Temat: Jak powinnam się zachować?

Z moim chłopakiem widujemy się tylko raz w tygodniu. Mieszkamy 40 km od siebie. Od poniedziałku do piątku on pracuje po 12 godzin, nie mamy prawa jazdy i samochodu. Przyzwyczaiłam się do tego, że tak rzadko się spotykamy, czasem mnie to denerwuje ale zależy mi na nim. Dzisiaj jednak nie spotkamy się bo mój kochany chłopak wczoraj przesadził z alkoholem a dzisiaj bardzo źle się czuje i wychodzi na to, że spotkamy się dopiero za tydzień. Napisałam mu że "zje*ał" i że nie chce z nim rozmawiać, a on nie zauważył nic złego w swoim zachowaniu. Napisał tylko "czemu?:(" Nie wiem co mam o tym myslec, jestem tak wkurzona, że mam ochotę nawet z nim zerwać. Co robić?

domisiaaaa napisał(a):

nie możesz Ty do niego jechac?
Nie zaproponował mi tego. Ja zaprosiłam go do siebie a on powiedział, że nie da rady bo strasznie źle się czuje.

strzel focha 8)

Pasek wagi

SoonYouWillDie...AndThanWhat napisał(a):

przeczekać i dać sobie i jemu czas na odpoczynek nie tylko w swoim towarzystwie
On dla znajomych znajduje czas nawet po pracy, na siłownie tak samo. Ma duzo wolnosci.

Ile jesteście razem? Serio się do siebie "zapraszacie"?

Fuffa napisał(a):

Ile jesteście razem? Serio się do siebie "zapraszacie"?
3 miesiące

a jutro się nie możecie spotkać?

Dużo jeszcze musisz się nauczyć :D

Pasek wagi

Madlenna_ napisał(a):

Dużo jeszcze musisz się nauczyć :D
Tzn?:)

A ty nie mogłaś mu zaproponować, że do niego pojedziesz?

Piszesz, że ci na nim zależy a masz ochotę z nim zerwać przez taką głupotę. Będąc z kimś w związku należy z tą osobą rozmawiać. I nie chodzi tu o słowa typu 'zjebałeś' itp, ale o wyrażenie swoich uczuć. Chłopak ma prawo spotkać się z kolegami, pójść na imprezę i o to nie powinnaś mieć do niego pretensji. Należało mu jednak powiedzieć, że skoro widzicie się tylko raz w tygodniu to chcesz, żeby te spotkania dochodziły do skutku i jest ci przykro, że w ten weekend go nie zobaczysz.

Nianiusia napisał(a):

jak wczoraj przesadził z alkoholem tzn ze imprezowal bez ciebie to nie do końca wporzadku 

Uwielbiam takie komentarze. To jak człowiek jest w związku to już nie ma prawa wyjść z domu na impreze, z kumplami, SAMEMU? Jak związek to do teatru, do kibla, na zakupy i z psem trzeba wychodzić za zgodą albo w towarzystwie partnera? 

Poszedł na imprezę. Ma do tego prawo. Jest dorosłym facetem. Wyluzuj. Na bank idąc na impreze nie myślał "a spije się i jutro bede umiarł żeby sie z nią nie zobaczyć". KOmentarz "zjeba*es" jest na poziomie podstawowki a nie kobiety która dojrzałą do związku. Serio, tek komentarz nie dość że jest wulgarny to jeszcze facet może nie wiedzieć o co chodzi. Wróżbitą nie jest, niekiedy trzeba powiedzieć wprost o co chodzi Źle się czuje, współczuj mu i odpuść, macie jeszcze wiele tygodni przed sobą....

....chociaż jak widzę twoje pseudo poważne podejście do tego związku, roszczeniowość i chęć zrywania z byle pierdoły to zastanawiam się czy to nie on powinien uciekać..

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.