11 lutego 2011, 13:09
Dzwoniłam do chłopaka (jesteśmy razem ponad 4 lata), on się nie rozłączył, a w słuchawce usłyszałam: znowu ona?...co znowu chciała, na to mój S, ze jutro wpadne, a ona: znowu? przeciez miała tyle roboty, po co?! i różne inne epitety w trakcie rozmowy, najbardziej zabolało mnie to, że mój S. powiedział ze w pn jedzie ze mna na egzamin, a ona: PO CO ZNOWU! ONA BY Z TOBA NIE JECHAŁA...i różne inne...
Co ja jej zrobiłam, ze mnie tak nienawidzi...wiem ze S jest synusiem mamuni, ale ona w stosunku do mnie zachowuje się jak moja druga mama, czasem nawet wydawało mi się ze lepiej, myslalam ze jej na mnie zalezy, zżyłam się z tą rodziną...czuje sie oszukana i nie wiem co mam teraz zrobic...powiedziec o tym S? Troche mi głupio ze podsłuchiwałam....wolałabym życ w nieświadomości, planujemy wspólna przyszłość, S. nawet cos wspominał że zamieszkalibysmy na poczatku u niego w domu, bo to wielki dom, a w tym czasie budowali swój na działce obok... Co ja mam teraz zrobic?;(
- Dołączył: 2007-01-17
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 7057
11 lutego 2011, 19:15
Zdecydowanie powinnaś powiedzieć o tym swojemu chłopakowi!!!! I bylo by dobrze gdyby on uświadomił swoją mamę o tym że słyszałaś. najbardziej przykre jest to ze przez caly czas kobieta oszukiwała Cię że niby Cię lubi...
- Dołączył: 2007-01-17
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 7057
11 lutego 2011, 19:17
O nie zauważyłam ,ze już z nim gadałaś... powiem tak, jeśli on stoi twardo po stronie matki, to sorry ale wspólne życie w trójkącie z mamusią będzie dla ciebie bardzo ciężkie!
- Dołączył: 2011-01-02
- Miasto: Macerata
- Liczba postów: 3737
11 lutego 2011, 19:40
nie no masakra... nie wiem najlepiej porozmawiaj z nim ... współczuję...
- Dołączył: 2011-02-11
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 58
11 lutego 2011, 20:54
musisz jej pokazać że macie wiele wspólnego np. to że zrobiłybyście wszystko dla S. i obie bardzo go kochacie :)
powodzenia :)
- Dołączył: 2011-01-23
- Miasto: Biały Bór
- Liczba postów: 3877
11 lutego 2011, 21:18
> Dziękuje justynkkaaa90, wiem ze to nie najlepszy
> pomysl, ale załatwie to przez tel albo na skypie,
> bo do poniedziałku nie wytrzymam...a do niego nie
> chce jechac...
Martyna.B Twoje zachowanie jest dziecinne. Dorosła osoba nie bawi się w jakieś gierki typu zadzwonię telefonem/skype tylko wsiada w auto/autobus/pociąg i załatwia wszystko w 4 oczy, i nie patrzy czy będzie czy nie osoba, która rzekomo jej nie lubi. Zastanów się, czy to Ty przypadkiem do małżeństwa dojrzałaś.
11 lutego 2011, 21:31
Ja bym porozmawiała z Facetem, a on powinien powiedzieć mamusi, że wiesz co o Tobie sądzi. To nie Tobie powinno być wstyd tylko jej za dwulicowość...chociaż tak szczerze mówiąc to nie mam pojęcia co bym zrobiła w takiej sytuacji... przykra sprawa
- Dołączył: 2008-02-15
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 10726
11 lutego 2011, 21:43
mi moja też tyłek obrabia i w sumie fajnie by było gdyby się na tym skończyło ;p Twoja jest przynajmniej dla Ciebie miła, a moja na każdym kroku mi pokazuje jaki zły wybór podjął jej syn.
Ale ja wiem, że On jest po mojej stronie, że zawsze będzie przy naszej rodzince.
Mam dla Ciebie trzy rady.
- pogadajcie (wiem, że już to zrobiłaś, ale tu nie chodzi o napomknięcie przez telefon) - zapytaj jak naprawdę teściowa odnosi się do Ciebie, może też czy zna powody niechęci (może to naprawdę tylko to, ze jesteś za często, a ogólnie Cię lubi).
- jeśli będzie stawał za swoją matką, zastanów się czy chcesz z nim być, bo nie masz się co łudzić że to się zmieni. Jeśli teraz tak jest, to zawsze będziesz na drugim miejscu, zawsze to ona będzie rządzić.
- jeśli okaże się, że naprawdę jest taka fałszywa za żadne skarby nie mieszkajcie u niej i broń Boże nie budujcie się obok, bo zawsze będzie kręcić i manipulować i po prostu zniszczy Wasz związek
Powodzenia
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
11 lutego 2011, 21:44
> Wspolczuje tesciowej, tez kiedys mialam taka
> przygode tylko ze chlopak zerwal ze mna bo mamusia
> mu kazala:) Powiedzial ze ma problemy przeze mnie
> w domu, jego mama mnie nie lubi i zabronila mu sie
> spotykac ze mna bylismy razem 4 mc:) dodam ze
> koles mial 18 lat :) ale nie powiem z ryja wredna
> jak cholera byla no i dalo sie wyczuc po sposobie
> w jaki na mnie patrzyla hehehe, wredna menda:)Ja
> bym na twoim miejscu powiedziala chlopakowi ze
> slyszalam ta rozmowe i tyle. Krotka pilka.
Masakra mialam identycznie :D:D:D
Mamusia kazala
nie lubila mnie
bala sie o synka bo on akurat mial niecale 18 a ja skonczylam ;)))) (8 mies roznicy wieku)
Tez bylismy razem 4 miesiace ;)
I tez wredna z ryja strasznie ;))
Ale byla lepsza... bo przyjechala po cichaczu do mojej mamy kiedy oboje bylismy w szkole i prosila moja mamae zeby mi cos powiedziala, zebysmy przestali ze soba chodzic a byli tylko przyjaciolmi xD
11 lutego 2011, 22:07
skoro tak Ci powiedział to lepiej jego zachwowania nie skomentuje..
- Dołączył: 2008-01-03
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2125
13 lutego 2011, 18:43
moja tesciowa jest gorsza od TWOJEJ :) wierz mi :P