- Dołączył: 2010-07-27
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 189
15 lutego 2011, 11:50
.
Edytowany przez pytaniowa 18 lutego 2011, 13:59
15 lutego 2011, 14:13
wiadomo, że po 9 latach związku to już nie to samo co na początku, ale nie zależnie od stażu obie strony muszą czuć się kochane ! zastanów się nad tym...
- Dołączył: 2007-08-27
- Miasto: Hamak
- Liczba postów: 10054
15 lutego 2011, 14:25
ale masakra....jestem z moim 4 lata i NIGDY nie pomylilam jego imienia 0_o, jesli pomylilas go z jakims Adrianem to kiepska sprawa, zal mi strasznie twojego chlopaka, nie dosc ze przychodzi z czekoladkami a Ty tego docenic nawet nie potrafisz, tylko burczysz, to jeszcze potem taka gafa. Chłopak sie ladnie postaral, to Ty spieprzylas walentynki, tylko Ty. Po pierwsze gdyby moj tak do mnie przyjechal z rafaello i jakims sercem i jeszcze tak uroczo sie do mnie odzywal to bym na pewno byla bardzo zadowolona, a nie jeszcze jakies krzywe spojrzenia 0_o
nie rozumiem w ogole calej sytuacji, zachowalas sie od poczatku do konca niefajnie a jesli ten A. rzeczywiscie tak siedzi Ci w glowie to chyba ciezko bedzie Ci oszukac swojego chlopaka, ze to bylo tylko przejezyczenie...
- Dołączył: 2010-07-27
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 189
15 lutego 2011, 14:26
.
Edytowany przez pytaniowa 18 lutego 2011, 14:04
15 lutego 2011, 14:32
> > No siedzi mi w głowie bo mi sie podoba jak
> byśćie> zobaczyły jego zdjęcie to naprawdę mozna
> arytmii> dostać. mam jego zdjęcia na meilu i
> czasem na nie> zerkam. Wiem, że to głupie ale jak
> na nie patrze> to mi się chce chudnąć:)
hahahaha o Boze:) Pomysl sobie jak Ty bys sie czula gdyby Twoj facet mial innej zdjecie???? Dla mnie jest to oszukiwanie faceta jak dla mnie to nie jestes gotowa na slub.9 lat??? to chyba z przyzwyczajenie jestescie razem???
15 lutego 2011, 14:37
>
9 lat??? to chyba z przyzwyczajenie jestescie razem???
Też mi się zdaje, że to raczej przyzwyczajenie, sentyment - w każdym razie ze strony Pytaniowej.
Choć długi staż przecież nie jest równoznaczny z przyzwyczajeniem. Ja wyszłam za mąż po 6 latach znajomości. :}
- Dołączył: 2010-07-27
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 189
15 lutego 2011, 14:56
.
Edytowany przez pytaniowa 18 lutego 2011, 14:05
- Dołączył: 2010-07-31
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 7622
15 lutego 2011, 14:57
> >9 lat??? to chyba z przyzwyczajenie jestescie
> razem??? Też mi się zdaje, że to raczej
> przyzwyczajenie, sentyment - w każdym razie ze
> strony Pytaniowej.Choć długi staż przecież nie
> jest równoznaczny z przyzwyczajeniem. Ja wyszłam
> za mąż po 6 latach znajomości. :}
Bywaja wyjatki
15 lutego 2011, 15:01
jestem młoda ale dla mnie to jest smutne że na poczatku jest wszystko pięknie a po kilku latach nie czujesz porzadania ani nic:(( Nie chce abym i ja tego doświadczyła :( pewnie myslisz o A.bo potrzebujesz czegoś nowego a nie codzienniego rytuału
- Dołączył: 2010-12-13
- Miasto: San Jose
- Liczba postów: 643
15 lutego 2011, 15:14
Ja jestem z moim ponad 3 lata, niby niewiele, ale dla nas to szmat czasu i nie nudzimy sie ze soba, pewnie ze sa dni kiedy sie klocimy, ja mam ochote go udusic, ale teraz nie widzimy sie od 4 dni i bardzo za soba tesknimy. Mozna mowic o przyzwyczajeniu, pocalunki nie sa takie jak kiedys, dotyk nie przynosi tyly odczuc, ale kocham go z calego serca i nie pokocham nigdy nikogo innego i mysle ze ty powinnas sie zastanowic nad adrianem... Przeciez bierzecie slub a ty myslisz o innym. Nie ran go, powinnas byc pewna ze z Adrianem to koniec. Dodam jeszcze cos: dopiero jak zdradzisz ukochana osobe, to sie dowiadujesz jak cenny jest wasz zwiazek i to co jest miedzy wami.
- Dołączył: 2010-07-31
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 7622
15 lutego 2011, 15:28
> Czy ty wiesz czego chcesz????
Ponawiam pytanie......