- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 października 2016, 07:29
Mam pytanko, jak to jest u was
czy to normalne, że facet ma swoich znajomych do których chodzi zawsze sam.
Nie chodzi mi o męskie wypady itd, bo tu to nawet bym nie pomyślała, żeby mnie zabrał ze sobą.
U mnie sytuacja wygląda tak, że jestem w związku trochę ponad rok. mój facet ma znajomych, a dokładnie parę, która jest razem już długo, całą trójka znają się już długo... widuje się z nimi średnio raz w tygodniu, mówi, że idzie do kumpla na mecz, no ale wiadomo, ze siedzią w trójkę, albo po prostu w odwiedziny i na pogaduchy. mnie nigdy do nich nie zabrał, zapoznał mnie z nimi kiedyś, ale to wszystko. Czy taka sytuacja jest normalna?
nie jestem typem dziewczyny, która uważa, że jak jest się w związku to trzeba wszędzie chodzić razem itd, wręcz przeciwnie każdy powinien mieć "Coś swojego" dla zdrowej równowagi, ale ta sytuacja zaczyna mnie powoli zastanawiać.
moze oni mnie nie polubili, nie wiem o co chodzi i powoli zaczynam wymyślać:P
Co sądzicie?
20 października 2016, 08:04
U mnie to jest jak najbardziej normalne. Dziwią mnie pary, które stanowią "dwugłowego smoka" i wszędzie chodzą razem.. Mój facet ma znajomych jeszcze z dzieciństwa i wiem, że w ich towarzystwie bym się po prostu mega wynudziła :P fakt, że jesteśmy już 7 lat razem to kilka razy ich widziałam przy jakichś okazjach, ale nie pcham się do nich, mam swoich znajomych :P
20 października 2016, 08:09
osobiście uważam za normę w związku cos , co obojgu partnerom pasuje . Jesli nikt nie ma żadnych " ale" to jest okej i tyle. Tutaj Tobie sie ta sytuacja nie podoba , woec zwyczajnie powinnaś porozmawiać o tym z partnerem . Ja bym zapytała wprost czemu nie chce , zebym poszła z nim. I tyle
20 października 2016, 09:10
"Idzie do kumpla na mecz"
"każdy powinien mieć "Coś swojego" dla zdrowej równowagi,"
20 października 2016, 09:49
U nas takie wyjścia się zdarzają, ja nie zawsze mam ochotę iść do jego znajomych , On też nie chodzie ze mną na kawę do przyjaciółki. Większość spotkań towarzyskich odbywamy razem bo tak nam pasuje, ale to nie reguła.
Posiadanie swoich znajomych w związku uważam za normalne
20 października 2016, 10:01
Nie wiem sama jak bym się czuła na Twoim miejscu, ale może przedstaw mu swój punkt widzenia, że chciałabyś czasem wyjść razem z nim do tych znajomych, lepiej ich poznać itd. U nas jest tak, że mój chłopak na wszystkie spotkania ze swoimi znajomymi mnie zabiera i tym sposobem nie są to już jego a nasi znajomi. Z mojej strony jest podobnie ale ja mam raczej większą potrzebę autonomii i zdarza mi się czasem wychodzić bez niego np na imprezy albo zwykłe piwo. Z tym, że mój chłopak gdy coś mu się nie podoba to mi to od razu komunikuje i Tobie też radzę to zrobić :)
20 października 2016, 10:04
a dla mnie to dziwne. nie jestem przyspawana do mojego męża, ale (zwłaszcza) na początku związku wszędzie chodziliśmy razem, eby poznać lepiej swoich znajomych. teraz, po latach, ja jeżdżę "na kawę" do swojej przyjaciółki, mój może iść gdzieś sam - ale oboje znamy świetnie swoich znajomych (już naszych) i nie ma potrzeby (a czasami mozliwości), żebysmy wszędzie chodzili razem. z każdym moim facetem chodziłam wszędzie i wszędzie ich zabierałam (chyba, że któreś z nas nie mogło, ale propozycja była zawsze), ale nikt nie traktował tego jak przyklejenia się do drugiej połówki. bardzo by mi było dziwnie i nieprzyjemnie, gdybym widziała znajomych faceta tylko raz, a potem on sobie chadzał do nich na mecze czy inne spotkania i nie proponował mi nawet towarzyszenia mu. większość moich znajomych też chadza raczej wspólnie (zwłaszcza na początku związku).
też mi się wydaje, że był już taki temat.