Temat: Czy przesadzam?

Dziękuję wszystkim, którzy się wypowiedzieli, czy to za czy przeciwko, zawsze to jakaś nowa perspektywa. Swoją drogą, nie wiem skąd w niektórych osobach tyle jadu. Rozumiem, że można mieć swoje zdanie, ale można je wyrazić kulturalnie, bez argumentów ad personam. Skąd tyle złości i niechęci. Zadałam pytanie na forum, a nie zamordowałam Wasze ulubione pluszowe zwierzątko,

RybkaArchitektka napisał(a):

wiaraczynicuda1 napisał(a):

Najlepiej napisac "on ma Cie gdzies" nie znajac dobrze sytuacji. Autorko czy w innych sytuacjach mozesz liczyc na swojego chlopaka? Czy planowal ten wypad od dawna?
Moj maz /a wtedy jeszcze chopak/ zanim mnie poznal, planowal ze swoim bratem dlugie wakacje w Stanach. Odkladali na nie 2 lata, zabukowali bilety na rok wczesniej. W miedzyczasie my znalismy sie, ale zaczelismy byc para i sytuacja tak sie rozkrecila, ze postanowilismy zamieszkac ze soba. Bylo to dokladnie na miesiac przed wylotem do USA. Pojawil sie u nas pewien zgrzyt, gdyz ja nie mialam nic przeciwko temu, zeby moj chlopak lecial na miesiac czasu do Stanow beze mnie...Sama nie mialam pieniedzy na ow wyjazd, cale oszczednosci swoje wydalam w jednym czasie na cos innego...On zas nie chcial, abym ja siedziala miesiac czasu sama w domu, w jego kraju. I wymyslal scenariusze, ktore nie do konca mi odpowiadaly /on sie bal, ze moze mi sie cos stac samej, a ze nie znalam wtedy jego jezyka i nie wyobrazal sobie, ze spedzi wakacje beze mnie.../ wiec kupil dla mnie bilet na samolot do USA /na ponad miesiac przed odlotem/, przebukowal swoj bilet, abysmy mogli leciec tym samym samolotem /placac ogromne pieniadze/ i polecielismy razem do NY. On sobie nie wyobrazal beze mnie..A byly to poczatki naszego zwiazku i poznawanie sie. Z latwoscia tez nie mial tych pieniedzy /gdyz w tajemnicy przede mna/ wzial pozyczke na zmiane tego planu. Ale dopial swego i spedzilismy cudowne wakacje.

I co z tego? czy to jest powod, zeby wszystkie kobiety zrywaly ze swoimi facetami, gdy faceci wyjezdzaja z kumplami na week-end i mowia o tym partnerce 5 miesiecy wczesniej?

bez sensu!

omatko;-) jesteście razem "prawie rok".To kiedy ten biedny chłopina miał się nauczyć co jest ważne a co nie?Przykro ci-ok,trudno.Nie zrobiłaś sceny-super.Tak jak dziewczyny pisały,urodziny sobie zrób po swojemu,na zabieg weź mamę czy przyjaciółkę.Nie żyjesz na bezludnej wyspie:-) Faceci wracają lepsi z takich wyjazdów (potraktuj to jak pierwotny wypad na łowy;-))Popija,powygłupiaja się,zatęsknią i wrócą.Moze tak jeździł co rok,maja taka tradycje z kumplami?Wg mnie nie ma w ogóle tematu,pomijając ze przez kilka miesięcy wiele moze się zmienić-jego wyjazd przesunąć czy odwołać,a ty możesz mieć juz rezerwacje na urodzinowe SPA z koleżankami.I co?Odwolasz wtedy,bo mu będzie przykro?Spoko,powiedział ci dużo wcześniej kiedy masz wolny tydzień,masz czas się przygotować żeby go dobrze wykorzystać-dla siebie:-)

Pasek wagi

Beznadziejny kolo. 

Pasek wagi

Malina007 napisał(a):

omatko;-) jesteście razem "prawie rok".To kiedy ten biedny chłopina miał się nauczyć co jest ważne a co nie?Przykro ci-ok,trudno.Nie zrobiłaś sceny-super.Tak jak dziewczyny pisały,urodziny sobie zrób po swojemu,na zabieg weź mamę czy przyjaciółkę.Nie żyjesz na bezludnej wyspie:-) Faceci wracają lepsi z takich wyjazdów (potraktuj to jak pierwotny wypad na łowy;-))Popija,powygłupiaja się,zatęsknią i wrócą.Moze tak jeździł co rok,maja taka tradycje z kumplami?Wg mnie nie ma w ogóle tematu,pomijając ze przez kilka miesięcy wiele moze się zmienić-jego wyjazd przesunąć czy odwołać,a ty możesz mieć juz rezerwacje na urodzinowe SPA z koleżankami.I co?Odwolasz wtedy,bo mu będzie przykro?Spoko,powiedział ci dużo wcześniej kiedy masz wolny tydzień,masz czas się przygotować żeby go dobrze wykorzystać-dla siebie:-)

Dobrze napisane. Gdyby wiekszosc kobiet miala takie luzne podejscie do tematu☺ niestety czytajac poprzednie wypowiedzi to autorka powinna co najmniej rzucic niegodziwca ze odwazyl sie nie spedzic z nia urodzin.

... dla mnie typ beznadziejny... 

kachagrubacha.wroclaw napisał(a):

... dla mnie typ beznadziejny... 

Dziwne masz podejscie,naprawde. Chlopak ktory planuje wyjazd z kolegami kilka mcy wczesniej jest beznadziejnym typem ale w innym temacie bronilas zawziecie kolesia ktory zdradzil zone z prostytutka,bronilas go i szybko mu dalas rozgrzeszanie. Naprawde dziwne jak dla mnie.

Ah te urodzinowe dramaty...:x

...nikogo nie rozgrzeszałam tylko rozpatrywałam sytuację na chłodno - koleś czy nie nieważne - gdyby to kobieta poszła do meskiej prostytutki moje zdanie byłoby takie samo...   - totalnie rozwalona rodzina , prawie obcy sobie ludzie, którzy robią głupie rzeczy, próby naprawy - cała rodzina po przejsciach - to nie sa sytuacje gdzie się maluje świat czarno -biało,  to  po pierwsze... po drugie tutaj jest inny temat ...

.... para jest świeza, powinni być bardzo za sobą, zazwyczaj początki to jest szalenstwo, zakochanie itd , obiekt westchnien jest na pierwszym miejscu ..... , już tam kij z urodzinami, ale dziewczyna bedzie miała jakiś zabieg, podejrzewam ze poważniejszy niż usuwanie czyraka na d** i chce mieć kogoś bliskiego przy sobie  - poprosiła, nie awanturowała się ... facet ma trzy różne terminy ale wybiera ten i nawet nie zawalczy o inny bo ma ogólnie wywalone i koledzy ważniejsi....mógłby chociaż przygrać, że mu przykro i jej wynagrodzi to jakoś, ale nie - on jeszcze ma focha, że jej jest przykro - no widać ze nie dorósł jeszcze.....no sorry ale to jest słabe zachowanie ...

...znam takiego typa, któremu dziewczyna zaczęła rodzić przed sylwestrem, to ją wsadził w taksę do szpitala a sam poleciał na imprezę... 

Komentarze pt "ile ty masz lat, że trzeba nad Tobą skakać w urodziny" są dla mnie zaskoczeniem. Bo nie chodzi o to, że w ten dzień mamy być traktowane jak ksieżniczki, trzeba nas trzymać za rączkę. Ale jak ktoś jest w poważnym związku to raczej dba żeby świętować różne okazje. (oczywiście są pary które nie przywiązują do tego wagi ale tutaj mamy sytuację gdzie jednej stronie zależy a druga ma to gdzieś). Tutaj facet generalnie stwierdził że nie interesuje go w ogóle że dziewczyna ma urodziny. Żadnej deklaracji że zrobią coś fajnego po jego przyjeździe, olewka. Jasne, że nie każdy dba żeby świętować urodziny, rocznice etc. Ale np. ja będąc w związku na odległość specjalnie tak wszystko zaplanowałam żeby przylecieć na urodziny mojego faceta bo wiedziałam, że mu to sprawi przyjemność. Nie umarłby gdybym przyjechała tydzień później ale tak chciałam pokazać że mi zależy. 

Spróbuj z nim porozmawiać, powiedz, co jest dla Ciebie ważne. To, że chcesz mieć go przy sobie w urodziny w cale nie jest dziecinne. I tak jak piszesz, widząc, że ci zależy w cale nie wytłumaczył, dlaczego ten wyjazd jest dla niego taki ważny ani nie zaproponował świętowania po powrocie. Ktoś zaraz skomentuje, że ma być przestrzeń, każdy jest wolny. Co jest prawdą, ale dla mnie w związku, kiedy dwoje ludzi się kocha to jedno dba o drugie. Kropka.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.