę bo to tak cholernie boli. Gdybym to ja miała się pozbyć tej potrzeby czułości to myślę, że musiałabym zabić w sobie miłość do niego. A to przecież do niczego mnie nie doprowadzi.

Dzisiaj mu napisałam o tym jak to mój kot mnie irytuje tym, że ciągle przychodzi do mnie na kolana, na piersi, ciągle się na mnie pokłada a czasem wręcz mi wchodzi na głowę. Tak faktycznie jest, że mnie ten mój kot tym czasem irytuje, a czasem potrzebuję tej bliskości. Ale kot mimo że go zrzucam z siebie to nie strzela mi fochów, nie obraża się, tylko kładzie się obok, albo na ziemi i po jakimś czasie znów przychodzi się przytulić, jakby kompletnie nie pamiętał o tym, że go już raz kiedyś zrzucałam z siebie. A mój facet mi odpisał, że ja dokładnie tak samo się zachowuje jak ten mój kot.

Ja już nie wiem co ja mam ze sobą zrobić. 

Pasek wagi

Dobrze Ci napisał :) Tak się właśnie zachowujesz. 

Poza tym nie wiem co doradzić. 

Pasek wagi

moze jestes kobieta bluszczem

Jak długo ze sobą jesteście? Mieszkacie razem? Często się widujecie? Ile rzeczywiście macie tych czułości? Jak dużo czasu Ci poświęca? Bez tego ciężko ocenić czy to z Tobą jest coś nie tak czy z facetem.

Pasek wagi

Brzmisz jak ja w wieku 16 lat :P Pewnie tyle masz? Nie przesadzaj z tymi przytulankami i zrozum, ze chlopak az tak czesto jak ty ich nie potrzebuje.

Pasek wagi

facet, to facet..... nic na siłę nie zdziałasz...a wręcz odwrotnie możesz sobie zaszkodzić.... wiem co piszę....powodzenia 

Pasek wagi

Ja tez bym nie wytrzymala jakby moj facet tak robil , tulil sie i wiecznie chcial calowc . Jak nie mam ochoty to bardzo nie lubie "nadmiaru". 

Zachowuj sie jak  kot, Daj spokoj jak widzisz, ze nie chce . 

Bo to on cie zostawi . 

Ja bym osoboscie niewytrzymala . Wkoncu bym sie zwinela.

snowflake_88 napisał(a):

Jak długo ze sobą jesteście? Mieszkacie razem? Często się widujecie? Ile rzeczywiście macie tych czułości? Jak dużo czasu Ci poświęca? Bez tego ciężko ocenić czy to z Tobą jest coś nie tak czy z facetem.

Ponad 2 lata jesteśmy razem. Nie mieszkamy, ja u niego pomieszkuje w weekendy. Ja w zasadzie ze 3-4 dni u niego mieszkam, a resztę tygodnia u siebie, co jest frustrujące dla mnie. Czułości i uwagi jak dla mnie za mało. Jest pochłonięty pracą nawet w domu. On uważa że właśnie tak to powinno wyglądać, że większość czasu mamy siedzieć, spędzać czas obok siebie.

Pasek wagi

Mrousse napisał(a):

Ja tez bym nie wytrzymala jakby moj facet tak robil , tulil sie i wiecznie chcial calowc . Jak nie mam ochoty to bardzo nie lubie "nadmiaru". Zachowuj sie jak  kot, Daj spokoj jak widzisz, ze nie chce . Bo to on cie zostawi . Ja bym osoboscie niewytrzymala . Wkoncu bym sie zwinela.

No właśnie tak powoli czuję, że mam ochotę się zwinąć. Nie mam ochoty jechać do niego i widzieć się nawet skoro ma to polegać na tym, że siedzimy po prostu obok siebie, każdy przed swoim monitorem, bez kontaktu.

Pasek wagi

Mrousse napisał(a):

Ja tez bym nie wytrzymala jakby moj facet tak robil , tulil sie i wiecznie chcial calowc . Jak nie mam ochoty to bardzo nie lubie "nadmiaru". Zachowuj sie jak  kot, Daj spokoj jak widzisz, ze nie chce . Bo to on cie zostawi . Ja bym osoboscie niewytrzymala . Wkoncu bym sie zwinela.

u mnie tak samo. chybaby mnie szlag trafił jakby facet chciał się non stop tulić, dotykać i całować. brrrrrr

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.