Temat: Masz chłopaka?

Jak często się z nim widujesz? Daleko od siebie mieszkacie?

Czy mogłabyś spotykać się z nim raz w miesiącu? (z uwzględnieniem, że widzisz go przez 3-4 dni pod rząd)

Mieszkamy ze sobą. Teraz byłoby ciężko widywać się raz w miesiącu, ale rozważam wyjazd za granicę, więc może tak być

Nie mam 

na poczatku widywalismy sie tak co 2 dzien, pozneij wyjechalam na studia wiec widywalismy sie tylko w weekendy a jak wrocilam to widywalismy sie codziennie, teraz niestety wyjechal do innego miasta do pracy wiec tez bedziemy sie widywac tylko w weekendy. Ale widywac sie raz w miesiacu bym nie mogla, same weekendy to dla mnie malo i ciezko mi z tym a co dopiero tylko raz w miesiacu.

mam. mamy od siebie jakies 3 km, inne osiedle :) a widywac to mozemy sie codziennie ewentualnie co drugi dzień no chyba ze sie poklocimy :D hmm, raz w miesiacu 3 dni pod rzad to malo, juz predzej 2 razy po 4 dni pod rzad :)

Mam prawie meza:) mieszkamy razem jednak on duzo pracuje za granica wiec czesto jest tylko wekendami 

Mieszkamy razem i nie, nie wyobrazam sobie widywania sie raz w miesiacu, nawet na 4 dni. Nie wyobrazam sobie po prostu 26 dni osobno, to dla mnie slabo wrozy zwiazkowi, zarowno na poczatku jak i w pozniejszej fazie.

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Zapytałam, bo mam taką sytuację że mieszkamy od siebie ze 300 km i tak teraz różne okoliczności zmuszają aby tak rzadko się widywać. Dla mnie najlepiej byłoby 2 razy w miesiącu co dwa tygodnie. Co tydzień by mi się nie chciało przyjeżdżać.

sacria napisał(a):

Mieszkamy razem i nie, nie wyobrazam sobie widywania sie raz w miesiacu, nawet na 4 dni. Nie wyobrazam sobie po prostu 26 dni osobno, to dla mnie slabo wrozy zwiazkowi, zarowno na poczatku jak i w pozniejszej fazie.

Mi się wydaje, że dłuższe rozłąki umacniają związek. Zawsze jest kontakt telefoniczny. :)

mam i mieszkamy razem. Ale jak nie mieszkaliśmy razem to spotykaliśmy sie codziennie lub co dwa śni. Często na dzien i na noc. Nie mogłabym sie spotykać raz w miesiacu 

Ja przez pol roku bylam w zwiazku na odleglosc (350 km), na poczatku zwiazku. Widzielismy sie srednio 2 razy w miesiacu na weekend i choc ostatecznie zostalismy malzenstwem, to ta odleglosc jednak mocno mi sie dala we znaki i to byl trudny czas. Znam pare, ktora na odleglosc funkcjonowala cale studia, ale wydaje mi sie ze przetrwala glownie dzieki olbrzymiemu zaangazowaniu ze strony chlopaka, bo dziewczyna momentami byla mega rozchwiana emocjonalnie.

Mysle, ze da sie tak egzystowac, pod warunkiem, ze ma to jakies z gory narzucone ramy czasowe. I napewno potrzeba do tego duzo samozaparcia i ogromnego zaufania.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.