Temat: Czy jest sens zagadać

Witam wszystkich :) Wcześniej nie udzielałam się na forum. Mam do was takie pytanie. Pracuje w zawodzie  już 7 miesięcy. Pewnego dnia zauważyłam że mijam się na korytarzu z pewnym facetem. Od razu go skojarzyłam że jak byłam młodsza to łączyły nas koncerty chórowe tzn on śpiewał w innym zespole,co roku wszystkie chóry przyjeżdżały do mojej miejscowości grać. Od ostatnich koncertów minęło z 6 lat od tamtej pory go nie widziałam.  No a teraz te spotkanie po latach. Patrzymy sobie w oczy, uśmiecha się do mnie, ale nasza wymiana zdań polega tylko na dzień dobry. Dodam że ja mam 24 lata on 36. Różnica spora. Wiem że nie ma nikogo. Z małego wywiadu jest introwertykiem.Jest miły, cichy, grzeczny i samotny.  Ja jestem nie śmiała. Też nie chce być ofiarą drwin i plotek w moim miejscu pracy. Jak tu zagadać? Czy facet w tym wieku patrzy na 24 latkę jaką potencjalną dziewczynę czy to jest już dla niego za duża granica wieku. Ma ktoś podobne doświadczenie z taką różnicą wieku? Jak tu zagadać ? Pozdrawiam ;)

Pasek wagi

Ja bym po prostu zagadała, że go kojarzę z tych koncertów, a potem z uśmiechem się witała. Dasz mu tym sygnał, że ma zielone światło a on zrobi z tym co zechce. Jak nie podziała, to trzeba będzie się zastanowić czy dać sobie spokój, czy jednak spróbować czegoś bardziej otwartego. 

Dzięki za odpowiedź. A nie uważasz ze ta różnica wieku jest za duża?;)

Pasek wagi

Roznica jednego pokolenia jest podejrzana, problematyczna itd itd - czyli minimum 18 lat w gore, (Roznica dwoch pokolen jest jeszcze bardziej podejrzana -) Natomiast roznica  1 - 17 lat - z punktu widzenia psychologii jest roznica calkowicie normalna -):) - bo jak rozumiem o to pytasz.

Sluchaj Berchen -)

Poza tym masz solidny pretekst do zagadania, wiec odwagi, i ze tak powiem - szczescie ci sprzyja -) Juz na wstepie jest cos, co was laczy! Powodzenia -)

Ale nie jest to podejrzane ze 36 letni facet jest sam, że peszy się w mojej obecności? 

Pasek wagi

marina166 napisał(a):

Ale nie jest to podejrzane ze 36 letni facet jest sam, że peszy się w mojej obecności? 


Przecież nie zaszkodzi Ci go poznać. Może był kiedyś w długim związku, ktoś go bardzo zranił... może stawiał na karierę i tak mu minęło życie,że nie stworzył rodziny. A to, że się peszy - to dorosły człowiek nie może? Jak jest nieśmiały, to się peszy. Zainteresował Cię, masz pretekst do zagadania, to zagadaj. Przecież nie wchodzisz z nim od razu w związek ;-)

Pasek wagi

nic nie tracisz poznając go... najwyżej zostaniecie kumplami a nie parą... a może okazać się naprawdę super facetem i stracisz okazję na zbudowanie świetnego związku :) a różnica wieku- jak nie sprawdzisz czy to problem dla Ciebie lub dla niego to się nie dowiesz :P  

No zobaczymy jak zareaguje. Najważniejsze że mam o czym zagadać, a jeśli nie będzie chciał bliżej się poznać to nie pierwszy i nie ostatni choć ja właśnie potrzebuje poznać takiego spokojnego faceta  :) :) Dziekuje za pomoc buziaki :*

Pasek wagi

Jak sie możesz zastanawiać, czy 24 latka nie jest za młoda dla 36 letniego faceta!!!! 90% 36 letnich facetów marzy o 24 latce :D

Ale marzy pod wzgledem łóżka a nie założenia rodziny pewnie ahahah :D

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.