Temat: czy wasz partner jezdzi na integracje z pracy?

Czy puszczacie waszych partnerow/partnerki na wyjazdy integracyjne organizowane przez pracodawce?

A Ty swojego "puszczasz" luzem czy na smyczy? Mój mąż nie lubi chodzić na takie spotkania ( pracuje z samymi facetami) muszę go czasem namawiać by poszedł. Ja chodzę , bo jestem towarzyska ,mój mąż mnie zawozi i odbiera jak do niego zadzwonię :D .

moj maz jezdzi ale znam kobiety ktore sama jezdza a mezowi nie pozwola jechac

czy puszczam? :))))

raz do roku jest weekendowa, wyjazdowa impreza: integracja plus szkolenie, na którą mąż musi jechać, więc jedzie, choć nie bardzo ma ochotę.

sama mam co roku kilka kilkudniowych wyjazdów zagranicznych z pracy i nie wyobrażam sobie, żeby mój mąż mnie nie "puścił". to praca, nawet jeśli trzeba iść na jakieś imprezy.

czy" puszczam"? Sam się "puszcza". Nie potrzebuje mojego pozwolenia, jak jakiś wyjazd /szkolenie jest to jedzie a ja nie mam z tym problemu.

Mój mąż sam "się puszcza" :D. A tak serio to nie ma u niego czegoś takiego jak typowe spotkania integracyjne. Prowadzi własną firmę i jeździ na szkolenia czy konferencje. Nie widzę w tym żadnego problemu. Rozwija się, uczy. Jest ogólnie wielkim pasjonatem swojej pracy zatem nie widzę powodu, abym miała coś przeciwko. 
O co w ogóle chodzi z tym "puszczaniem" faceta? O potencjalną zdradę? Jak będzie chciał to zdradzi pod Twoim nosem, nawet w Waszym łóżku. Nie trzeba specjalnie do tego wyjeżdżać. 

Oczywiście, że jeździ. Nawet mnie o to nie pyta, bo dla mnie jest oczywiste, że jak jest tego typu wyjazd to jedzie. Jeśli przestanę mu kiedykolwiek ufać to będzie to znak, że powinniśmy się rozstać.

Pasek wagi

Tak. I nie ma tez nic przeciwko, zebym sama uczestniczyla w takich spotkaniach. Chociaz u nas to bardziej wieczorne wyjscia niz wyjazdy. Nic sie niewzyklego na nich nie dzieje. Smiejemy sie, rozmawialmy, pijemy po 2 piwa, czasem troche potanczymy i to wszystko. Zwiazek powinien bazowac na zwajemnym zaufaniu.

Moj partner ma wiecej niz 10 lat wiec puszczac go nigdzie nie musze, nie jest moim nastoletnim dzieckiem, a partnerem. 

I jak sa to jezdzi, jak mozna zabrc osobe towarzyszaca to jezdzimy razem, ja mam w sumie chyba wiecej integracyjnych wyjsc niz on z pracy i tez jezdze jak mam ochote.

Pasek wagi

"czy puszczacie"- a to partnera sie gdzies puszcza, badz nie puszcza? Jednym slowem masakra.

Jedne maja z tym problem, inne nie. Pewnie zalezy to od tego jaki jest nasz partner albo my same. 

Nie mam problemu z tym, by moj maz gdzies wyszedl w tylko pracowniczym towarzystwie. Jezdzil tez na wyjazdy. Nawet nie myslalam o tym by mu zabronic. Byc moze dlatego, ze on zawsze najpierw do mnie z tym przychodzi. Nie jest z tych co lecą na skrzydlach an tego typu wypady. Moglabym go bardzo szybko zniechecic ale po co? Sama jakbym miala mozliwosc takich wypadow to bym korzystala. Poza tym w moim przypadku taki wyjazd zdarza sie raz czy dwa razy w roku, wiec to rzadkosc. 

Ale nie wyobrazam sobie, zeby maz przyszedl i mi oznajmil, ze jedzie. Doceniam to, ze bierze moje zdanie pod uwage. Źle bym sie czula z tym, ze nie bierze mojego zdania pod uwage. Ale nie mialam jeszcze takiej sytuacji. Poza tym bardzo mu ufam, my jestesmy od siebie wrecz uzaleznieni, ciagle wszystko razem. 

Tez mi sie zdazylo bez niego wyjezdzac nawet na pare tyg i nie dal mi nigdy odczuc, ze sprawiam mu przykrosc, ze robie cos wbrew niemu. Przez to i ja sie wtedy lepiej bawilam czy wypoczywalam. 

Autorko jesli zdecydujesz sie go "puscic" to nie rob mu przy tym wyrzutow, nie susz glowy i nie wis na telefonie non stop. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.