Temat: Faceci- wszyscy tacy sami?

Hejka:) Bez hejtu pliss...:) Zgłębiam swoje pewne postawy wobec mężczyzn i odkryłam,  że nikomu nie potrafię zaufać, bo wydaje mi się, że wszyscy faceci są tacy sami. To znaczy: to, co powtarzał mi tato, to co obserwuję wśród swoich znajomych płci męskiej, to, co widzę w mediach (+to, co piszą dziewczyny tu, na Vitce, o swoich perypetiach) =

Każdy facet myśli tylko o seksie. Nawet w szczęśliwym związku, jeśli zdarzy się okazja, potrafią zdradzić. Fantazjują ciągle na temat różnych kobiet, oglądają sporo pornoli i ogólnie myślą tylko jedną częścią ciała.

Nienawidzę tak myśleć, wkurza mnie taka wizja świata i wolałabym już chyba na zawsze być sama niż być z kimś i ciągle się martwić, że mój mężczyzna właśnie fantazjuje na temat swojej koleżanki z pracy itd.. Jakie Wy macie opinie i doświadczenia?

Może jednak są jacyś mężczyźni, którzy potrafią kochać i być oddanymi swojej partnerce?

to spraw żebyś sama była jego fantazją !! Ja się już przekonałam że fantazję itp to nic złego i nic wspólnego z miłością. Oni wiedzą że to tylko fantazję. I nie każdy facet myśli tylko o tym !! Może nudni faceci myślą tylko o tym albo młodzi. Poważniejsi mają trochę innych spraw na głowie. 

I dziewczyny mają rację na początku się jest zazdrosnym o wszystko ale z czasem to przechodzi :) Może musisz poczuć że twój partner cię kocha. Związek to trudna sprawa ale nie należy oceniać tylko dążyć do tego czego się chce. Spraw żebyś była całym światem. I ta co zmieni jego życie na lepsze,ciekawsze i szczęśliwsze. A nie będziesz się martwić że tylko o to mu chodzi 

Mój narzeczony ciągle wspomina kiedy przyprowadzę te trzy panienki o których kiedyś mu mówiłam. :D Bo mój bardzo się zmartwił, że już nigdy nie będzie sypiać z innymi po ślubie to mu powiedziałam, że jak trzy dziewczyny równocześnie i nie za pieniądze będą chciały się z nim przespać to ja pozwalam. (mysli) Tylko jak on da rade tym trzem... a odpowiadając na twoje pytanie. Faceci myślą tylko o tym, bo tak mają w genach zapisane i tego się nie zmieni. Czasami też łapię się na tym, że się wkurzam, że on tylko by chciał się "ruchać" a nie przytulić i leżeć przez 2 godz... Ale później sobie przypominam, że mam w domu tak naprawdę wiecznie małego chłopaka i mi przechodzi. Głowa do góry. Albo nauczysz się z tym żyć, albo będziesz się zamartwiać cały czas :)

Pasek wagi

Basti81 napisał(a):

Ja nie wiem co mysla inni, jesli sie kogos ma to czlowiek nie zastanawia sie nad innymi, nie rozmysla godzinami o jakiejs nieznajomej.
he he od razu widać ze to facet. Ja tez potwierdzam na podstawie danych od ukochanego. Np jak ogląda pornola to nie myśli o sensie z ta "aktorka" tylko ze ona to ja, ja z reszta mam tak samo. Faceci działają jak kobiety tylko w bardziej prostej wersji. Dla nich jest czarne i białe, a dla nas ivory, śmietankowe,  ecru itd.

Mój też ma popęd,  ale ufam mu ze mnie nie zdradzi. Oboje brzydzimy się zdrad i wiemy ze to byłby koniec.

Pasek wagi

poki myślą  o seksie jest dobzre;d gorzej jak zaczna mysleć o tym, ze masz im gotować i sprzatac:P

bedziedobrze90 napisał(a):

poki myślą  o seksie jest dobzre;d gorzej jak zaczna mysleć o tym, ze masz im gotować i sprzatac:P

No w sumie:) Ufff :))

hmm już na początku twojego wpisu widać siłę " sugestii " twojego otoczenia. Nie każdy facet jest taki sam i nie warto z góry zakładać że zdradzi. Z doświadczenia wielu ludzi można się przekonać że dostajemy to o czym myślimy najczęściej. A że spora ilość kobiet myśli że " nie chce związku bo faceci zdradzają " to i tak się w ich życiu dzieje. No cóż zrobić. Może więcej pozytywnego myślenia w życiu by się przydało ;)

Pasek wagi

do czego w przyrodzie jest samiec? Wiekszosc samcow ma zapewnic przetrwanie gatunku poprzez pewne dzialanie. Facet to samiec. Natury nie oszukasz...

abcbcd napisał(a):

do czego w przyrodzie jest samiec? Wiekszosc samcow ma zapewnic przetrwanie gatunku poprzez pewne dzialanie. Facet to samiec. Natury nie oszukasz...

To w takim razie powoli zaczynam żałować, że nie jestem samcem. Wszystkie moje zachowania byłyby wytłumaczone tym prostym faktem, że po to mam fi*ta, żeby go używać,  nim myśleć- to jhest zgodne z naturą.

A ja, durna uczuciowa baba, przejmuję się.

Nie dla mnie chyba związki, uczucia. Lepiej niezobowiązująco spotykać się z takim właśnie samcem, najlepiej hojnie wyposażonego przez tą naturę.

KaszkaManna napisał(a):

abcbcd napisał(a):

do czego w przyrodzie jest samiec? Wiekszosc samcow ma zapewnic przetrwanie gatunku poprzez pewne dzialanie. Facet to samiec. Natury nie oszukasz...
To w takim razie powoli zaczynam żałować, że nie jestem samcem. Wszystkie moje zachowania byłyby wytłumaczone tym prostym faktem, że po to mam fi*ta, żeby go używać,  nim myśleć- to jhest zgodne z naturą.A ja, durna uczuciowa baba, przejmuję się.Nie dla mnie chyba związki, uczucia. Lepiej niezobowiązująco spotykać się z takim właśnie samcem, najlepiej hojnie wyposażonego przez tą naturę.

co za bzdury... jak ja nie lubie, gdy sie tak uogulnia!!!!!!! nie znam takich swin o jakich piszecie, bo sie z takimi nie zadaje! wam tez to radze....

Pasek wagi

justalittlegirl napisał(a):

KaszkaManna napisał(a):

abcbcd napisał(a):

do czego w przyrodzie jest samiec? Wiekszosc samcow ma zapewnic przetrwanie gatunku poprzez pewne dzialanie. Facet to samiec. Natury nie oszukasz...
To w takim razie powoli zaczynam żałować, że nie jestem samcem. Wszystkie moje zachowania byłyby wytłumaczone tym prostym faktem, że po to mam fi*ta, żeby go używać,  nim myśleć- to jhest zgodne z naturą.A ja, durna uczuciowa baba, przejmuję się.Nie dla mnie chyba związki, uczucia. Lepiej niezobowiązująco spotykać się z takim właśnie samcem, najlepiej hojnie wyposażonego przez tą naturę.
co za bzdury... jak ja nie lubie, gdy sie tak uogulnia!!!!!!! nie znam takich swin o jakich piszecie, bo sie z takimi nie zadaje! wam tez to radze....

Ja marzę o tym, by nie uogólniać i właśnie znaleźć inny punkt odniesienia:)

To, co napisałam to po prostu złość na takie postrzeganie facetów i "wybaczanie" im wszystkiego, bo " przecież to faceeet".

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.