- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
28 września 2016, 11:14
Witajcie, piszę do was z prośbą o pomoc... a mianowicie chodzi o to co mam zrobić z tą sytuacją, gdy moja rodzina jest bardzo przeciwna temu abym zamieszkała razem z chlopakiem ponieważ sa bardzo religijni,a ja chciałabym z nim zamieszkać bo mam dość spotykania się po pracy bo do późna pracujemy i na chwilę oraz ze względów ekonomicznych, bo teraz on placi za swoje mieszkanie ,a ja za swoje,a tak można byłoby szybciej odłożyć na ślub bo planujemy wziąć ślub... ogólnie rodzina jest przeciwna sypianiu razem przd ślubem, a ja nie chcialabym wchodzić z nimi w konflikt i żyć w kłótni... co radzicie? Jak to rozwiązac? Bo tak nie da się żyć, nie możemy być nawet szczęśliwi bo oni sa przeciwni :( A jeszcze dodam,ze mamy po 25lat...
Edytowany przez anulka199120 28 września 2016, 11:15
28 września 2016, 12:03
Powinnas sprawe zalatwic delikatnie. Zadnych zlosci, klotni, etc. Szanujmy wzajemnie nasze poglady i wybory. Biorac pod uwage, ze nastolatka na utrzymaniu rodzicow juz dawno nie jestes, ale poniewaz darzysz ich szcunkiem, poinformuj ich tylko , ze podjeliscie decyzje o wspolnym zamieszkaniu. Decyzja jest Wasza, bo dotyczy Waszego zycia, a Ty oczekujesz,ze rodzina ja zaakceptuje, a jesli nie, to przynajmniej nie beda robic wymowek z tego powodu.To tak jak zmuszanie dziecka do chodzenia do kosciola.Wychodzi z domu, mowi,ze do kosciola,mama zadowolona, bo postawila na swoim , a dziecko przez godzine blaka sie po miescie.
28 września 2016, 12:08
Postaw sprawę jasno - nie pytasz ich o zgodę a informujesz o Waszej wspólnej decyzji, jesteście dorośli utrzymujecie się i to jest Wasze życie.
28 września 2016, 12:27
z rodzicami trzeba się liczyć, ale bez przesady. Postaw na swoim jeśli kochaja zrozumieją nawet jeśli po jakimś czasie. Jeśli nie kochają to trudno. Licz się z tym, ze mogą zerwać kontakty jeśli sa fanatykami religijnymi.
28 września 2016, 13:03
Hehe miałam podobną sytuację, tylko ja wyprowadzałam się z domu rodzinnego. Ale też mając 25 lat nie mogłam nigdzie wyjechać z chłopakiem... ale pracę znalazłam, ojca przez miesiąc przygotowywałam a i tak był w szoku, więc finalnie poniekąd uciekłam z domu
28 września 2016, 13:16
Ale przecież Ty nie będziesz robiła żadnych kłótni ani problemów, tylko ewentualnie oni. Nie możesz żyć tak, jak ktoś Ci każe.
28 września 2016, 13:48
Boże dziewczyno masz 25 lat. Utrzumujesz się sama. Po co ci zgoda rodziców ?
Dokładnie? W wieku 18 lat, jak zamieszkałam sama zaczęłam rodziców informować o moich zamiarach a nie pytać, a Ty chcesz to robić w tym wieku? aż mi Cię szkoda
28 września 2016, 14:09
Jeżeli sama się utrzymujesz i nie zamierzasz sprowadzać chłopaka do domu rodzinnego to przecież nie musisz pytać o zgodę. Po prostu ich poinformuj i tyle.
28 września 2016, 14:32
Moja mama też była przeciwna, ale powiedziałam, że jesteśmy zdecydowani i tyle. Zaczęła mówić, że co dziadki powiedzą itp... Okazało się, że dziadki powiedzieli, że to dobry pomysł, bo taniej nas wyjdzie :P
28 września 2016, 15:36
ja bym nie kierowała się zdaniem rodziców.