Temat: Co Was męczy, co siedzi Wam w głowie?

Często są tu zakładane luźne tematy, więc może kolejny...

Co Was teraz trapi, co siedzi w głowie i nie daje spokoju, co martwi? Niech każdy, kto ma ochotę, z siebie to wyrzuci.

Mnie męczy to, że mimo przeszło roku fitnessu i od 2 mcy siłowni widac po moim ciele małą różnicę. Dołuję się, że po co mi ten wysiłek, pilnowanie jedzenia i spędzanie czasu w klubach, skoro i tak marny efekt.

" Zdam z maty czy czeka mnie poprawka? :v " 

Meczy mnie matura , stres i nawroty choroby..

nihilll napisał(a):

męczy mnie brak czasu...

Mam to samo permanentny brak czasu ...szczególnie w pracy zegary mogłyby zwolnić nieco.

mnie męczy praca, to że nie wiem czy korpo to jest to co chciałabym robić. Męczy mnie myśl, ze marnuje czas, ze powinnam robic to na co mam ochote.. w glowie siedzi mi mysl, zeby rzucic to w cholere i wyjechac do pracy ze zwierzetami w nadmorskiej miejscowosci w anglii. zawsze chcialam tam mieszkac, zakochalam sie w tym miejscu.. a poki co siedze przed kompem 8-9 h dziennie.. :( Meczy mne tez to, ze nie mam faceta, a niedlugo wesele mojej siostry i jak zwykle pojde sama... 

Męczy mnie wszystko, zaczynając od tego że codziennie muszę wstać z łóżka. ( cierpię na silną depresję, ostatnio przeszłam głebokie załamanie nerwowe) Czuje sie niesamowicie zmeczona i wyczerapana poznawczo, jakby moje zmysły , moj mózg nie mógł już przyjmować do siebie więcej bodźców...

Męczą mnie niepowodzenia przy staraniach o dziecko 

Pasek wagi

XXkilo napisał(a):

Męczą mnie niepowodzenia przy staraniach o dziecko 
 

Mnie tak samo to jest mój największy i najpoważniejszych problem jaki mialam w zyciu

Obecnie meczy mnie wizja usuwania wszystkich osemek... I generalnie konserwacja zebow... Za mlodu jak kretynka wybielalam zeby soda... I moje szkliwo jest slabe... Troche sie zregenerowalo, ale ciagle walcze z jakimis prochniczymi nalotami...

od 6 dni ćwiczę i jestem na diecie. -100g. jak tylko zaczynam się ruszac to waga rośnie jak szalona mimo że jem mniej - przy samej diecie bez ruchu już bym spadła 1-1,5kg w takim czasie, szczególnie w pierwszym tygodniu.

Mnie męczy nadmiar obowiązków i zupełny brak czasu na zwykłą przyjemność jak czytanie książek.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.