- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
11 stycznia 2017, 17:50
Co myślicie o ukrywaniu przed mężem swoich oszczędności?
Np. 3 konta: na bieżące wydatki, oszczędnościowe wspólne i oszczędnościowe moje o których nikt nie wie.
Takie konto awaryjne gdyby coś się stało nieprzewidzianego w życiu np. zostanie samej z dziećmi albo coś podobnego.
12 stycznia 2017, 08:13
A ja jestem zdania ze kazda kobieta powinna miec takie konto "w razie co". A to czy mowic o tym mezowi czy nie , to juz kwestia indywidualna
12 stycznia 2017, 08:25
A ja jestem zdania ze kazda kobieta powinna miec takie konto "w razie co". A to czy mowic o tym mezowi czy nie , to juz kwestia indywidualna
Ale w razie co? w razie zdrady, przemocy, rozstania? Przecież nie tylko kobiety są zdradzane, nie tylko kobiety są ofiarami przemocy i nie tylko kobiety zostają porzucone. Czy w takim razie i mężczyźni nie powinni sobie zakładać takiego tajnego konta? Może lepiej podpisać intercyzę przed małżeństwem i nie obawiać się że "w razie co" zostanie się ogołoconym tylko z tym czym się przyszło z tym się odejdzie...
12 stycznia 2017, 08:27
Ale w razie co? w razie zdrady, przemocy, rozstania?A ja jestem zdania ze kazda kobieta powinna miec takie konto "w razie co". A to czy mowic o tym mezowi czy nie , to juz kwestia indywidualna
w razie spontanicznej wycieczki na Dominikanę ;)
12 stycznia 2017, 08:28
w razie spontanicznej wycieczki na Dominikanę ;)Ale w razie co? w razie zdrady, przemocy, rozstania?A ja jestem zdania ze kazda kobieta powinna miec takie konto "w razie co". A to czy mowic o tym mezowi czy nie , to juz kwestia indywidualna
Naprzyklad
12 stycznia 2017, 08:37
Naprzykladw razie spontanicznej wycieczki na Dominikanę ;)Ale w razie co? w razie zdrady, przemocy, rozstania?A ja jestem zdania ze kazda kobieta powinna miec takie konto "w razie co". A to czy mowic o tym mezowi czy nie , to juz kwestia indywidualna
Chyba, że tak tylko, czy trzeba robić z tego tajne konto? Nie można zrobić osobnego konta z oszczędnościami na czarną godzinę/remont/wycieczki/whatever, o którym partner mimo wszystko wie? Swoją droga nie jest to tak straszne według mnie o ile chodzi autorce o zalożenie takiego tajnego konta na któryś z powyższych celów, gorzej jeżeli chodzi rzeczywiście o zabezpieczenie się na wypadek rozstania...
12 stycznia 2017, 08:44
o rany, przecież to oczywiste że moze jedna osoba na sto zakładając tajne konto (tajne, nie po prostu własne) pomysli o niespodziankach dla partnera, reszta raczej zatrze rączki, że to ona kogos wyrucha, zaczem ktoś wyrucha ją. I to jest przerażające, podchodzić do związku z takim założeniem.
12 stycznia 2017, 08:51
jestem na tak. teraz kolega w pracy jak są święta, czy urodziny prosi mnie bym kupowała prezenty dla jego żony bo on nie posiada kasy (wszystko daje żonie) i zbiera reszty ze sklepów by mi oddać za te prezent......
A jakby sam kupił bilety np internetowo to zona by o wszystkim wiedziała i gdzie tu niespodzianka? u niego zona nie pozwala mu trzymać jego kasy więc jak go zostawi to będzie bez grosza;p (chociaż wątpię, że zostawi)
Edytowany przez soraka 12 stycznia 2017, 08:53
12 stycznia 2017, 09:33
my mamy oboje konta wlasne i mamy konto wspolne, wiemy mniej wiecej ile na kontach wlasnych mamy, ale dokladnie - ani on nie wie ile ja mam ani ja nie wiem ile on ma... Wiem ze ma i on wie ze ja mam, jak cos sie stanie, ktos straci prace to wiemy ze sie nie musimy martwic jakis czas i tyle.
Ale oszczedzanie na 'jak mnie sama z dziecmi zostawi' to moim zdaniem oznaka ze cos w tym zwiazku nie halo...
12 stycznia 2017, 10:02
odwróćcie pytanie: czy mąż powinien mieć tajne konto na wszelki wypadek?
12 stycznia 2017, 10:12
nie bardzo rozumiem jak można robić oszczędności na wypadek rozwodu. jakby w moim małżeństwie źle się działo to nie wykluczam, że zaczęłabym odkładać, ale jakby wszystko było okej to nie. nie mamy wspólnego konta, ale mąż na bieżąco wie dokładnie ile mam na koncie i nie oszukuję go.