- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 marca 2016, 15:10
Słuchajcie jestem z chłopakiem prawie 2 msc razem, jest idealnie nie mogę na nic narzekać, ale chciałam się z ciekawości zapytać w kwestii finansowej ponieważ gdziekolwiek idziemy to płacimy raz On raz ja..na wyjazd do Wrocka też zbieramy się po połowie.. moi znajomi i rodzina się dziwią, że ja głupia płacę jak to chłopak powinien płacić. A jak to u was wygląda? ja mam 21 lat a On 24 oboje pracujemy.
5 marca 2016, 15:31
dobry układ. byłoby nie fair, gdyby tylko on płacił. zresztą Ty chyba też czułabyś się głupio. :P
5 marca 2016, 15:34
Jak on zapraszał to on płacił. Jak nie było go na to stać to nie zapraszał. W takiej sytuacji, gdy miałam ochotę gdzieś wyjść to ja zapraszałam. Tylko ze 3 razy zdarzyło się, żebym zapłaciła za nas obojga, w przypadku mojego zaproszenia zazwyczaj i tak za siebie płacił, ja za siebie.
Nie potrzeba przyzwolenia społecznego na funkcjonowanie relacji. To Wam ma układ pasować, nie koleżankom.
Edytowany przez c96938a5d20d709c8315a86845e9d6db 5 marca 2016, 15:37
5 marca 2016, 15:36
Moj facet od poczatku za mnie placil, bo ja sie uczylam. Teraz jako malzenstwo mamy wspolne pieniadze.
5 marca 2016, 15:39
Bez przesady, na 1 randce to rozumiem, ale dwa miesiące i ma za Ciebie płacić? bez jaj :) jeśli nie jest typowym skąpcem, a po prostu tak ustaliliście to wszystko jest ok. nawet by mi do głowy nie przyszło żeby chłopak tak długo za mnie płacił
5 marca 2016, 15:44
O ile zaproszenie na kolację (i w związku z tym zapłacenie za nią) jest jak najbardziej ok, to nie wyobrażam sobie, żeby facet miał mi fundować jakiś wyjazd...
5 marca 2016, 18:30
Na początku płaciłam raz ja raz on. Jakieś wyjazdy - po połowie. Teraz kasa wspólna na wszystko ;-)
5 marca 2016, 21:57
Większy wydatek na pół, a małe - nie miałabym oporów, żeby być zaproszoną. Chyba, że mu się nie przelewa.
6 marca 2016, 15:16
ja zawsze płacę za siebie a on za siebie.... albo na zmiane czAsem on a czasem ja....oboje pracujemy...A poza tym szalenie głupio by mi było gdyby facet za mnie płacił....
Moim zdaniem macie dobry układ....A innymi się nie przejmuj to trochę sredniowieczne myślenie ☺
7 marca 2016, 00:20
W koncu to Twoj chlopak a nie sponsor - wiec czemu mialby wszystko sponsorowac? Jak dla mnie to komplentnie normalne ze raz ty raz on. Jezeli jedno z was zdecydowanie wiecej zarabia to w miare rozwoju znajomosci moze troche wiecej tez wydawac.
Jak ja meza poznalam to zaplacil za pierwsza randke, a na drugiej ewidentnie siedzial i czekal az ja ureguluje rachunek A na tych wczesnych etapach znajomosci to wlasnie tak na przemian lub po polowie placilismy. Aczkolwiek przy blizszym poznaniu okazal sie baaardzo hojny wobec mnie - jest kompletnym przeciwienstwem sknerstwa.