Temat: Sposób na mężczyznę! :)

Cześć dziewczyny, 

jestem z moim chłopakiem jestem od 3 lat w szczęśliwym związku, ale jest jedna sprawa a mianowicie ja jestem osobą, która bardzo lubi ład, porządek i generalnie kiedy wszystko lśni i pachnie czystością, a on .. no niekoniecznie. Np. nie odkłada swoich rzeczy na miejsce, myje włosy to porozlewa wodę w łazience itp. Oczywiście już jest lepiej, bo na początku związku oj, było ciężko ;D Dziewczyny jak znaleźć odpowiedni sposób na mężczyznę. Z jednej strony nie chcę być taką narzekająca kobietą, która robi mu uwagi o wszystkie rzeczy (moja mama taka była i wiem jakie to czasem uciążliwe) ale z drugiej strony może powinnam chodzić i powtarzać aż w końcu wejdzie mu w nawyk. Mogłabym odpuścić i sama sprzątać wszystko, ale chyba też nie o to chodzi. Nie zaganiam go do codziennych obowiązków typu pranie, gotowanie itp., bo wolę żeby jako facet zajmował się swoimi męskimi obowiązkami ale czasem takie jego małe ,,niedbalstwo" doprowadza mnie do szału ;D :) 

Z góry dzięki !

jak go teraz ie nauczysz porzadku, to potem zejdziesz do roli słuzącej.Upominaj, marudź, az sie nauczy.Jesli kocha to zrobi dla Ciebie wszystko, chocby nie miał na to ochoty.

Pasek wagi

U nas jest odwrotnie :D Sam po mnie zaczął w końcu wycierać i sprzątać

może to śmieszne, ale mam to samo z ojcem, chodzę po nim i sporzątam, bo on jest facetem i on zarabia pieniądze, no chyba na 50-latka nie ma sposobu, ale na młodszych gagatków chyba jeszcze są! powodzenia!

Pasek wagi

A nie pomyślałaś, ze Twoja pedanteria może doprowadzać go do szału. Nie każdy facet lubi kobiety biegające wciąż ze ścierką i nie każdemu facetowi zależy na perfekcyjnie posprzątanym mieszkaniu. Wątpię by się zmienił. Ja np. perfekcyjną panią domu nie jestem i ekstra wysprzątane mieć nie muszę. Sprząta mój mąż raczej i nie lubię tego ruchu w trakcie...

Pasek wagi

Mój mąż ma podobnie. Tyle ze nie chodzi o rozlewanie wody a po prostu o niesprzątanie po sobie typu zostawianie kubka na stole czy jak cos robi w domu to potem nie odklada rzeczy na miejsce. "Glupia kobieta próbuje faceta wychować, wykształcona czegoś go nauczyć a tylko mądra robi cos niemożliwego. Zostawia go w spokoju". Ja staram się byc mądrą kobietą. :) Mieszkałam z nim przed ślubem i wiedziałam jaki jest a pomimo to zdecydowałam się spędzić z nim resztę życia. Akceptuję tę jego "wadę" i nie zamierzam zmieniać go na silę. Każdy jakies wady ma. Moze on np. nie lubi mojej pedanterii. Na tym polu tez odpuściłam i dogadujemy się znacznie lepiej. Nie ma juz nic nie wnoszących dyskusji o kubek na ławie:D Zyje sie znacznie lepiej. Polecam czasem odpuścić po prostu.

Też tak czasem sobie myślę, że może najlepiej to zaakceptować, tak jak piszesz nikt nie jest idealny i ma wady, a najważniejsze, że dogadujemy się w codziennych sprawach, mogę na niego liczyć i co prawda może jest bałaganiarzem, ale jak mamy w domu awarie to zaraz się zabiera za naprawę ;D 

to gdzie on myje włosy, że rozlewa? w umywalce???

Nie rozumiem. Nie zaganiasz go do codziennych obowiązków, np. pranie, no to niby dlaczego miałyby np. brać mopa i ścierać w łazience, przecież to Twoja rola.

A z drugiej strony mówisz, że jesteś pedantką, więc zastanów się, czy nie przeszkadzają Ci pierdoły; na to sposobu raczej nie znajdziesz i faceta nie zmienisz, bo Twoje gadanie albo spłynie jak po kaczce, albo go tylko zirytuje. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.