- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
28 października 2016, 15:29
Jak w temacie :-)
Pół roku temu spotkałam faceta. Szybko się okazało, że jest kibicem a dokładniej mówiąc kibolem. Jeździ na KAŻDY mecz swojej drużyny, nie ważne czy jest to 100 km czy tysiąc, potrafić wziąć wolne w pracy i jechać na drugi koniec Polski i to REGULARNIE. W stosunku do mnie jest czuły, delikatny, nigdy nie podniósł na mnie nawet głosu. Nie chodzi też w dresach, nie jest napakowany, po prostu normalny facet. Podpytywałam go kilkakrotnie o te wyjazdy, ale często mnie zbywa "no wiesz, zdarzają się różne ustawki jak to na meczach", ale nie wiem czy po prostu przy mnie się maskuje a swoją prawdziwą naturę pokazuje tam, na meczach. Nie mam doświadczenia z innymi "kibolami" bo takich nie znam, może Wy się wypowiecie?
28 października 2016, 15:40
http://vitalia.pl/forum11,946315,0_Nietypowe-hobby...
Proszę, oto co na ten temat sądzą inne osoby.
28 października 2016, 15:43
Związek z zapalonym kibicem jest trudny, a co dopiero z kibolem... cóż,
28 października 2016, 15:44
http://vitalia.pl/forum11,946315,0_Nietypowe-hobby... oto co na ten temat sądzą inne osoby.
haha wiedziałam, że tak będzie jesteście takie przewidywalne dziewczyny...
28 października 2016, 15:46
haha wiedziałam, że tak będzie jesteście takie przewidywalne dziewczyny...http://vitalia.pl/forum11,946315,0_Nietypowe-hobby... oto co na ten temat sądzą inne osoby.
Co jest przewidywalne? Odsyłanie do podobnego wątku założonego kilka dni temu? No, zgadzam się. Można to było przewidzieć.
28 października 2016, 15:52
Dziewczyny, dzięki. Nie widziałam tego tematu.
Ale ja nie napisałam nigdzie, że on się bije... tylko, że jeździ regualarnie na każdy mecz a ja nie wiem jak to wygląda... :)
28 października 2016, 16:05
cóż, najlepiej by było sprawdzić czy na wypadek Twojej choroby darowałby sobie jechanie na mecz. bo z tego co piszesz może być z tym ciężko i ja już mam wizję faceta, który nawet przy porodzie Cię zostawi, bo meczyk 200km dalej i on musi być.
28 października 2016, 17:01
kibole to tez zazwyczaj normalni ludzie, nie tylko dresy. mam kumpla, ktory jest kibolem. mowi, ze wsrod nich sa lekarze, murarze, dentysci, prezesi firm, rolnicy itp to sa ludzie, ktorzy gdy nikt nie widzi organizuja sobie ustawki i tam sie bija :) jezdza na mecze, kibicuja. a w zyciu normalnym sa jak pozostala spolecznosc.