- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
13 lutego 2016, 17:40
Hej dziewczyny, mam pytanko.
Jeśli nie mieszkacie z chłopakami to nocujecie u nich? pytanie do tych młodszych dziewczyn oczywiscie. Mam 19 lat, jestem z chłopakiem 1,5 roku. Od 8 miesięcy biorę tabletki antykoncepcyjne - rodzice dobrze o tym wiedzą, tata jako, że pracuje w firmie farmaceutycznej kupuje mi je. Moi rodzice dobrze znają mojego P i ufają mu, mama go uwielbia i w ogóle. Sami są bardzo młodzi, mama urodziła mnie w wieku 17lat i od razu zamieszkała z tatą, więc nie są jacyś staroświeccy, wręcz przeciwnie imprezują i tp. Nocowałam u niego już z 2 razy, ale to były wyjątkowe sytuacje. Teraz nie idzie jej przekonać, ma dwa argumenty : "masz swój dom i jak nocujesz to źle to wygląda" i że po co mi to skoro i tak wracam pozno od niego. Pracuję na siebie, nie imprezuje, zajmuje się domem, moi rodzice nie mają na co narzekać ze mną. Bardzo mi zależy na Tym, żeby spać u niego czasem. Jak wy przekonałyście rodziców albo jakie macie pomysły? I czy uważacie, że to w ogóle właściwe. Czy może naprawdę źle to wygląda ?
13 lutego 2016, 17:46
Masz 19 lat i pytasz się o to rodziców ? Odpowiedz masz w pytaniu
13 lutego 2016, 17:46
teraz wszystko idzie do przodu i nic zle nie wygląda.......
13 lutego 2016, 18:00
Absolutnie nie! Mój chłopak mieszka daleko a uwaga! Mamy nie całe 17 lat, przyjeżdża do mnie na wielkanoc na tydzień i nikt nie robi afery :P Mnie też mama urodziła w młodym wieku.
Na początku, trudno jej było przyjąć do wiadomości że ze sobą sypiamy chyba ze względu na swoje doświadczenie ale teraz jest okej, rozmawiamy o sposobach antykoncepcji itp.
13 lutego 2016, 18:04
Absolutnie nie! Mój chłopak mieszka daleko a uwaga! Mamy nie całe 17 lat, przyjeżdża do mnie na wielkanoc na tydzień i nikt nie robi afery :P Mnie też mama urodziła w młodym wieku. Na początku, trudno jej było przyjąć do wiadomości że ze sobą sypiamy chyba ze względu na swoje doświadczenie ale teraz jest okej, rozmawiamy o sposobach antykoncepcji itp.
no nie daleko pada jabłko od jabłoni
13 lutego 2016, 18:05
no nie daleko pada jabłko od jabłoniAbsolutnie nie! Mój chłopak mieszka daleko a uwaga! Mamy nie całe 17 lat, przyjeżdża do mnie na wielkanoc na tydzień i nikt nie robi afery :P Mnie też mama urodziła w młodym wieku. Na początku, trudno jej było przyjąć do wiadomości że ze sobą sypiamy chyba ze względu na swoje doświadczenie ale teraz jest okej, rozmawiamy o sposobach antykoncepcji itp.
13 lutego 2016, 18:08
No ja nie mieszkałam już w domu jak miałam 16 lat, więc...:P Ale jak mój do tej pory do mnie przyjeżdża, to śpi osobno :P
Niby masz 19 lat, ale tak naprawdę, to wciąż niewiele. Z takich związków w tym wieku naprawdę takich, które przetrwały znam mniej niż ręka ma palców. No i zgadzam się z tym, że mimo wszystko nie wygląda to dobrze, tak po prostu.
I myślę, że nie chodzi o samą możliwość uprawiania seksu ;-) A o zbyt szybkie podejmowanie niektórych decyzji.
13 lutego 2016, 18:11
Wsadź sobie swoje powiedzonka w nos :-)no nie daleko pada jabłko od jabłoniAbsolutnie nie! Mój chłopak mieszka daleko a uwaga! Mamy nie całe 17 lat, przyjeżdża do mnie na wielkanoc na tydzień i nikt nie robi afery :P Mnie też mama urodziła w młodym wieku. Na początku, trudno jej było przyjąć do wiadomości że ze sobą sypiamy chyba ze względu na swoje doświadczenie ale teraz jest okej, rozmawiamy o sposobach antykoncepcji itp.
13 lutego 2016, 18:13
ja rodziców rozumiem. moi tez tacy byli (ale są starej daty). zawsze tez slyszalam "porządne dziewczyny nie wracają po 22 do domu". w wieku 20 lat mogłam imprezować do rana, żeby nie było. ale, gdy nocował u mnie mój chłopak, to zawsze miał osobną sypialnię. gdy ja nocowalam u jakiegoś, to też jego rodzice byli jednomyślni - śpimy osobno.
13 lutego 2016, 18:30
dziwni ci Twoi rodzice .. niby mlodzi i nowoczesni, ale jakos zyjacy chyba jeszcze poprzednia epoka (teksty typu: "masz swoj dom", "zle to wyglada jak nocujesz u faceta" blablabla) poza tym jestes pelnoletnia, a wiec nie musisz pytac ich o zgode
ja jestem pare lat starsza od Ciebie (mam 24 lata), mieszkam glownie sama (rodzice nie pracuja w Polsce) i kazdy weekend spedza u mnie moj facet. mamy do siebie 300km takze nie wyobrazam sobie tego inaczej. rodzicom to w zaden sposob nie przeszkadza