- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 czerwca 2016, 11:07
Ja z moim tak mieszkalismy przez moje studia, 70 km w jedna strone. I to ja mialam auto, i to ja musialam wiecej jezdzic, bo dla mnie to godzina, a dla niego pol dnia (takie polaczenia, ze jeden autobus 15 km jechal godzine, potem 30 minut na dworzec, godzina pociagiem...a jeszcze wszystko zgrac w czasie). I zdarzalo sie, ze jechalam, i wracalam, albo zdarza sie, ze jedziemy do niego na wies, i wracamy tego samego dnia, bo ma mecz czy cos, i to jest strasznie meczace. Zwlaszcza, jak sie ma zajety tydzien, i chce sie odpoczac.
Nie wyobrazam sobie wymagac od kogos, zeby przy zwiazku na odleglosc pokonywal to 3-4 razy w tygodniu. A juz to, ze musi Cie wozic, a Ty jeszcze pytasz, czy on jest sknera...zastanow sie dziewczyno.
8 czerwca 2016, 11:31
Czytac nie potraficie ? Gdzir napisane jest 200 km w 30 min . "Wiele znajomych tak jezdzi itd " Jest umieszczone w tej wypowiedzi i nibY gdzie napisalam 200 ? Jedna wymyslila sobie i nastepne bez mozgu ida za nia . Wiecej myslcie zanim sie naprodukujecie . Dziewczyny autorka pisala , ze na standarcie ma 50 km do faceta ( To te 50 km w 30 min nie ?? ). To , ze raz na jakis czas wyskocza gdzies dodatkowo to taki wysilek ?Nawet autostrada zagranicą-musiałby jeździć 400 km na godzinę. sorry, ale jeśli Twój mąż tak robi to jest nieźle porabany i niebezpieczny na drodze.a co do autorki- pracuje 2 dni (czemu tylko tyle? !)- wg mnie koszta tego jeżdżenia mogą być dla niego po prostu za duże. Nie każdy się do tego przyzna po 3 miesiącach. poza tym też wydaje mi się że trochę niesprawiedliwie,ze nie możesz skorzystać z komunikacji- on tez nie spędzałby tyle czasu za kierownicą, to męczące.dla mnie To nie jest duzo kilometrow , Bo tyle jezdzi moj do pracy , ale autostrada i To 30 min zajmuje , wiele znajomych tak jezdzi , non stop gdzies tyle jedziemy . Moj Maz jak sie poznalismy To co weekend 580km ( w 1 strone ) jechal do mnie , i po Pol roku stwierdzilam , ze sie przeprowadze, Bo biedak sie zajedzie. Moze zamieszkajcie gdzies po srodku ? ;)
8 czerwca 2016, 14:24
Nie musisz nikgo obrazac. Niestety wiekszosc osob tak zrozumiala.Sprawa zostala wyjasniona.Czytac nie potraficie ? Gdzir napisane jest 200 km w 30 min . "Wiele znajomych tak jezdzi itd " Jest umieszczone w tej wypowiedzi i nibY gdzie napisalam 200 ? Jedna wymyslila sobie i nastepne bez mozgu ida za nia . Wiecej myslcie zanim sie naprodukujecie . Dziewczyny autorka pisala , ze na standarcie ma 50 km do faceta ( To te 50 km w 30 min nie ?? ). To , ze raz na jakis czas wyskocza gdzies dodatkowo to taki wysilek ?Nawet autostrada zagranicą-musiałby jeździć 400 km na godzinę. sorry, ale jeśli Twój mąż tak robi to jest nieźle porabany i niebezpieczny na drodze.a co do autorki- pracuje 2 dni (czemu tylko tyle? !)- wg mnie koszta tego jeżdżenia mogą być dla niego po prostu za duże. Nie każdy się do tego przyzna po 3 miesiącach. poza tym też wydaje mi się że trochę niesprawiedliwie,ze nie możesz skorzystać z komunikacji- on tez nie spędzałby tyle czasu za kierownicą, to męczące.dla mnie To nie jest duzo kilometrow , Bo tyle jezdzi moj do pracy , ale autostrada i To 30 min zajmuje , wiele znajomych tak jezdzi , non stop gdzies tyle jedziemy . Moj Maz jak sie poznalismy To co weekend 580km ( w 1 strone ) jechal do mnie , i po Pol roku stwierdzilam , ze sie przeprowadze, Bo biedak sie zajedzie. Moze zamieszkajcie gdzies po srodku ? ;)
Na samym początku napisałaś, że 200km przejeżdża, więc nie pisz, że nie potrafię czytać ze zrozumieniem. Potem swój wpis edytowałaś. Nie tylko ja to zauważyłam.
8 czerwca 2016, 15:57
ten temat jest wybitnym przykladem Waszego jadu. 200 km czyli 50 w 4 strony hahaha itd itd
11 czerwca 2016, 23:09
on ma materialistyczne podejscie i kest sknera? to ty w tej relacji obciazasz go kosztami, wyludzasz w ten sposob od niego pieniadze. Sama w takim razie jedz do niego. Nibu dlaczego on ma kursowac po kilka razy, marnowac 2x czas? Co 2 raz ty sama jedz do niego - nie ze on po ciebie przyjezdza i ponosi koszty - a co drugi niech on do ciebie. I zeby nie bylo tak ze on jedyny placi za wasze wspolne wycieczki to zrzucaj sie na polowe paliwa albo jak jestes taka madra to za kazdy jego wyjazd plac sama.