- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 stycznia 2016, 23:00
Ile razy w tygodniu i jakie ilości alkoholu wypijacie wy i wasi partnerzy? i co to jest za alkohol
Edytowany przez BiankaHolmes 21 stycznia 2016, 23:01
22 stycznia 2016, 10:00
Piłam prawie codziennie a najmniej 3 razy w tyg, zwykle piwo, teraz nie piję i nie zamierzam do końca 2016
22 stycznia 2016, 13:04
czyżby poczatki alkoholizmu? Jak ktos sobie ustala czas w który nie pije...i niw dotrzymuje tych obietnic to jest alkoholizm na bank wiesz?Piłam prawie codziennie a najmniej 3 razy w tyg, zwykle piwo, teraz nie piję i nie zamierzam do końca 2016
Bzdura
22 stycznia 2016, 13:25
ja akurat teraz wyjatkowo 2 razy w tyg, a ogolnie cos na weekendy ale nie zawsze i jest roznie, raz impreza to troche sie wypija a raz u znajomej 1-2 drinki i tyle :) ogolnie czasami nie pije miesiacami, naprawde zalezy :)
22 stycznia 2016, 13:32
Tyle razy ile nadarzy się dobra okazja. Nie piję alkoholu dla picia alkoholu tylko dla towarzystwa w sumie ;> Więc jak są odpowiedni ludzie (współlokatorzy na stancji) to nawet 2 razy w tygodniu i to konkret. Tylko z różnych powodów taki stan nie trwa dłużej niż dwa miesiące :p A z kolei jak spędzałam wakacje z niepełnoletnim rodzeństwem, nie piłam wcale. W domu też alkohol jest w zasadzie tylko w Boże Narodzenie i na Wielkanoc. Lubię alkohol, ale jakoś nie potrzebuję. Przyczynia się pewnie do tego fakt że jestem straszną domatorką, i z imprez lubię chyba tylko domówki ;)
22 stycznia 2016, 13:58
W skali tygodnia nie liczę, bo piję może co 2-3 miesiące, na zasadzie jeden drink, czy kieliszek wina. Po prostu nie przepadam za alkoholem i na ogół nie mam ochoty. Czasami mi się zdarzały jakieś większe imprezy kiedy piłam więcej, ale ostatnio mnie coś już zupełnie odrzuciło i np. na Sylwestra skończyło się tak, że wypiłam może ze dwa łyki szampana. A mój chłopak jest niby-abstynentem. Abstynentem, bo nie pamiętam kiedy ostatnio pił, a niby bo on się tak nie określa i nie postanawiał sobie, że nie sięgnie po kieliszek, jakoś tak naturalnie wyszło.
22 stycznia 2016, 14:24
teraz w ogóle, ani ja ani on nie pijemy, najbliższa okazja to będzie w lutym, bo urodziny kumpeli się szykują, ale tak poza tym to nie pijemy:p
22 stycznia 2016, 15:05
Nie pijamy regularnie. Czasem to 1-2 razy w miesiącu, a czasem - szczególnie w sezonie ogniskowym - parę razy w tygodniu, jeśli czas na to pozwala. Niestety, oboje mamy dość mocne głowy, więc ilość to już inna bajka -_-"
Co do przyzwyczajenia do regularnego picia i postawy typu "nie wyobrażam sobie nie wypić czegoś codziennie / co weekend" itd., to dla mnie byłoby to niepokojące. Jak w jednej pracy mój facet codziennie wychodził po robocie na 2 piwa z kolegą stamtąd to zareagowałam szybko i stanowczo, dla mnie to absolutnie nie do przyjęcia.
22 stycznia 2016, 15:28
raz na tydzień wychodzimy ze znajomymi i wtedy zazwyczaj wóda- raczej duże ilości. a oprócz tego z raz, dwa zdarza się jedno piwo w tygodniu. #studia :D
22 stycznia 2016, 15:30
Mnie narzeczony jeździć nauczył to teraz robie za kierowcę, ostatnio piłam w sylwestra a wcześniej nie pamietam kiedy. On jak jest w pl to sobie co drugi dzień popija piwko bo zawsze spotykamy się z jego albo z moimi znajomymi, żeby nadrobić zaległości a wtedy ja jestem kierowcą. Szczerze mówiąc kiedyś na imprezie potrafiłam wypic morze wódki a teraz po 3 kieliszkach szumi mi w głowie. Nie mówię że mi to nie pasuje. Sama zaczęłam unikać alkoholu ostatnio. Nawet tacie wieczorem wina odmawiam, bo nie mam ochoty, a czasami wypijaliśmy pół butelki na raz. Jakoś czuję, że ten alkohol jest mi zbędny.