- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 listopada 2016, 09:41
a czy wszystko w zyciu musi byc po cos? dzisiejszy konsumpcjonizm? mamy dzieci, bo tak nas natura zaprogramowala.. instynkt itdMam dzieci, bo chcialam, bo dopadl mnie instynkt i nie rozmyslalam co na tym zyskam, a co strace... po prostu ! chcialam i juz! PO co mi one? nie do podania szklanki wody i do opieki na starosc... do niczego?, po prostu sa, ucza cierpliwosci, pokory, wyzbycia sie egoizmu, ucza byc lepszym czlowiekiem, uszlachetniaja i bardzo sie ciesze, ze je mam!a te dni gdy ich nie ma w domu... najpierw luz, euforia a potem nuda... czegos brakuje... dla mnie zycie we dwojke byloby po prostu nudne,#znam kilka par, ktore nie maja dzieci,bo nie chcieli. pracuja, baluja, jezdza po swiecie ale to wszystko jest fajne jakis czas, bo w koncu zwyczajnie nudza sie zyciem, szukaja nowych wrazen przygod itp. ale do konca nie czuja sie spelnieniale jak ktos nie ma instynktu i dzieci nie chce to niech ich po prostu nie ma i juz, i niech nie zadaje durnych pytan,
zgadzam się :) ps. sama nie mam dzieci
3 listopada 2016, 10:48
ja mam zuepłnie odwrotne wrażenie, że to całe "ja, ja, ja" sprawia, że ludzie zaczynaja rozmyślać czy się do posiadania dzieci nadają ;). A przecież to najnaturalniejsza rzecz na świecie i nie nadają się do tego pojedyncze przypadki, jak w całym świecie zwierzęcym. :Di w związku z tym że śmierc jest podobnie naturalną rzeczą, bliskich w stadzie ubywa, dzieci sie rodzą i wypełniaja pustkę. Już nie tylko fizycznie, bo przecież człowiek to stworzenie, którego żeycie poza instynktami wypełniaja również uczucia. Wszystko zatem z miłości :DA ja sadze zupelnie odwrotnie.niektorzy w ogole nie powinni sie rozmnazc,nie powinni byc rodzicami bo ani warunkow nie maja ani wiedzy jak wychowywac dzieci.Czesto gesto to wlasnie pobudki egoistyczne sa powodem posiadania dziecka,chate przepisze,na starosc wody dostane,samotna nie bede,bede miala kogo kochac,geny mam dobre,spelnie marzenia o dzieku,bede super mama ...ja ,ja ,ja.Edit.dodam jeszcze ze do spelniania wlasnych ambicji,ludzie uwazaja ze sa wyjatkowi,dlatego tez czesto nie mogac miec wlasnego dziecka adopcja nie wchodzi w gre,dlatego tez tak rzadko kobiety oddaja swoje jajeczka innym kobietom.
Pięknie ujęte. W dziecku człowiek odnajduje cechy przodków, swoją młodość. Wspaniałe uczucie. Dla mnie dziecko to siła. I gdyby faktycznie chodziło o tę szklankę wody, to człowiekowi byłoby wszystko jedno czy będzie miał własne dziecko, czy adoptuje. A w większości przypadków nie jest. Bo w adoptowanym dziecku próżno szukać własnej młodości i cech kochanych, a często już nieżyjących dziadków.
Edytowany przez AgnieszkaHiacynta 3 listopada 2016, 11:00
3 listopada 2016, 10:55
poznałabyś moją średnią córkę to byś wiedziała :D a gdybys poznała najstarszą, to byś wiedziała czemu ich nie mają ;D taki czarny humor przed południem.
spontaniczne wyznania miłości są naprawdę najlepsze na świecie. ludzie mają dzieci z różnych powodów, ale u mnie chyba nie ma żadnego konkretnego. super się patrzy jak część mnie rośnie i się zmienia. codziennie myślę kim będą w przyszłości, jaka będzie moja przyszła synowa/zięć itp. (no, może nie codziennie;p). no i też harujemy dla tych dzieci naszych i jakbym nie miała komu tego "oddać" w przyszlości, to byłoby takie bezsensowne (tak wiem, ze są różne instytucje itp. ale nie o to chodzi).
3 listopada 2016, 11:04
Ja jeszcze nie mam dzieci, ale bardzo chcę! Chcę mieć prawdziwą rodzinę. Dużą. Chętnie miałabym nawet i trójkę dzieci gdyby możliwości finansowe pozwoliły ;-) Mam bardzo miłe wspomnienia z dzieciństwa, chciałabym być taką matką jak moja mama, uczyć moje dzieci życia, dbać o dom, przekazać to co uważam za istotne. Chciałabym przekazać życie dalej. Ja miałam szansę doświadczyć wielu świetnych rzeczy, chciałabym, żeby moje dzieci miały rodzeństwo, takie super jak ja (mam młodszą siostrę). Na starość mam nadzieje zostać babcią i rozpieszczać wnuki.. Chyba jestem staroświecka. Wydaje mi się, że to niesamowite móc dać komuś życie.
Plus, z biologicznego punktu widzenia, kto ma dziecko - jest zwycięzcą ;-) Wszystkie stworzenia dążą do przekazania swoich genów dalej, tylko w ten sposób mamy realny wpływ na przyszłość świata. Dobrze jest to widać na dosyć negatywnym przykładzie mniejszości muzułmańskiej w UK - oni mają mnóstwo dzieci i wkrótce ta mniejszość ma szansę stać się większością ( w niektórych miastach już jest ) i rządzić tym krajem. Biali ludzie raczej, o ile się decydują to maks na 1-2 dzieci, co oznacza ujemny lub zerowy przyrost naturalny... Czego byśmy nie robili, jak bardzo byśmy nie propagowali naszej zachodniej kultury, ona nic nie znaczy bo wymieramy a ich jest coraz więcej.
3 listopada 2016, 11:22
Dziecko wzbogaca moje życie, daje masę radości (ale i nowe obowiązki). Możesz mieć czystą satysfakcję, patrząc na czyjeś małe sukcesy (np. pierwszy kroczek <3 ;) ) i czujesz, że masz w tym swój udział. Możesz dać komuś coś od siebie, oduczyć się egoizmu.
Wpływa też na związek, to niesamowite widzieć w nowej, małej osóbce odbicie po trochu siebie i partnera.
I z nikim nie bawiłam się tak dobrze jak z dzieckiem :D Normalnie czysta radość :D
Nikogo nie namawiam, nie wszyscy muszą być rodzicami, nie każdy będzie z tym szczęśliwszy, ale ja jestem :)
Edytowany przez Margerytka30 3 listopada 2016, 13:52
3 listopada 2016, 11:38
przedłużenie istnienia, ty umierasz a część Ciebie może przetrwa...
a mam zuepłnie odwrotne wrażenie, że to całe "ja, ja, ja" sprawia, że ludzie zaczynaja rozmyślać czy się do posiadania dzieci nadają ;). A przecież to najnaturalniejsza rzecz na świecie i nie nadają się do tego pojedyncze przypadki, jak w całym świecie zwierzęcym. :Di w związku z tym że śmierc jest podobnie naturalną rzeczą, bliskich w stadzie ubywa, dzieci sie rodzą i wypełniaja pustkę. Już nie tylko fizycznie, bo przecież człowiek to stworzenie, którego żeycie poza instynktami wypełniaja również uczucia. Wszystko zatem z miłości :D
3 listopada 2016, 11:49
Żeby kochać, przytulać, uczyć, rozpieszczać, mieć wymówkę do robienia głupich rzeczy - samej to mi głupio ale z synem? Nigdy . itp itd.
3 listopada 2016, 12:07
Moje dzieci to dla mnie niewyobrazalne szczescie i sens zycia:) kocham kocham i jeszcze raz kocham je nade wszystko
3 listopada 2016, 12:18
A po co Ty byłaś potrzebna swoim rodzicom? Głupie pytanie
to co Ty napisałaś to jest dopiero głupie