Temat: Wariuję przez niego

Dziewczyny, cześć :)

Poznałam w zaszłym miesiącu chłopaka o 3 lata starszego ode mnie. Poszliśmy 2 razy na herbatę, pojechaliśmy do kina, kilka razy spotkaliśmy się na spacerze... Podoba mi się, lubię spędzać z nim czas.
Ostatnio przyjechał na chwile pod mój blok i zapytał czy mogłabym zejść bo ma sprawę na chwilkę. Przyjechał z pięknym bukietem kwiatów :)
Na drugi dzień też przyjechał bo akurat miał wolne, a nie wiadomo kiedy znowu będzie miał, zaprosiłam go do mieszkania, rozmawialiśmy, przytulaliśmy się... 

Wiem, że to jest stanowczo za wcześnie na jakieś deklaracje, itp. ale ja zaczynam wariować na zasadzie: może on się z inną kobietą też spotyka, może chce mnie tylko wykorzystać, może zaraz mu się znudzę. 
Piszemy ze sobą, wydaje się być okej, ale jest we mnie taki strach, że może napisze do mnie, że jestem miła, ale jednak nie... 

Nie wiem co mam zrobić i przede wszystkim nie wiem jak się zdystansować... Ciągle tylko myślę i się boje... 

Pasek wagi

Jakby grał na dwa fronty to byś to wyczuła, kobieca intuicja :) Mnie w takiej kwestii nie zawiodła :) 

Prawda jest dokladnie taka o jakiej piszesz. "MOZE kogos ma, moze mu sie nie podobasz (nie bedziesz sie podobac w przyszly poniedzialek) itd itd, ale prawda rowniez jest taka, ze MOZE nikogo nie ma , moze wariuje na twoim punkcie itd itd Dlatego tez - nie nalezy histeryzowac wymyslajac najgorszy scenariusz z mozliwych - bo wyglada na to, jakbys mowila, ze ci sie podoba, ale w myslach jakbys zyczeniowo chciala, aby cie zostawil. Dlaczego w ogole od razu nie zakladac, ze bedzie cie bil, i ze cie okradnie? Co to w ogole za zalozenia? Czy nie lepiej  cieszyc sie tym, ze go poznalas, ze jest fajny facet i lubisz z nim przebywac? Ciesz sie chwila obecna, bo wlasnie w tej chwili tworzysz swoja wlasna historie. Tu i teraz -)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.