- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 listopada 2016, 15:42
Bez umowy policja może im najwyżej co pokazać drzwi, bez umowy i bez pokwitowań na wasze nazwisko pod względem legalnym jest tak jakbyście tam nigdy nie mieszkali, słowo przeciw słowu
16 listopada 2016, 15:44
Trzeba było przy wprowadzaniu porobić zdjęcia i spisać stan rzeczy. Teraz już mleko się rozlało, ja bym ich podała na policję o nękanie (bo nachodzenie w pracy czy rozmowa z szefem męża nie jest czymś normalnym) i za nieodprowadzanie podatku. W najgorszym wypadku zapłacicie za malowanie (skoro dom bym w złym stanie to nie musicie wydawać na dobrą farbę), ale i tak właściciele poniosą większe koszty.
Niestety ludzie są jacy są i tego nie przeskoczysz. Mi kiedyś potrącili kaucję bo niby mieszkanie musiała po wyprowadzce sprzątać wynajęta sprzątaczka - a zostawiłam większy porządek niż jak się wprowadzałam (bez śmieci za szafkami czy pająkami za łóżkiem i nad szafami które były jak się wprowadzalam)
16 listopada 2016, 16:05
Nie mam pojęcia skąd wiedzą
Edytowany przez xxxankawxxx 18 listopada 2016, 16:18
16 listopada 2016, 16:11
Ale żeby tak nachodzic w pracy?
Edytowany przez xxxankawxxx 18 listopada 2016, 16:24
16 listopada 2016, 16:13
umowy nie było, ale teraz tak myślę, może przyjechał właściciel i nagrywał rozmowę? Bo mąż tłumaczył się szefowi czemu tam nie mieszkamy itp. Kurczę
16 listopada 2016, 16:21
Nie było umowy, więc żadne okresy wypowiedzenia, kaucje i odnawiania itp Was nie obowiązują. Takie rzeczy ustala się w umowie. Właściciele, chcieli Wam wynajmować "na czarno" nie płacąc podatków, więc umowy nie spisali. Sami sobie są winni.
16 listopada 2016, 16:25
dziękuję za odpowiedzi. Mam nadzieję, że dadzą nam spokój,
Edytowany przez xxxankawxxx 18 listopada 2016, 16:19
16 listopada 2016, 16:33
To nie twoja wina, że pojawił się grzyb.
tego nie wiadomo - jeśli nie było grzyba i pojawił się w ciągu 3 miesięcy ich mieszkania, to najwyraźniej mają dar do generowania wilgoci, co przy braku wietrzenia skutkuje rozwojem pleśni. Wystarczy głupie gotowanie bez pokrywek, bez wyciągu, mocne chlapanie podczas kąpieli i nieścieranie itp. i grzyb gotowy...
16 listopada 2016, 16:38
tego nie wiadomo - jeśli nie było grzyba i pojawił się w ciągu 3 miesięcy ich mieszkania, to najwyraźniej mają dar do generowania wilgoci, co przy braku wietrzenia skutkuje rozwojem pleśni. Wystarczy głupie gotowanie bez pokrywek, bez wyciągu, mocne chlapanie podczas kąpieli i nieścieranie itp. i grzyb gotowy...To nie twoja wina, że pojawił się grzyb.
Jeśli pojawił się grzyb przy normalnym użytkowaniu lokalu to znaczy, że są wady konstrukcyjne budynku lub wady wentylacji. Z jej winy grzyb mógłby się pojawić wyłącznie gdyby dom zalała lub specjalnie zatykała wentylację - ale udowodnić to musiałby właściciel. Zatem powtórzę, mogą ją pocałować :)
16 listopada 2016, 16:44
grzyb był przed wprowadzeniem, ale byli lokatorzy go zamalowali. Tak więc wiadomo, że zaraz wyjdzie z powrotem. Mieliśmy okap i zawsze był używany przy gotowaniu. Poza tym ściany domu były z płyty zrobione, więc łatwo się domyślić ze wszystko byle jak zrobione, żeby było. Ale fakt, że jak się wprowadzalismy to czysto było. Właścicielka mi mówiła że ma manie na punkcie sprzątania. Tak to byśmy mieli ją w tyłku, ale się przejmuje żeby mąż pracy nie stracił