Temat: związek matka-dzkecko

Nie, nie odnalazlabym sie tak, zeby biegac wokolo faceta/ Moj maz sie czesto smieje, ze to ja jestem takim dzieckiem czasem...:) 

nie, zdecydowanie nie. facet to ma byc facet a nie srajtek ktoremu trzeba wszystko przygotowac i za niego zrobic

Nie...nie mogłabym być z facetem którego bym musiała niańczyć...albo wokół Niego wszystko robić....mam dwójke dzieci...i facet jako trzecie nie jest mi potrzebne ihihihihih

no ja wlasnie poprzez to nie mam parcia na dzieci,  bo on jest dla mnie najwazniejszy 

Jak ktos lubi sie kims opiekowac to jego sprawa i wybor, natomiast zwiazek bez namietnosci, chemii to moim zdaniem przyjacielstwo a nie relacja damsko-meska. Ja osobiscie wole spedzic romantyczny wieczor niz jedynie podawac facetowi papu i mu matkowac

Nie, mialam takiego meza i to jest glowny powod dla ktorego jestem po rozwodzie... 

Ale. Zeby sie nie rozpisywac w 2 tematach. Ja o sowojego faceta tez dbam. Piore, gotuje, dbam zeby jadl zdrowo, motywuje do ruchu, co nie znaczy ze on plackiem w domu lezy i ma wszystko pod nos podstawione. On dba o mnie na swoje sposoby ja o niego na swoje. Ja swoja milosc pokazuje 'praniem gaci' on skrecaniem mebli, zabieraniem na wycieczki czy do resturacji i nie widze nic zlego w dbaniu o 2 polowke, ale dbanie nie jest rownoznaczne z nianczeniem. 

Ta swoja opieka przykrywasz prawdziwy powod. Chcesz go kontrolowac. Chcesz miec do niego dostep wylaczny. BIG - MOTHER. 

Tak,  to prawda.  Chce zeby zawsze byl TYLKO moim dzieckiem, które sie mnie zawsze słucha