Temat: Tak sie zachowuje kochany chłopak?

Myślałam o operacji nosa, żeby usunąć garb. Moj chłopak powiedział ze według niego to strata pieniędzy. Powiedział ze te 9 tys które chce dać na nos powinnam je odłożyć na konto, ja wtedy powiedziałam tak " zrezygnuje z operacji, odłożę sobie pieniądze a ty mnie pózniej zostawisz i zostanę z brzydkim nosem " na co on odpowiedział " wtedy zrobisz sobie nos".

Pózniej gadaliśmy o operacji powiększenia piersi, on powiedział ze on nie przyłoży ręki do tego ( choć nie chce od niego ani grosza), nie będzie mnie wspierał bo on nie chce dziewczyny ze sztucznymi cyckami.

Myślałam ze jeśli chłopak mnie kocha to raczej nie zakłada ze moze sie ze mną rozstać. Dla mnie to dziwne ze chłopak mnie nie chce w tym wspierać, i ze jak mowię o rozstaniu to on nie zaprzecza. Co o tym myślicie ? Dla mnie to trochę dziwne . Zawsze myślałam ze chłopak który kocha dziewczynę będzie ja wspierał, i robił wszystko żeby była szczęśliwa .

Jak rozmawiać na ten temat z chłopakiem ? Powiedzieć jemu o tym ze gdyby mnie naprawdę kochał nie brałby pod uwagę rozstania ?

Ja bym zrobiła operację i już :P. Skoro tak bardzo przeszkadza Ci nos, że nazbierałaś już 9 tys. na jego operację. Obyś tylko nie zaczęła tym żyć: najpierw nos, później piersi, a na końcu usta i całe ciało.

Ja to widzę tak: Twój chłopak kocha Cię z garbatym nosem i z takimi piersiami jakie masz. Pokochał Cię taką, jaka jesteś i wcale nie chce żebyś cokolwiek w sobie zmieniała i narażała swoje zdrowie podczas zabiegów.

masz porzadnego normalnego faceta a wymyslasz bzdury byle by pojsc pod skalpel

nowaja17 napisał(a):

Adriana82 napisał(a):

Sama się prosisz, żeby Cię zostawił. W sumie... Myślę, że on dobrze na tym wyjdzie.
Dlaczego ?

Ja bym oszalała, wysłuchując tych tyrad "chcę zmienić to, tamto, owamto" a będąc z kimś kogo świadomie wybrałam i zdecydowałam się na związek (czytaj: akceptując też wygląd). Sama zgadzam się z Twoim partnerem, że są inne sposoby na zagospodarowanie 9 tysiaków. Weź jeszcze pod uwagę jedną rzecz... operacja może nie wyjść tak, jak tego oczekujesz. I co wtedy? Będziesz doklejać? Na dodatek od tego się zacznie seria innych zabiegów, bo na tym nie poprzestaniesz, skoro już marudzisz o powiększaniu piersi.

Moim zdaniem największym wsparciem jest fakt, że chłopak akceptuje Cię taką, jaka jesteś. Nie wiem, jak wygląda Twój nos, ale co do piersi to wolałabym być deską niż mieć plastikowe cycki.

chłopak złoto,kocha cię taka jaka jestes cóż więcej chcieć,

myślisz ze operacjami plastycznymi zagłuszysz kompleksy

Pewnie już uciekłaś zrażona komentarzami - nie dziwię się. Ja bym na Twoim miejscu pogadała z chłopakiem, że dla Ciebie ważne jest wsparcie bo czujesz się źle z powodu garba na nosie i potrzebujesz zapewnienia, że nie stanowi to większego problemu niż faktycznie jest... Szczerość w związku to podstawa. A co do tego "kocha to nie myśli o zerwaniu" ja jestem sceptycznie nastawiona. Nigdy nie wiadomo co nas w zyciu spotka... Ja nie myślę o zerwaniu, kocham swojego partnera bardzo... Ale jakby coś się stało (np zdrada, duże oszustwo, przemoc, cokolwiek) mam nadzieję, że nie wahałabym się i umiała odejść jak najszybciej... Pamiętaj, że nikt na świecie nie powinien Cię kochać bardziej jak Ty samą siebie. Jeżeli faktycznie tak Ci źle z nosem, przemyśl dobrze tą operację i się na nią zdecyduj. Nie jesteście małżeństwem - to tylko Twoja decyzja. On po prostu powinien ją uszanować i wspierać Cię jak już ją podjęłaś.

A wy drogie vitalijki... Myślałam, że mamy się wzajemnie wspierać a nie najeżdżać z tesktem "współczuje Twojemu chłopakowi blablabla"? Dziewczyna poradziła się innych osób na spokojnie, bez nerwów po to aby nie zrobić chłoptasiowi scen... Pamiętajcie, że każdy tej miłości był uczony trochę inaczej i obserwował rodziców, więc "zasady związkowe" nie są takie oczywiste i identyczne dla innych. No.. nie licząc tych sztampowych typu kłamstwo, zdrada itp.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.