- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
10 lutego 2017, 17:36
Zaczyna mnie irytować to, że mój chłopak nie ma zbyt dużej potrzeby czułości, a znowóż ja jestem niedopieszczona. Ja potrzebuję często czyli kilka razy dziennie całować się przytulać, być razem blisko. A ta moja potrzeba bardziej się pogłębia im bardziej widzę że robi to na odczepnego, bez zaangażowania. Chodzi też o poświęcanie uwagi drugiej osobie. Przez te problemy ostatnio często ciepię i ryczę bo to tak cholernie boli. Gdybym to ja miała się pozbyć tej potrzeby czułości to myślę, że musiałabym zabić w sobie miłość do niego. A to przecież do niczego mnie nie doprowadzi.
Dzisiaj mu napisałam o tym jak to mój kot mnie irytuje tym, że ciągle przychodzi do mnie na kolana, na piersi, ciągle się na mnie pokłada a czasem wręcz mi wchodzi na głowę. Tak faktycznie jest, że mnie ten mój kot tym czasem irytuje, a czasem potrzebuję tej bliskości. Ale kot mimo że go zrzucam z siebie to nie strzela mi fochów, nie obraża się, tylko kładzie się obok, albo na ziemi i po jakimś czasie znów przychodzi się przytulić, jakby kompletnie nie pamiętał o tym, że go już raz kiedyś zrzucałam z siebie. A mój facet mi odpisał, że ja dokładnie tak samo się zachowuje jak ten mój kot.
Ja już nie wiem co ja mam ze sobą zrobić.
10 lutego 2017, 17:39
Dobrze Ci napisał :) Tak się właśnie zachowujesz.
Poza tym nie wiem co doradzić.
10 lutego 2017, 17:42
moze jestes kobieta bluszczem
10 lutego 2017, 17:47
Jak długo ze sobą jesteście? Mieszkacie razem? Często się widujecie? Ile rzeczywiście macie tych czułości? Jak dużo czasu Ci poświęca? Bez tego ciężko ocenić czy to z Tobą jest coś nie tak czy z facetem.
10 lutego 2017, 18:05
Brzmisz jak ja w wieku 16 lat :P Pewnie tyle masz? Nie przesadzaj z tymi przytulankami i zrozum, ze chlopak az tak czesto jak ty ich nie potrzebuje.
10 lutego 2017, 18:10
facet, to facet..... nic na siłę nie zdziałasz...a wręcz odwrotnie możesz sobie zaszkodzić.... wiem co piszę....powodzenia
10 lutego 2017, 18:13
Ja tez bym nie wytrzymala jakby moj facet tak robil , tulil sie i wiecznie chcial calowc . Jak nie mam ochoty to bardzo nie lubie "nadmiaru".
Zachowuj sie jak kot, Daj spokoj jak widzisz, ze nie chce .
Bo to on cie zostawi .
Ja bym osoboscie niewytrzymala . Wkoncu bym sie zwinela.
10 lutego 2017, 18:20
Jak długo ze sobą jesteście? Mieszkacie razem? Często się widujecie? Ile rzeczywiście macie tych czułości? Jak dużo czasu Ci poświęca? Bez tego ciężko ocenić czy to z Tobą jest coś nie tak czy z facetem.
Ponad 2 lata jesteśmy razem. Nie mieszkamy, ja u niego pomieszkuje w weekendy. Ja w zasadzie ze 3-4 dni u niego mieszkam, a resztę tygodnia u siebie, co jest frustrujące dla mnie. Czułości i uwagi jak dla mnie za mało. Jest pochłonięty pracą nawet w domu. On uważa że właśnie tak to powinno wyglądać, że większość czasu mamy siedzieć, spędzać czas obok siebie.
10 lutego 2017, 18:22
Ja tez bym nie wytrzymala jakby moj facet tak robil , tulil sie i wiecznie chcial calowc . Jak nie mam ochoty to bardzo nie lubie "nadmiaru". Zachowuj sie jak kot, Daj spokoj jak widzisz, ze nie chce . Bo to on cie zostawi . Ja bym osoboscie niewytrzymala . Wkoncu bym sie zwinela.
No właśnie tak powoli czuję, że mam ochotę się zwinąć. Nie mam ochoty jechać do niego i widzieć się nawet skoro ma to polegać na tym, że siedzimy po prostu obok siebie, każdy przed swoim monitorem, bez kontaktu.
10 lutego 2017, 18:24
Ja tez bym nie wytrzymala jakby moj facet tak robil , tulil sie i wiecznie chcial calowc . Jak nie mam ochoty to bardzo nie lubie "nadmiaru". Zachowuj sie jak kot, Daj spokoj jak widzisz, ze nie chce . Bo to on cie zostawi . Ja bym osoboscie niewytrzymala . Wkoncu bym sie zwinela.
u mnie tak samo. chybaby mnie szlag trafił jakby facet chciał się non stop tulić, dotykać i całować. brrrrrr