Temat: z dzieciakiem na kawalerce?

od roku mieszkamy w malej,aczkolwiek nowoczesnej i ladnej kawalerce na nowym osiedlu. I dziecko mialo byc za pare lat po przeprowadzce na wieksze a tu BUM!!! I co teraz? Urodzi sie w grudniu a pol roku pozniej moj chlopak skonczy studia z magistrem budownictwa. Ile z takim malym mozna wytrzymac na 30metrach? Co byscie zrobily w takiej sytuacji?

Pociesze Cię, bo znam przypadek gdzie przez 8 lat młoda para mieszkała  z malym dzieckiem w okolo 25 m. A nie dawno urodzilo im sie 2 dziecko. Tam jest doslownie 1 pokoj z kuchnia i malutka lazienka. Jest im ciezko ale daja rade. Maja porzadek i minimalizm . Nie da rady inaczej przy takim metrażu. Dobra organizacja i wszystko sie da. Teraz oczywiscie szukaja wiekszego mieszkania ale jest ciezko...wiec musza sobie dawac rade tu gdzie sa... 

kwestia przyzwyczajenia 

ateistka napisał(a):

 Do roku dziecko moze mieszkac z wami na kawalerce, bez problemu - kwestia organizacji. Wiele matek stawia w ogole lozeczko dziecka obok lozka rodzicow, gdy karmi, albo gdy woli miec na oku dziecko. dzeicko zaczyna raczkowac chodzic - ok  roku, wiec nie ma co sie przejmowac, ze sie dzeicku zabiera pzrestrzen zyciowa. Przeprowadzka na cos niewiadomego-  niekoniecznie znaczy na cos lepszego - pomimo, ze bedzie  wieksze mieszkanie (glosni sasiedzi itd)To nie chodzi o przemeczenie sie rok max dwa, ale zorganizowanie sobie inaczej zycia przez ten czas - co i tak trzeba zrobic, nawet przy wiekszym mieszkaniu . Dziecko zawsze zmusza do pzreorganizowania sobie zycia kazdego z rodzicow.Ale gdy slysze jak matka mowi na swoje dziecko "dzieciak" to juz wiem, ze nie stoi za tym nic dobrego. Wspolczuje dziecku.


Mhm... Napisałam , że dzieciak jest dzieciakiem - najgorsza przyszła matka ever... Może lepiej usunę ciąże póki mogę,bo i tak nic dobrego z tego nie wyjdzie wg Ciebie ^^ Ale ze mnie patologia ummmm !

No po prostu jakaś kpina. Wiem od  3 dni o ciąży a już panikuje, byłam 2x na badaniach czy jest ok,martwie sie,myśle czy będzie miało godne warunki a jakaś franca mi napisze,że mu współczuje !!!! No zaraz mnie rozniesie,wszedzie na slowa trzeba uwazac!! Dodam,że znam osoby które wstawiają na facebooka zdjęcia i podpisują " kocham cię mój aniołku" a potem latają na imprezy , chleja i maja gdzies co z dzieckiem sie dzieje,ale przez to ze napisali o dziecku aniolek na pewno sa idealnymi rodzicami !!!!!!!

ateistka napisał(a):

 Do roku dziecko moze mieszkac z wami na kawalerce, bez problemu - kwestia organizacji. Wiele matek stawia w ogole lozeczko dziecka obok lozka rodzicow, gdy karmi, albo gdy woli miec na oku dziecko. dzeicko zaczyna raczkowac chodzic - ok  roku, wiec nie ma co sie przejmowac, ze sie dzeicku zabiera pzrestrzen zyciowa. Przeprowadzka na cos niewiadomego-  niekoniecznie znaczy na cos lepszego - pomimo, ze bedzie  wieksze mieszkanie (glosni sasiedzi itd)To nie chodzi o przemeczenie sie rok max dwa, ale zorganizowanie sobie inaczej zycia przez ten czas - co i tak trzeba zrobic, nawet przy wiekszym mieszkaniu . Dziecko zawsze zmusza do pzreorganizowania sobie zycia kazdego z rodzicow.Ale gdy slysze jak matka mowi na swoje dziecko "dzieciak" to juz wiem, ze nie stoi za tym nic dobrego. Wspolczuje dziecku.

Weź się laska puknij w głowę, ale tak kilka razy bo raz pewnie nie starczy.

Autorko, dacie radę - po prostu przyspieszycie plany o większym M.:)

Anguz napisał(a):

No po prostu jakaś kpina. Wiem od  3 dni o ciąży a już panikuje, byłam 2x na badaniach czy jest ok,martwie sie,myśle czy będzie miało godne warunki a jakaś franca mi napisze,że mu współczuje !!!! No zaraz mnie rozniesie,wszedzie na slowa trzeba uwazac!! Dodam,że znam osoby które wstawiają na facebooka zdjęcia i podpisują " kocham cię mój aniołku" a potem latają na imprezy , chleja i maja gdzies co z dzieckiem sie dzieje,ale przez to ze napisali o dziecku aniolek na pewno sa idealnymi rodzicami !!!!!!!

Na wariowanie hormonow chyba za wczesnie, co? ;> Wyluzuj, to tylko forum.

mieszkałam w kawalerce z dwójką małych dzieci, psem i kotem. Wyprowadziliśmy się, jak starszy  miał 3 a młodszy 1,5 roku. Łatwo nie było, ale przeżyłam :)

Pasek wagi

bo sie zdenerwowalam no :(

mieszkam obecnie w kawalerce - 25m2. 

Dziecko w drodze ;)

Jest ciasno.. ale lozeczko stoi :D 

A wieksze mieszakanie jest w planie by kupic za ok rok maksymalnie dwa :) 

Wiec albo sie będziecie musieli na razie przyzwyczaić ze miejsca malo i z czasem cos większego.. albo wykorzystać ten czas, do grudnia na szybsze poszukiwania większego mieszkania :) 

Znam wiele par, które mialy na początku malo miejsca i z czasem właśnie poszli na większe mieszkanie :) wiec glowa do góry, wszystko jest do zorganizowania :)

W kawalerce,  która poprzednio wynajmowalam na 38m 2 mieszkała właścicielka tego mieszkania z mężem i trójka dzieci przez 15 lat :).  Nie wiem jak to zrobili,  ale chyba się da. Dodam,  że mój facet mieszkał z matką w kawalerce 18m2 przez bodajże 8lat.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.