- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 stycznia 2016, 16:56
Dziś tata dał mi telefon, abym mu pobrała piosenkę. W międzyczasie przyszedł sms, od obcego niewpisanego numeru, jego treść to emotka z uśmieszkiem, zaciekawiona weszłam w to a tam mniej więcej taka rozmowa
Ktoś: Co tam słychać w wielkim świecie?
Tata: Tesknię za twoim głosem...
Ktoś: Wyczerpująca odpowiedź :) A poza tym?
Tata: Nic poza tym.. Wyskoczymy dziś na jakieś frytki lub rurki z kremem?
Ktoś: dziś niestety nie mogę wyjść z pracy, jutro
tata: trudno.. :(
Aż mi serce zabiło oszalałe i poczułam przypływ nienawiści! Tata jest 2 lata młodszy od mamy, ma 36 lat a mama 38. On prowadzi swoją firmę i jest bardzo zapracowany, wpada za dnia do domu tylko na chwilę i znika, za bardzo mama nam nie pozwala się do niego prosić o cokolwiek bo jest zestresowany bo pomaga jeszcze prowadzić firmę wujka i ma dużo problemów. Ale dziś rano, przed tym jak te smsy się rozegrały, mama prosiła go by zawiózł dziadka w jedno miejsce, a on krzyczał, że jest zajebany robotą! Mama nie pracuje od 3 lat, bo ją wyrzucili, a była nauczycielką i nie chce innej pracy. Tata dużo zarabia i mamy na wszystko, ale ciągle wyzywa na mamę, że powinna iść do roboty bo z nudów się czepia itp. Ale niejednokrotnie jej gadał, żeby nie marudziła na niego, bo inni to zdradzają itp, a on by jej nie zdradził... Z drugiej strony słyszałam nieraz, jak on prosi ją by się z nim kochała chociaż raz w miesiącu, a ona coś tam marudziła. Jestem wściekła i nie wiem co zrobić, bo z mamą mam przyjacielskie relacje, ale ona jest dosyć depresyjna i nie chcę jej dobijać, z drugiej strony tata o nas dba i mamy co chcemy, wozi mnie wszędzie gdzie poproszę. Ale jest mega furiatem i nieraz mi się od niego dostało, więc boję się z nim poruszać ten temat, bo będzie wściekły że to przeczytałam (i słusznie :( ) I możemy mieć wszyscy przeze mnie problemy, a ja największy, bo mnie zleje i tyle. A jak powiem mamie, to albo się załamie do reszty albo zrobi mu awanturę i on bedzie na mnie wściekły że jej opowiadam głupoty i ukróci mi wszystkie dobra... Co powinnam zrobić? Czy w ogóle te smsy wskazują na coś strasznego? Jestem wściekła a jednocześnie smutna i żałuję że to w ogóle przeczytałam, ale teraz nie mogę myśleć o niczym innym.. :(
18 stycznia 2016, 19:16
Mój mąż również ma, i nie tylko. Dlatego wiem jak to wygląda. Nikt nie pisze o intercyzie ani o korporacji, my również nie mamy intercyzy. Nie skacze mi ciśnienie tylko to co piszesz jest takie niewinne jak u głupiej blondi, która nic nie wie o niczym. No skojarzyłaś mi się z tą znajomą z willi pod Wawą :) Znałyśmy się dość dobrze, bo to ex żona wspólnika mojego męża. I nie pisałam o korporacji, 90% firm ma więcej niż jednego udziałowca.Ty serio mowisz??? A kto mowil tu o Firmie , ktora ma udzialowcow ?? Nikt tu nie mowil o krorporacji . Przeciez To wszystko przypuszczenia a Tobie tak cisnienie skacze? Byly intercyzy? No nic , To i tak nie na temat tu , wiec chyba czas skonczyc dyskusje. Aaaa, Moj Maz ma firme , dobrze wiem jak To wyglada . ;)Bardzo rzadko mężowie są tak nieodpowiedzialni, zresztą to co było przed ślubem do podziału się nie zalicza. Ponadto w firmach udziały bardzo rzadko należą do hednej osoby, i żona udziałowca ma do nich jajo, a nie prawa. Jak sobie wyobrażasz firmę, która by tak działała? Jej zarząd? Masz bardzo oderwane od rzeczywistości wyobrażenia. Jest całe multum takich przypadków i żona zostaje na lodzie, lub w mniej drastycznych przypadkach jej standard życia znacząca się obniża prawie zawsze. Wtedy kiedy nie, jest to wyjątek od reguły i coś niespotykanego. Znam też jeden przypadek gdzie dwoje dzieci w wieku wczesnoszkolnym zostało przy ojcu z powodów finansowych.Napewno sa takie przypadki i takie jak wyszly wsrod tych moich 3 par . Nie ma co generalizowac , ale jak ktos napisze , ze zona boi sie rozwodu , udaje , ze nie wie o zdradzie bo zostanie z niczym to czysta bzdura. U nas w zaleznosci jeszcze jak Firma Jest zarejestrowana ( w Polsce To chyba cos ala dzislalnosc , spolka zoo itd) to w zaleznosci Od tego nawet firma czasem do podzielu . Wiec niezbyt kolorowo .Jest, ale żony bardzo mocno się przeliczają. W każdym przypadku, który ja znam. To też zależy od nastawienia męża. Adwokat rzecz jasna jest ważny, przy bardziej skomplikowanych sprawach są świadkowie (raz ja byłam w takiej roli), ale generalnie nie znam przypadku gdzie żona żyje sobie spokojnie w dostatku z alimentów. Znam za to kobietę, która z willi pod Warszawą (którą dostała przy rozwodzie, ale nie potrafiła utrzymać) przeniosła się do mieszkanka na Mokotowie i jest woźną w szkole. Nigdy wcześniej nie pracowała.Jest cos takiego jak alimenty na byłego małżonka, ale trzeba zawalczyć. Ma to miejsce w sytuacji kiedy sytuacja finansowa ulegnie po rozwodzie znacznemu pogorszeniu, chyba maksymalnie 4lata można dostać.Nie, nie ma obowiązku zapewnić żonie wysokiego standarTu (?), tylko dzieciom. Z małym szczegółem, że oboje rodziców ma taki obowiązek. Żony często się bardzo co do tego przeliczają przy rozwodach :( Widzę to w moim otoczeniu. Żona to nie jest niezdolne do pracy dziecko i sąd to bierze pod uwagę. Na jakim świecie niektóre z was żyją...No przeciez nie bedzie jej panem i wladca. Jesli nie pracuje a zyja na wysokim poziomie To on by placil alimenty na nia . Mialby obowiazek zapewnic jej wysoki standart ( w rozliczeniu moglaby wymieniac w nieskonczonosc ) . Ludzie sie rozstaja nawet jak seks udany i zona nie marudzi , Bo niektorzy mezczyzni potrzebuja wrazen .W moim srodowisku zauwazylam , ze ci co zdradzali dla wrazen chcieli pozostac w zwiazkach malzenskich , a Ci co byli nieszczesliwi chcieli rozwodu . I tak tez z kobietami . Mysle , ze zapytac pierw lepiej taty , a Pozniej z Mama . Ma prawo wiedziec . Kiedys moze miec do Ciebie pretensje . Jednak jesli Jest z nia troche depresyjnie , To lepiej poczekac , Bo jeszcze bedzie Ciebie obwiniac. Poslaniec zawsze obrywa .Tak okropnie pomyślałam... Że jeśli kobieta nie ma pracy/zajęcia to zawsze mężczyzna będzie jej panem i w końcu poszuka jakiejs businesswoman.
Chyba To dyskusja na priv . Nie Jest zwiazana tu z tematem .
I tak jak napisalam, znam 3 pary , w kazdej z nich Pani nie pracowala , kazda Jest bardzo dobrze sytuowana i nie zapija smutkow.
Dla mnie tylko blondi Moze myslec , ze zostanie z niczym ;)
A tak poza Tym , To tylko jeden przypadek . I na jego przykladzie mozesz , az tyle wyciagnac wnioskow?
No i jak widac , kiepska z Ciebie przyjaciolka .
18 stycznia 2016, 19:18
Jeju jak te baby sie cieszą jak mogą dosrać kurom domowym i sie dowartosciować teoriami z du.py . Tak jak wyżej sostało napisane, to czy facet zdradza zależy od jego moralności lub jej braku. Swinia zdradzi nawet mis świata. Takie życie.
Nie martw sie, moze to tylko taka głębsza znajomość. Tzn taki lekki flirt. Moze nic więcej. Pogadaj z nim. Spytaj czy kocha mame i czy jest jej wierny.
18 stycznia 2016, 19:22
Chyba To dyskusja na priv . Nie Jest zwiazana tu z tematem . I tak jak napisalam, znam 3 pary , w kazdej z nich Pani nie pracowala , kazda Jest bardzo dobrze sytuowana i nie zapija smutkow. Dla mnie tylko blondi Moze myslec , ze zostanie z niczym ;) A tak poza Tym , To tylko jeden przypadek . I na jego przykladzie mozesz , az tyle wyciagnac wnioskow? No i jak widac , kiepska z Ciebie przyjaciolka .Mój mąż również ma, i nie tylko. Dlatego wiem jak to wygląda. Nikt nie pisze o intercyzie ani o korporacji, my również nie mamy intercyzy. Nie skacze mi ciśnienie tylko to co piszesz jest takie niewinne jak u głupiej blondi, która nic nie wie o niczym. No skojarzyłaś mi się z tą znajomą z willi pod Wawą :) Znałyśmy się dość dobrze, bo to ex żona wspólnika mojego męża. I nie pisałam o korporacji, 90% firm ma więcej niż jednego udziałowca.Ty serio mowisz??? A kto mowil tu o Firmie , ktora ma udzialowcow ?? Nikt tu nie mowil o krorporacji . Przeciez To wszystko przypuszczenia a Tobie tak cisnienie skacze? Byly intercyzy? No nic , To i tak nie na temat tu , wiec chyba czas skonczyc dyskusje. Aaaa, Moj Maz ma firme , dobrze wiem jak To wyglada . ;)Bardzo rzadko mężowie są tak nieodpowiedzialni, zresztą to co było przed ślubem do podziału się nie zalicza. Ponadto w firmach udziały bardzo rzadko należą do hednej osoby, i żona udziałowca ma do nich jajo, a nie prawa. Jak sobie wyobrażasz firmę, która by tak działała? Jej zarząd? Masz bardzo oderwane od rzeczywistości wyobrażenia. Jest całe multum takich przypadków i żona zostaje na lodzie, lub w mniej drastycznych przypadkach jej standard życia znacząca się obniża prawie zawsze. Wtedy kiedy nie, jest to wyjątek od reguły i coś niespotykanego. Znam też jeden przypadek gdzie dwoje dzieci w wieku wczesnoszkolnym zostało przy ojcu z powodów finansowych.Napewno sa takie przypadki i takie jak wyszly wsrod tych moich 3 par . Nie ma co generalizowac , ale jak ktos napisze , ze zona boi sie rozwodu , udaje , ze nie wie o zdradzie bo zostanie z niczym to czysta bzdura. U nas w zaleznosci jeszcze jak Firma Jest zarejestrowana ( w Polsce To chyba cos ala dzislalnosc , spolka zoo itd) to w zaleznosci Od tego nawet firma czasem do podzielu . Wiec niezbyt kolorowo .Jest, ale żony bardzo mocno się przeliczają. W każdym przypadku, który ja znam. To też zależy od nastawienia męża. Adwokat rzecz jasna jest ważny, przy bardziej skomplikowanych sprawach są świadkowie (raz ja byłam w takiej roli), ale generalnie nie znam przypadku gdzie żona żyje sobie spokojnie w dostatku z alimentów. Znam za to kobietę, która z willi pod Warszawą (którą dostała przy rozwodzie, ale nie potrafiła utrzymać) przeniosła się do mieszkanka na Mokotowie i jest woźną w szkole. Nigdy wcześniej nie pracowała.Jest cos takiego jak alimenty na byłego małżonka, ale trzeba zawalczyć. Ma to miejsce w sytuacji kiedy sytuacja finansowa ulegnie po rozwodzie znacznemu pogorszeniu, chyba maksymalnie 4lata można dostać.Nie, nie ma obowiązku zapewnić żonie wysokiego standarTu (?), tylko dzieciom. Z małym szczegółem, że oboje rodziców ma taki obowiązek. Żony często się bardzo co do tego przeliczają przy rozwodach :( Widzę to w moim otoczeniu. Żona to nie jest niezdolne do pracy dziecko i sąd to bierze pod uwagę. Na jakim świecie niektóre z was żyją...No przeciez nie bedzie jej panem i wladca. Jesli nie pracuje a zyja na wysokim poziomie To on by placil alimenty na nia . Mialby obowiazek zapewnic jej wysoki standart ( w rozliczeniu moglaby wymieniac w nieskonczonosc ) . Ludzie sie rozstaja nawet jak seks udany i zona nie marudzi , Bo niektorzy mezczyzni potrzebuja wrazen .W moim srodowisku zauwazylam , ze ci co zdradzali dla wrazen chcieli pozostac w zwiazkach malzenskich , a Ci co byli nieszczesliwi chcieli rozwodu . I tak tez z kobietami . Mysle , ze zapytac pierw lepiej taty , a Pozniej z Mama . Ma prawo wiedziec . Kiedys moze miec do Ciebie pretensje . Jednak jesli Jest z nia troche depresyjnie , To lepiej poczekac , Bo jeszcze bedzie Ciebie obwiniac. Poslaniec zawsze obrywa .Tak okropnie pomyślałam... Że jeśli kobieta nie ma pracy/zajęcia to zawsze mężczyzna będzie jej panem i w końcu poszuka jakiejs businesswoman.
Edytowany przez nataliaas 18 stycznia 2016, 19:26
18 stycznia 2016, 19:42
To nie jest jeden przypadek, znam takich i gorszych mnóstwo (np zostanie dzieci przy ojcu, i alimenty na nie od matki), ale ten mi zapadł w pamięc ze wzlędu na bliskie powiązanie. To była znajoma, nie przyjaciólka. Nie przyjaźnię się z takimi kobietami, nie mamy wspólnych tematów, Ty piszesz o trzech przypadkach? I w jednym pisałaś coś o 2 tysiącach alimentów na żone? To chyba w kawalerce w Raszynie się jej żyje za tyle dostatnio lub wcześniej wcale nie było aż tak super jeśli nie odczuła pogorszenia się standardu? To udowadnia, że jesteś tą niewinną blondi, oczywiście mentalnie ;) i pewnie musiała ostro o taką kiepską sumę walczyć i wiecznie jej przypływ trwać nie będzie. Komfort życia, powiadasz? W jakiejś alternatywnej rzeczywistości mąż musi płacić żonie alimenty takie żeby jej standard życia się nie zmienił :D Bo w życiu tak nie ma. Skutki walki o równouprawnienie i tak dalej :) Masz rację, dyskusja nie ma sensu. Życzę ci żebyś nigdy nie obudziła się z ręką w nocbiku i nie przekonała się o czym piszę.Chyba To dyskusja na priv . Nie Jest zwiazana tu z tematem . I tak jak napisalam, znam 3 pary , w kazdej z nich Pani nie pracowala , kazda Jest bardzo dobrze sytuowana i nie zapija smutkow. Dla mnie tylko blondi Moze myslec , ze zostanie z niczym ;) A tak poza Tym , To tylko jeden przypadek . I na jego przykladzie mozesz , az tyle wyciagnac wnioskow? No i jak widac , kiepska z Ciebie przyjaciolka .Mój mąż również ma, i nie tylko. Dlatego wiem jak to wygląda. Nikt nie pisze o intercyzie ani o korporacji, my również nie mamy intercyzy. Nie skacze mi ciśnienie tylko to co piszesz jest takie niewinne jak u głupiej blondi, która nic nie wie o niczym. No skojarzyłaś mi się z tą znajomą z willi pod Wawą :) Znałyśmy się dość dobrze, bo to ex żona wspólnika mojego męża. I nie pisałam o korporacji, 90% firm ma więcej niż jednego udziałowca.Ty serio mowisz??? A kto mowil tu o Firmie , ktora ma udzialowcow ?? Nikt tu nie mowil o krorporacji . Przeciez To wszystko przypuszczenia a Tobie tak cisnienie skacze? Byly intercyzy? No nic , To i tak nie na temat tu , wiec chyba czas skonczyc dyskusje. Aaaa, Moj Maz ma firme , dobrze wiem jak To wyglada . ;)Bardzo rzadko mężowie są tak nieodpowiedzialni, zresztą to co było przed ślubem do podziału się nie zalicza. Ponadto w firmach udziały bardzo rzadko należą do hednej osoby, i żona udziałowca ma do nich jajo, a nie prawa. Jak sobie wyobrażasz firmę, która by tak działała? Jej zarząd? Masz bardzo oderwane od rzeczywistości wyobrażenia. Jest całe multum takich przypadków i żona zostaje na lodzie, lub w mniej drastycznych przypadkach jej standard życia znacząca się obniża prawie zawsze. Wtedy kiedy nie, jest to wyjątek od reguły i coś niespotykanego. Znam też jeden przypadek gdzie dwoje dzieci w wieku wczesnoszkolnym zostało przy ojcu z powodów finansowych.Napewno sa takie przypadki i takie jak wyszly wsrod tych moich 3 par . Nie ma co generalizowac , ale jak ktos napisze , ze zona boi sie rozwodu , udaje , ze nie wie o zdradzie bo zostanie z niczym to czysta bzdura. U nas w zaleznosci jeszcze jak Firma Jest zarejestrowana ( w Polsce To chyba cos ala dzislalnosc , spolka zoo itd) to w zaleznosci Od tego nawet firma czasem do podzielu . Wiec niezbyt kolorowo .Jest, ale żony bardzo mocno się przeliczają. W każdym przypadku, który ja znam. To też zależy od nastawienia męża. Adwokat rzecz jasna jest ważny, przy bardziej skomplikowanych sprawach są świadkowie (raz ja byłam w takiej roli), ale generalnie nie znam przypadku gdzie żona żyje sobie spokojnie w dostatku z alimentów. Znam za to kobietę, która z willi pod Warszawą (którą dostała przy rozwodzie, ale nie potrafiła utrzymać) przeniosła się do mieszkanka na Mokotowie i jest woźną w szkole. Nigdy wcześniej nie pracowała.Jest cos takiego jak alimenty na byłego małżonka, ale trzeba zawalczyć. Ma to miejsce w sytuacji kiedy sytuacja finansowa ulegnie po rozwodzie znacznemu pogorszeniu, chyba maksymalnie 4lata można dostać.Nie, nie ma obowiązku zapewnić żonie wysokiego standarTu (?), tylko dzieciom. Z małym szczegółem, że oboje rodziców ma taki obowiązek. Żony często się bardzo co do tego przeliczają przy rozwodach :( Widzę to w moim otoczeniu. Żona to nie jest niezdolne do pracy dziecko i sąd to bierze pod uwagę. Na jakim świecie niektóre z was żyją...No przeciez nie bedzie jej panem i wladca. Jesli nie pracuje a zyja na wysokim poziomie To on by placil alimenty na nia . Mialby obowiazek zapewnic jej wysoki standart ( w rozliczeniu moglaby wymieniac w nieskonczonosc ) . Ludzie sie rozstaja nawet jak seks udany i zona nie marudzi , Bo niektorzy mezczyzni potrzebuja wrazen .W moim srodowisku zauwazylam , ze ci co zdradzali dla wrazen chcieli pozostac w zwiazkach malzenskich , a Ci co byli nieszczesliwi chcieli rozwodu . I tak tez z kobietami . Mysle , ze zapytac pierw lepiej taty , a Pozniej z Mama . Ma prawo wiedziec . Kiedys moze miec do Ciebie pretensje . Jednak jesli Jest z nia troche depresyjnie , To lepiej poczekac , Bo jeszcze bedzie Ciebie obwiniac. Poslaniec zawsze obrywa .Tak okropnie pomyślałam... Że jeśli kobieta nie ma pracy/zajęcia to zawsze mężczyzna będzie jej panem i w końcu poszuka jakiejs businesswoman.
Tak czytam to co piszecie i zastanawiam się w jakim środowisku się obracacie, że macie aż tyle znajomych po rozwodach. Mam 43 lata i nie znam żadnej pary po rozwodzie na tyle, by znać jakiekolwiek szczegóły. A mam dużą rodzinę i sporo znajomych. Z różną sytuacją materialną. Również bardzo dobrą. Kobiety w domach i pracujące.
18 stycznia 2016, 19:48
Tak czytam to co piszecie i zastanawiam się w jakim środowisku się obracacie, że macie aż tyle znajomych po rozwodach. Mam 43 lata i nie znam żadnej pary po rozwodzie na tyle, by znać jakiekolwiek szczegóły. A mam dużą rodzinę i sporo znajomych. Z różną sytuacją materialną. Również bardzo dobrą. Kobiety w domach i pracujące.To nie jest jeden przypadek, znam takich i gorszych mnóstwo (np zostanie dzieci przy ojcu, i alimenty na nie od matki), ale ten mi zapadł w pamięc ze wzlędu na bliskie powiązanie. To była znajoma, nie przyjaciólka. Nie przyjaźnię się z takimi kobietami, nie mamy wspólnych tematów, Ty piszesz o trzech przypadkach? I w jednym pisałaś coś o 2 tysiącach alimentów na żone? To chyba w kawalerce w Raszynie się jej żyje za tyle dostatnio lub wcześniej wcale nie było aż tak super jeśli nie odczuła pogorszenia się standardu? To udowadnia, że jesteś tą niewinną blondi, oczywiście mentalnie ;) i pewnie musiała ostro o taką kiepską sumę walczyć i wiecznie jej przypływ trwać nie będzie. Komfort życia, powiadasz? W jakiejś alternatywnej rzeczywistości mąż musi płacić żonie alimenty takie żeby jej standard życia się nie zmienił :D Bo w życiu tak nie ma. Skutki walki o równouprawnienie i tak dalej :) Masz rację, dyskusja nie ma sensu. Życzę ci żebyś nigdy nie obudziła się z ręką w nocbiku i nie przekonała się o czym piszę.Chyba To dyskusja na priv . Nie Jest zwiazana tu z tematem . I tak jak napisalam, znam 3 pary , w kazdej z nich Pani nie pracowala , kazda Jest bardzo dobrze sytuowana i nie zapija smutkow. Dla mnie tylko blondi Moze myslec , ze zostanie z niczym ;) A tak poza Tym , To tylko jeden przypadek . I na jego przykladzie mozesz , az tyle wyciagnac wnioskow? No i jak widac , kiepska z Ciebie przyjaciolka .Mój mąż również ma, i nie tylko. Dlatego wiem jak to wygląda. Nikt nie pisze o intercyzie ani o korporacji, my również nie mamy intercyzy. Nie skacze mi ciśnienie tylko to co piszesz jest takie niewinne jak u głupiej blondi, która nic nie wie o niczym. No skojarzyłaś mi się z tą znajomą z willi pod Wawą :) Znałyśmy się dość dobrze, bo to ex żona wspólnika mojego męża. I nie pisałam o korporacji, 90% firm ma więcej niż jednego udziałowca.Ty serio mowisz??? A kto mowil tu o Firmie , ktora ma udzialowcow ?? Nikt tu nie mowil o krorporacji . Przeciez To wszystko przypuszczenia a Tobie tak cisnienie skacze? Byly intercyzy? No nic , To i tak nie na temat tu , wiec chyba czas skonczyc dyskusje. Aaaa, Moj Maz ma firme , dobrze wiem jak To wyglada . ;)Bardzo rzadko mężowie są tak nieodpowiedzialni, zresztą to co było przed ślubem do podziału się nie zalicza. Ponadto w firmach udziały bardzo rzadko należą do hednej osoby, i żona udziałowca ma do nich jajo, a nie prawa. Jak sobie wyobrażasz firmę, która by tak działała? Jej zarząd? Masz bardzo oderwane od rzeczywistości wyobrażenia. Jest całe multum takich przypadków i żona zostaje na lodzie, lub w mniej drastycznych przypadkach jej standard życia znacząca się obniża prawie zawsze. Wtedy kiedy nie, jest to wyjątek od reguły i coś niespotykanego. Znam też jeden przypadek gdzie dwoje dzieci w wieku wczesnoszkolnym zostało przy ojcu z powodów finansowych.Napewno sa takie przypadki i takie jak wyszly wsrod tych moich 3 par . Nie ma co generalizowac , ale jak ktos napisze , ze zona boi sie rozwodu , udaje , ze nie wie o zdradzie bo zostanie z niczym to czysta bzdura. U nas w zaleznosci jeszcze jak Firma Jest zarejestrowana ( w Polsce To chyba cos ala dzislalnosc , spolka zoo itd) to w zaleznosci Od tego nawet firma czasem do podzielu . Wiec niezbyt kolorowo .Jest, ale żony bardzo mocno się przeliczają. W każdym przypadku, który ja znam. To też zależy od nastawienia męża. Adwokat rzecz jasna jest ważny, przy bardziej skomplikowanych sprawach są świadkowie (raz ja byłam w takiej roli), ale generalnie nie znam przypadku gdzie żona żyje sobie spokojnie w dostatku z alimentów. Znam za to kobietę, która z willi pod Warszawą (którą dostała przy rozwodzie, ale nie potrafiła utrzymać) przeniosła się do mieszkanka na Mokotowie i jest woźną w szkole. Nigdy wcześniej nie pracowała.Jest cos takiego jak alimenty na byłego małżonka, ale trzeba zawalczyć. Ma to miejsce w sytuacji kiedy sytuacja finansowa ulegnie po rozwodzie znacznemu pogorszeniu, chyba maksymalnie 4lata można dostać.Nie, nie ma obowiązku zapewnić żonie wysokiego standarTu (?), tylko dzieciom. Z małym szczegółem, że oboje rodziców ma taki obowiązek. Żony często się bardzo co do tego przeliczają przy rozwodach :( Widzę to w moim otoczeniu. Żona to nie jest niezdolne do pracy dziecko i sąd to bierze pod uwagę. Na jakim świecie niektóre z was żyją...No przeciez nie bedzie jej panem i wladca. Jesli nie pracuje a zyja na wysokim poziomie To on by placil alimenty na nia . Mialby obowiazek zapewnic jej wysoki standart ( w rozliczeniu moglaby wymieniac w nieskonczonosc ) . Ludzie sie rozstaja nawet jak seks udany i zona nie marudzi , Bo niektorzy mezczyzni potrzebuja wrazen .W moim srodowisku zauwazylam , ze ci co zdradzali dla wrazen chcieli pozostac w zwiazkach malzenskich , a Ci co byli nieszczesliwi chcieli rozwodu . I tak tez z kobietami . Mysle , ze zapytac pierw lepiej taty , a Pozniej z Mama . Ma prawo wiedziec . Kiedys moze miec do Ciebie pretensje . Jednak jesli Jest z nia troche depresyjnie , To lepiej poczekac , Bo jeszcze bedzie Ciebie obwiniac. Poslaniec zawsze obrywa .Tak okropnie pomyślałam... Że jeśli kobieta nie ma pracy/zajęcia to zawsze mężczyzna będzie jej panem i w końcu poszuka jakiejs businesswoman.
Edytowany przez nataliaas 18 stycznia 2016, 19:49
18 stycznia 2016, 20:04
To nie jest jeden przypadek, znam takich i gorszych mnóstwo (np zostanie dzieci przy ojcu, i alimenty na nie od matki), ale ten mi zapadł w pamięc ze wzlędu na bliskie powiązanie. To była znajoma, nie przyjaciólka. Nie przyjaźnię się z takimi kobietami, nie mamy wspólnych tematów, Ty piszesz o trzech przypadkach? I w jednym pisałaś coś o 2 tysiącach alimentów na żone? To chyba w kawalerce w Raszynie się jej żyje za tyle dostatnio lub wcześniej wcale nie było aż tak super jeśli nie odczuła pogorszenia się standardu? To udowadnia, że jesteś tą niewinną blondi, oczywiście mentalnie ;) i pewnie musiała ostro o taką kiepską sumę walczyć i wiecznie jej przypływ trwać nie będzie. Komfort życia, powiadasz? W jakiejś alternatywnej rzeczywistości mąż musi płacić żonie alimenty takie żeby jej standard życia się nie zmienił :D Bo w życiu tak nie ma. Skutki walki o równouprawnienie i tak dalej :) Masz rację, dyskusja nie ma sensu. Życzę ci żebyś nigdy nie obudziła się z ręką w nocbiku i nie przekonała się o czym piszę.Chyba To dyskusja na priv . Nie Jest zwiazana tu z tematem . I tak jak napisalam, znam 3 pary , w kazdej z nich Pani nie pracowala , kazda Jest bardzo dobrze sytuowana i nie zapija smutkow. Dla mnie tylko blondi Moze myslec , ze zostanie z niczym ;) A tak poza Tym , To tylko jeden przypadek . I na jego przykladzie mozesz , az tyle wyciagnac wnioskow? No i jak widac , kiepska z Ciebie przyjaciolka .Mój mąż również ma, i nie tylko. Dlatego wiem jak to wygląda. Nikt nie pisze o intercyzie ani o korporacji, my również nie mamy intercyzy. Nie skacze mi ciśnienie tylko to co piszesz jest takie niewinne jak u głupiej blondi, która nic nie wie o niczym. No skojarzyłaś mi się z tą znajomą z willi pod Wawą :) Znałyśmy się dość dobrze, bo to ex żona wspólnika mojego męża. I nie pisałam o korporacji, 90% firm ma więcej niż jednego udziałowca.Ty serio mowisz??? A kto mowil tu o Firmie , ktora ma udzialowcow ?? Nikt tu nie mowil o krorporacji . Przeciez To wszystko przypuszczenia a Tobie tak cisnienie skacze? Byly intercyzy? No nic , To i tak nie na temat tu , wiec chyba czas skonczyc dyskusje. Aaaa, Moj Maz ma firme , dobrze wiem jak To wyglada . ;)Bardzo rzadko mężowie są tak nieodpowiedzialni, zresztą to co było przed ślubem do podziału się nie zalicza. Ponadto w firmach udziały bardzo rzadko należą do hednej osoby, i żona udziałowca ma do nich jajo, a nie prawa. Jak sobie wyobrażasz firmę, która by tak działała? Jej zarząd? Masz bardzo oderwane od rzeczywistości wyobrażenia. Jest całe multum takich przypadków i żona zostaje na lodzie, lub w mniej drastycznych przypadkach jej standard życia znacząca się obniża prawie zawsze. Wtedy kiedy nie, jest to wyjątek od reguły i coś niespotykanego. Znam też jeden przypadek gdzie dwoje dzieci w wieku wczesnoszkolnym zostało przy ojcu z powodów finansowych.Napewno sa takie przypadki i takie jak wyszly wsrod tych moich 3 par . Nie ma co generalizowac , ale jak ktos napisze , ze zona boi sie rozwodu , udaje , ze nie wie o zdradzie bo zostanie z niczym to czysta bzdura. U nas w zaleznosci jeszcze jak Firma Jest zarejestrowana ( w Polsce To chyba cos ala dzislalnosc , spolka zoo itd) to w zaleznosci Od tego nawet firma czasem do podzielu . Wiec niezbyt kolorowo .Jest, ale żony bardzo mocno się przeliczają. W każdym przypadku, który ja znam. To też zależy od nastawienia męża. Adwokat rzecz jasna jest ważny, przy bardziej skomplikowanych sprawach są świadkowie (raz ja byłam w takiej roli), ale generalnie nie znam przypadku gdzie żona żyje sobie spokojnie w dostatku z alimentów. Znam za to kobietę, która z willi pod Warszawą (którą dostała przy rozwodzie, ale nie potrafiła utrzymać) przeniosła się do mieszkanka na Mokotowie i jest woźną w szkole. Nigdy wcześniej nie pracowała.Jest cos takiego jak alimenty na byłego małżonka, ale trzeba zawalczyć. Ma to miejsce w sytuacji kiedy sytuacja finansowa ulegnie po rozwodzie znacznemu pogorszeniu, chyba maksymalnie 4lata można dostać.Nie, nie ma obowiązku zapewnić żonie wysokiego standarTu (?), tylko dzieciom. Z małym szczegółem, że oboje rodziców ma taki obowiązek. Żony często się bardzo co do tego przeliczają przy rozwodach :( Widzę to w moim otoczeniu. Żona to nie jest niezdolne do pracy dziecko i sąd to bierze pod uwagę. Na jakim świecie niektóre z was żyją...No przeciez nie bedzie jej panem i wladca. Jesli nie pracuje a zyja na wysokim poziomie To on by placil alimenty na nia . Mialby obowiazek zapewnic jej wysoki standart ( w rozliczeniu moglaby wymieniac w nieskonczonosc ) . Ludzie sie rozstaja nawet jak seks udany i zona nie marudzi , Bo niektorzy mezczyzni potrzebuja wrazen .W moim srodowisku zauwazylam , ze ci co zdradzali dla wrazen chcieli pozostac w zwiazkach malzenskich , a Ci co byli nieszczesliwi chcieli rozwodu . I tak tez z kobietami . Mysle , ze zapytac pierw lepiej taty , a Pozniej z Mama . Ma prawo wiedziec . Kiedys moze miec do Ciebie pretensje . Jednak jesli Jest z nia troche depresyjnie , To lepiej poczekac , Bo jeszcze bedzie Ciebie obwiniac. Poslaniec zawsze obrywa .Tak okropnie pomyślałam... Że jeśli kobieta nie ma pracy/zajęcia to zawsze mężczyzna będzie jej panem i w końcu poszuka jakiejs businesswoman.
Ty chyba jestes blondi bo bys czytala ze zrozumieniem .
Pisalam o 3 przypadkach z bliskiego otoczenia mi .
A i o jednej kolezance z Pl , ktora nie zostala z niczym , pomimo To , iz mieszka w pl , alimenty byly naliczone wg pl prawa i jej byly malzonek nie prowadzil Firmy a zwykly jakis maly warsztat. I pomimo To nie zostala z niczym jak niektorzy tu sugeruja.
No ja tez Ci tego zycze , Bo jak opisujesz , polskie prawa kiepsko stoja za Kobietami po rozwodzie.
18 stycznia 2016, 20:06
Powiem to tak, jak ja to widzę i czuje.. Po pierwsze skoro Twoja mama jest najważniejsza, i nie chcesz by się na wszystkich zawiodła bo ty zatajając i kryjąc ojca sama ją oszukujesz.. Moi rodzice mieli momenty upadków, mama spotykała się z moim nauczycielem, a mój tata ciężko harował 300 km od domu, widzieliśmy się od święta dosłownie.. pewnego dnia jak siedzieli razem przyszłam i powiedziałam do taty, mama ci mówiła o swoim koledze? z którym pija herbaty każdego dnia jak ty siedzisz w biurze i zarabiasz na jej wygląd kasiorkę? tak.. rozwód wchodził w grę, był miesiąc niepewności, mama straciła nadzieję, zamknięta w pokoju obrażona na cały świat.. co mnie to obchodziło? nic kompltnie.. i to nie jest tak ze nie powinno cię to interesować, to są twoi rodzice.. nie koledzy z ławki.. zawsze uważałam że zdrady są obrzydliwe, a jeżeli to dotyczyło i mnie ich dziecka, które odczuwało to wszystko 100 razy bardziej.. bo zawsze uważałam moich rodziców za wzory do naśladowania.. no to sorry.. powiedziałam tylko tacie, proszę spróbuj z nią porozmawiać, ona tego nie zrobi bo jej wstyd.. i tak było własny ojciec niczemu winien przeprosił mamę..chodź nie miał za co.. związek cudowny do dziś.. ojciec z dniem rozmowy szukał pracy bliżej domu.. udało się.. nie ma murów do przebicia, wszyscy jesteśmy ludźmi.. a małżeństwo to nie tylko papierek
18 stycznia 2016, 20:12
Ty chyba jestes blondi bo bys czytala ze zrozumieniem . Pisalam o 3 przypadkach z bliskiego otoczenia mi . A i o jednej kolezance z Pl , ktora nie zostala z niczym , pomimo To , iz mieszka w pl , alimenty byly naliczone wg pl prawa i jej byly malzonek nie prowadzil Firmy a zwykly jakis maly warsztat. I pomimo To nie zostala z niczym jak niektorzy tu sugeruja. No ja tez Ci tego zycze , Bo jak opisujesz , polskie prawa kiepsko stoja za Kobietami po rozwodzie.To nie jest jeden przypadek, znam takich i gorszych mnóstwo (np zostanie dzieci przy ojcu, i alimenty na nie od matki), ale ten mi zapadł w pamięc ze wzlędu na bliskie powiązanie. To była znajoma, nie przyjaciólka. Nie przyjaźnię się z takimi kobietami, nie mamy wspólnych tematów, Ty piszesz o trzech przypadkach? I w jednym pisałaś coś o 2 tysiącach alimentów na żone? To chyba w kawalerce w Raszynie się jej żyje za tyle dostatnio lub wcześniej wcale nie było aż tak super jeśli nie odczuła pogorszenia się standardu? To udowadnia, że jesteś tą niewinną blondi, oczywiście mentalnie ;) i pewnie musiała ostro o taką kiepską sumę walczyć i wiecznie jej przypływ trwać nie będzie. Komfort życia, powiadasz? W jakiejś alternatywnej rzeczywistości mąż musi płacić żonie alimenty takie żeby jej standard życia się nie zmienił :D Bo w życiu tak nie ma. Skutki walki o równouprawnienie i tak dalej :) Masz rację, dyskusja nie ma sensu. Życzę ci żebyś nigdy nie obudziła się z ręką w nocbiku i nie przekonała się o czym piszę.Chyba To dyskusja na priv . Nie Jest zwiazana tu z tematem . I tak jak napisalam, znam 3 pary , w kazdej z nich Pani nie pracowala , kazda Jest bardzo dobrze sytuowana i nie zapija smutkow. Dla mnie tylko blondi Moze myslec , ze zostanie z niczym ;) A tak poza Tym , To tylko jeden przypadek . I na jego przykladzie mozesz , az tyle wyciagnac wnioskow? No i jak widac , kiepska z Ciebie przyjaciolka .Mój mąż również ma, i nie tylko. Dlatego wiem jak to wygląda. Nikt nie pisze o intercyzie ani o korporacji, my również nie mamy intercyzy. Nie skacze mi ciśnienie tylko to co piszesz jest takie niewinne jak u głupiej blondi, która nic nie wie o niczym. No skojarzyłaś mi się z tą znajomą z willi pod Wawą :) Znałyśmy się dość dobrze, bo to ex żona wspólnika mojego męża. I nie pisałam o korporacji, 90% firm ma więcej niż jednego udziałowca.Ty serio mowisz??? A kto mowil tu o Firmie , ktora ma udzialowcow ?? Nikt tu nie mowil o krorporacji . Przeciez To wszystko przypuszczenia a Tobie tak cisnienie skacze? Byly intercyzy? No nic , To i tak nie na temat tu , wiec chyba czas skonczyc dyskusje. Aaaa, Moj Maz ma firme , dobrze wiem jak To wyglada . ;)Bardzo rzadko mężowie są tak nieodpowiedzialni, zresztą to co było przed ślubem do podziału się nie zalicza. Ponadto w firmach udziały bardzo rzadko należą do hednej osoby, i żona udziałowca ma do nich jajo, a nie prawa. Jak sobie wyobrażasz firmę, która by tak działała? Jej zarząd? Masz bardzo oderwane od rzeczywistości wyobrażenia. Jest całe multum takich przypadków i żona zostaje na lodzie, lub w mniej drastycznych przypadkach jej standard życia znacząca się obniża prawie zawsze. Wtedy kiedy nie, jest to wyjątek od reguły i coś niespotykanego. Znam też jeden przypadek gdzie dwoje dzieci w wieku wczesnoszkolnym zostało przy ojcu z powodów finansowych.Napewno sa takie przypadki i takie jak wyszly wsrod tych moich 3 par . Nie ma co generalizowac , ale jak ktos napisze , ze zona boi sie rozwodu , udaje , ze nie wie o zdradzie bo zostanie z niczym to czysta bzdura. U nas w zaleznosci jeszcze jak Firma Jest zarejestrowana ( w Polsce To chyba cos ala dzislalnosc , spolka zoo itd) to w zaleznosci Od tego nawet firma czasem do podzielu . Wiec niezbyt kolorowo .Jest, ale żony bardzo mocno się przeliczają. W każdym przypadku, który ja znam. To też zależy od nastawienia męża. Adwokat rzecz jasna jest ważny, przy bardziej skomplikowanych sprawach są świadkowie (raz ja byłam w takiej roli), ale generalnie nie znam przypadku gdzie żona żyje sobie spokojnie w dostatku z alimentów. Znam za to kobietę, która z willi pod Warszawą (którą dostała przy rozwodzie, ale nie potrafiła utrzymać) przeniosła się do mieszkanka na Mokotowie i jest woźną w szkole. Nigdy wcześniej nie pracowała.Jest cos takiego jak alimenty na byłego małżonka, ale trzeba zawalczyć. Ma to miejsce w sytuacji kiedy sytuacja finansowa ulegnie po rozwodzie znacznemu pogorszeniu, chyba maksymalnie 4lata można dostać.Nie, nie ma obowiązku zapewnić żonie wysokiego standarTu (?), tylko dzieciom. Z małym szczegółem, że oboje rodziców ma taki obowiązek. Żony często się bardzo co do tego przeliczają przy rozwodach :( Widzę to w moim otoczeniu. Żona to nie jest niezdolne do pracy dziecko i sąd to bierze pod uwagę. Na jakim świecie niektóre z was żyją...No przeciez nie bedzie jej panem i wladca. Jesli nie pracuje a zyja na wysokim poziomie To on by placil alimenty na nia . Mialby obowiazek zapewnic jej wysoki standart ( w rozliczeniu moglaby wymieniac w nieskonczonosc ) . Ludzie sie rozstaja nawet jak seks udany i zona nie marudzi , Bo niektorzy mezczyzni potrzebuja wrazen .W moim srodowisku zauwazylam , ze ci co zdradzali dla wrazen chcieli pozostac w zwiazkach malzenskich , a Ci co byli nieszczesliwi chcieli rozwodu . I tak tez z kobietami . Mysle , ze zapytac pierw lepiej taty , a Pozniej z Mama . Ma prawo wiedziec . Kiedys moze miec do Ciebie pretensje . Jednak jesli Jest z nia troche depresyjnie , To lepiej poczekac , Bo jeszcze bedzie Ciebie obwiniac. Poslaniec zawsze obrywa .Tak okropnie pomyślałam... Że jeśli kobieta nie ma pracy/zajęcia to zawsze mężczyzna będzie jej panem i w końcu poszuka jakiejs businesswoman.
Edytowany przez nataliaas 18 stycznia 2016, 20:13
18 stycznia 2016, 20:21
Ja nie mam obaw, bo moja przyszłość po ewentualnym rozwodzie nie byłaby uzależniona od mojego męża :) Czytam ze zrozumieniem, blondi ;) Co to znaczy, że prawo stoi za kobietami po rozwodzie? To się chyba kłóci z całym pojęciem równouprawnienia i podchodzi pod dyskryminacje mężczyzn? Z jakiej racji kobieta powinna być pod ochorną po rozwodzie? Przecież jest dorosłym, zdolnym do pracy obywatelem. Są alimenty, ale nie dostaje się ich od tak, można je stracić i na pewno nie są takiej wysokości żeby kobieta sobie leżała i pachniała, jak podczas trwania małżeństwa (zakładając, że tak było) i dalej dostatnie żyła. To abstrakcja, w jakimkolwiek miejscu na świecie. W Polsce właśnie kobiety mają pod tym względem lepiej niż w innych, rozwiniętych krajch, gdzie bardzo często niewydolne finansowo kobiety przegrywają sprawy o opiekę nad dziećmi. Ja w Polsce znam tylko jeden taki przypadek z mojego otoczenia, a poza Polską to ma miejsce dużo częściej. Kobieta, która nie jest w stanie utrzymać nawet siebie... Jak to o niej świadczy? Źle. Do Polsce postęp wchodzi powolutku, ale wchodzi.Ty chyba jestes blondi bo bys czytala ze zrozumieniem . Pisalam o 3 przypadkach z bliskiego otoczenia mi . A i o jednej kolezance z Pl , ktora nie zostala z niczym , pomimo To , iz mieszka w pl , alimenty byly naliczone wg pl prawa i jej byly malzonek nie prowadzil Firmy a zwykly jakis maly warsztat. I pomimo To nie zostala z niczym jak niektorzy tu sugeruja. No ja tez Ci tego zycze , Bo jak opisujesz , polskie prawa kiepsko stoja za Kobietami po rozwodzie.To nie jest jeden przypadek, znam takich i gorszych mnóstwo (np zostanie dzieci przy ojcu, i alimenty na nie od matki), ale ten mi zapadł w pamięc ze wzlędu na bliskie powiązanie. To była znajoma, nie przyjaciólka. Nie przyjaźnię się z takimi kobietami, nie mamy wspólnych tematów, Ty piszesz o trzech przypadkach? I w jednym pisałaś coś o 2 tysiącach alimentów na żone? To chyba w kawalerce w Raszynie się jej żyje za tyle dostatnio lub wcześniej wcale nie było aż tak super jeśli nie odczuła pogorszenia się standardu? To udowadnia, że jesteś tą niewinną blondi, oczywiście mentalnie ;) i pewnie musiała ostro o taką kiepską sumę walczyć i wiecznie jej przypływ trwać nie będzie. Komfort życia, powiadasz? W jakiejś alternatywnej rzeczywistości mąż musi płacić żonie alimenty takie żeby jej standard życia się nie zmienił :D Bo w życiu tak nie ma. Skutki walki o równouprawnienie i tak dalej :) Masz rację, dyskusja nie ma sensu. Życzę ci żebyś nigdy nie obudziła się z ręką w nocbiku i nie przekonała się o czym piszę.Chyba To dyskusja na priv . Nie Jest zwiazana tu z tematem . I tak jak napisalam, znam 3 pary , w kazdej z nich Pani nie pracowala , kazda Jest bardzo dobrze sytuowana i nie zapija smutkow. Dla mnie tylko blondi Moze myslec , ze zostanie z niczym ;) A tak poza Tym , To tylko jeden przypadek . I na jego przykladzie mozesz , az tyle wyciagnac wnioskow? No i jak widac , kiepska z Ciebie przyjaciolka .Mój mąż również ma, i nie tylko. Dlatego wiem jak to wygląda. Nikt nie pisze o intercyzie ani o korporacji, my również nie mamy intercyzy. Nie skacze mi ciśnienie tylko to co piszesz jest takie niewinne jak u głupiej blondi, która nic nie wie o niczym. No skojarzyłaś mi się z tą znajomą z willi pod Wawą :) Znałyśmy się dość dobrze, bo to ex żona wspólnika mojego męża. I nie pisałam o korporacji, 90% firm ma więcej niż jednego udziałowca.Ty serio mowisz??? A kto mowil tu o Firmie , ktora ma udzialowcow ?? Nikt tu nie mowil o krorporacji . Przeciez To wszystko przypuszczenia a Tobie tak cisnienie skacze? Byly intercyzy? No nic , To i tak nie na temat tu , wiec chyba czas skonczyc dyskusje. Aaaa, Moj Maz ma firme , dobrze wiem jak To wyglada . ;)Bardzo rzadko mężowie są tak nieodpowiedzialni, zresztą to co było przed ślubem do podziału się nie zalicza. Ponadto w firmach udziały bardzo rzadko należą do hednej osoby, i żona udziałowca ma do nich jajo, a nie prawa. Jak sobie wyobrażasz firmę, która by tak działała? Jej zarząd? Masz bardzo oderwane od rzeczywistości wyobrażenia. Jest całe multum takich przypadków i żona zostaje na lodzie, lub w mniej drastycznych przypadkach jej standard życia znacząca się obniża prawie zawsze. Wtedy kiedy nie, jest to wyjątek od reguły i coś niespotykanego. Znam też jeden przypadek gdzie dwoje dzieci w wieku wczesnoszkolnym zostało przy ojcu z powodów finansowych.Napewno sa takie przypadki i takie jak wyszly wsrod tych moich 3 par . Nie ma co generalizowac , ale jak ktos napisze , ze zona boi sie rozwodu , udaje , ze nie wie o zdradzie bo zostanie z niczym to czysta bzdura. U nas w zaleznosci jeszcze jak Firma Jest zarejestrowana ( w Polsce To chyba cos ala dzislalnosc , spolka zoo itd) to w zaleznosci Od tego nawet firma czasem do podzielu . Wiec niezbyt kolorowo .Jest, ale żony bardzo mocno się przeliczają. W każdym przypadku, który ja znam. To też zależy od nastawienia męża. Adwokat rzecz jasna jest ważny, przy bardziej skomplikowanych sprawach są świadkowie (raz ja byłam w takiej roli), ale generalnie nie znam przypadku gdzie żona żyje sobie spokojnie w dostatku z alimentów. Znam za to kobietę, która z willi pod Warszawą (którą dostała przy rozwodzie, ale nie potrafiła utrzymać) przeniosła się do mieszkanka na Mokotowie i jest woźną w szkole. Nigdy wcześniej nie pracowała.Jest cos takiego jak alimenty na byłego małżonka, ale trzeba zawalczyć. Ma to miejsce w sytuacji kiedy sytuacja finansowa ulegnie po rozwodzie znacznemu pogorszeniu, chyba maksymalnie 4lata można dostać.Nie, nie ma obowiązku zapewnić żonie wysokiego standarTu (?), tylko dzieciom. Z małym szczegółem, że oboje rodziców ma taki obowiązek. Żony często się bardzo co do tego przeliczają przy rozwodach :( Widzę to w moim otoczeniu. Żona to nie jest niezdolne do pracy dziecko i sąd to bierze pod uwagę. Na jakim świecie niektóre z was żyją...No przeciez nie bedzie jej panem i wladca. Jesli nie pracuje a zyja na wysokim poziomie To on by placil alimenty na nia . Mialby obowiazek zapewnic jej wysoki standart ( w rozliczeniu moglaby wymieniac w nieskonczonosc ) . Ludzie sie rozstaja nawet jak seks udany i zona nie marudzi , Bo niektorzy mezczyzni potrzebuja wrazen .W moim srodowisku zauwazylam , ze ci co zdradzali dla wrazen chcieli pozostac w zwiazkach malzenskich , a Ci co byli nieszczesliwi chcieli rozwodu . I tak tez z kobietami . Mysle , ze zapytac pierw lepiej taty , a Pozniej z Mama . Ma prawo wiedziec . Kiedys moze miec do Ciebie pretensje . Jednak jesli Jest z nia troche depresyjnie , To lepiej poczekac , Bo jeszcze bedzie Ciebie obwiniac. Poslaniec zawsze obrywa .Tak okropnie pomyślałam... Że jeśli kobieta nie ma pracy/zajęcia to zawsze mężczyzna będzie jej panem i w końcu poszuka jakiejs businesswoman.
Chyba jednak masz , blondi .
Musze Cie rozczarowac , Bo ja tez nie mam sie co martwic ;)
Tzn , ze stoi za kobietami , ktore w malzenstwie cos poswiecily i sa w domu . Po rozwodzie nie sa nieudacznicami . Sa zawsze Jest przychylny.
Polska To smutny socjalnie kraj .
A nawet znam taki przypadek, kiedy pewien Pan sciagnal sobie pewna Jugolke . Splacil jej dlugi , ozenil sie . Wyszedl do pracy . Wrocil . Zamki zmienione. Po intensywnych krzykach Pani wpuscila go do domu , polowa rzeczy juz byla wyniesiona , zostal pod reka tv , wiec rzucil nim o sciane . Policja przyjechala , aresztowala Pana . Kilka dni posiedzial , spora kare zaplacil . I w rozwodzie majatsk podzielony .
No wiesz , a To tez nie byla az taka majetna rodzina . Choc z bogatszych niz biedniejszych .
Edytowany przez Mrousse 18 stycznia 2016, 20:22
18 stycznia 2016, 20:25
Chyba jednak masz , blondi . Musze Cie rozczarowac , Bo ja tez nie Mam ;) Tzn , ze stoi za kobietami , ktore w malzenstwie cos poswiecily i sa w domu . Po rozwodzie nie sa nieudacznicami . Sa zawsze Jest przychylny. Polska To smutny socjalnie kraj . A nawet znam taki przypadek, kiedy pewien Pan sciagnal sobie pewna Jugolke . Splacil jej dlugi , ozenil sie . Wyszedl do pracy . Wrocil . Zamki zmienione. Po intensywnych krzykach Pani wpuscila go do domu , polowa rzeczy juz byla wyniesiona , zostal pod reka tv , wiec rzucil nim o sciane . Policja przyjechala , aresztowala Pana . Kilka dni posiedzial , spora kare zaplacil . I w rozwodzie majatsk podzielony . No wiesz , a To tez nie byla az taka majetna rodzina . Choc z bogatszych niz biedniejszych .Ja nie mam obaw, bo moja przyszłość po ewentualnym rozwodzie nie byłaby uzależniona od mojego męża :) Czytam ze zrozumieniem, blondi ;) Co to znaczy, że prawo stoi za kobietami po rozwodzie? To się chyba kłóci z całym pojęciem równouprawnienia i podchodzi pod dyskryminacje mężczyzn? Z jakiej racji kobieta powinna być pod ochorną po rozwodzie? Przecież jest dorosłym, zdolnym do pracy obywatelem. Są alimenty, ale nie dostaje się ich od tak, można je stracić i na pewno nie są takiej wysokości żeby kobieta sobie leżała i pachniała, jak podczas trwania małżeństwa (zakładając, że tak było) i dalej dostatnie żyła. To abstrakcja, w jakimkolwiek miejscu na świecie. W Polsce właśnie kobiety mają pod tym względem lepiej niż w innych, rozwiniętych krajch, gdzie bardzo często niewydolne finansowo kobiety przegrywają sprawy o opiekę nad dziećmi. Ja w Polsce znam tylko jeden taki przypadek z mojego otoczenia, a poza Polską to ma miejsce dużo częściej. Kobieta, która nie jest w stanie utrzymać nawet siebie... Jak to o niej świadczy? Źle. Do Polsce postęp wchodzi powolutku, ale wchodzi.Ty chyba jestes blondi bo bys czytala ze zrozumieniem . Pisalam o 3 przypadkach z bliskiego otoczenia mi . A i o jednej kolezance z Pl , ktora nie zostala z niczym , pomimo To , iz mieszka w pl , alimenty byly naliczone wg pl prawa i jej byly malzonek nie prowadzil Firmy a zwykly jakis maly warsztat. I pomimo To nie zostala z niczym jak niektorzy tu sugeruja. No ja tez Ci tego zycze , Bo jak opisujesz , polskie prawa kiepsko stoja za Kobietami po rozwodzie.To nie jest jeden przypadek, znam takich i gorszych mnóstwo (np zostanie dzieci przy ojcu, i alimenty na nie od matki), ale ten mi zapadł w pamięc ze wzlędu na bliskie powiązanie. To była znajoma, nie przyjaciólka. Nie przyjaźnię się z takimi kobietami, nie mamy wspólnych tematów, Ty piszesz o trzech przypadkach? I w jednym pisałaś coś o 2 tysiącach alimentów na żone? To chyba w kawalerce w Raszynie się jej żyje za tyle dostatnio lub wcześniej wcale nie było aż tak super jeśli nie odczuła pogorszenia się standardu? To udowadnia, że jesteś tą niewinną blondi, oczywiście mentalnie ;) i pewnie musiała ostro o taką kiepską sumę walczyć i wiecznie jej przypływ trwać nie będzie. Komfort życia, powiadasz? W jakiejś alternatywnej rzeczywistości mąż musi płacić żonie alimenty takie żeby jej standard życia się nie zmienił :D Bo w życiu tak nie ma. Skutki walki o równouprawnienie i tak dalej :) Masz rację, dyskusja nie ma sensu. Życzę ci żebyś nigdy nie obudziła się z ręką w nocbiku i nie przekonała się o czym piszę.Chyba To dyskusja na priv . Nie Jest zwiazana tu z tematem . I tak jak napisalam, znam 3 pary , w kazdej z nich Pani nie pracowala , kazda Jest bardzo dobrze sytuowana i nie zapija smutkow. Dla mnie tylko blondi Moze myslec , ze zostanie z niczym ;) A tak poza Tym , To tylko jeden przypadek . I na jego przykladzie mozesz , az tyle wyciagnac wnioskow? No i jak widac , kiepska z Ciebie przyjaciolka .Mój mąż również ma, i nie tylko. Dlatego wiem jak to wygląda. Nikt nie pisze o intercyzie ani o korporacji, my również nie mamy intercyzy. Nie skacze mi ciśnienie tylko to co piszesz jest takie niewinne jak u głupiej blondi, która nic nie wie o niczym. No skojarzyłaś mi się z tą znajomą z willi pod Wawą :) Znałyśmy się dość dobrze, bo to ex żona wspólnika mojego męża. I nie pisałam o korporacji, 90% firm ma więcej niż jednego udziałowca.Ty serio mowisz??? A kto mowil tu o Firmie , ktora ma udzialowcow ?? Nikt tu nie mowil o krorporacji . Przeciez To wszystko przypuszczenia a Tobie tak cisnienie skacze? Byly intercyzy? No nic , To i tak nie na temat tu , wiec chyba czas skonczyc dyskusje. Aaaa, Moj Maz ma firme , dobrze wiem jak To wyglada . ;)Bardzo rzadko mężowie są tak nieodpowiedzialni, zresztą to co było przed ślubem do podziału się nie zalicza. Ponadto w firmach udziały bardzo rzadko należą do hednej osoby, i żona udziałowca ma do nich jajo, a nie prawa. Jak sobie wyobrażasz firmę, która by tak działała? Jej zarząd? Masz bardzo oderwane od rzeczywistości wyobrażenia. Jest całe multum takich przypadków i żona zostaje na lodzie, lub w mniej drastycznych przypadkach jej standard życia znacząca się obniża prawie zawsze. Wtedy kiedy nie, jest to wyjątek od reguły i coś niespotykanego. Znam też jeden przypadek gdzie dwoje dzieci w wieku wczesnoszkolnym zostało przy ojcu z powodów finansowych.Napewno sa takie przypadki i takie jak wyszly wsrod tych moich 3 par . Nie ma co generalizowac , ale jak ktos napisze , ze zona boi sie rozwodu , udaje , ze nie wie o zdradzie bo zostanie z niczym to czysta bzdura. U nas w zaleznosci jeszcze jak Firma Jest zarejestrowana ( w Polsce To chyba cos ala dzislalnosc , spolka zoo itd) to w zaleznosci Od tego nawet firma czasem do podzielu . Wiec niezbyt kolorowo .Jest, ale żony bardzo mocno się przeliczają. W każdym przypadku, który ja znam. To też zależy od nastawienia męża. Adwokat rzecz jasna jest ważny, przy bardziej skomplikowanych sprawach są świadkowie (raz ja byłam w takiej roli), ale generalnie nie znam przypadku gdzie żona żyje sobie spokojnie w dostatku z alimentów. Znam za to kobietę, która z willi pod Warszawą (którą dostała przy rozwodzie, ale nie potrafiła utrzymać) przeniosła się do mieszkanka na Mokotowie i jest woźną w szkole. Nigdy wcześniej nie pracowała.Jest cos takiego jak alimenty na byłego małżonka, ale trzeba zawalczyć. Ma to miejsce w sytuacji kiedy sytuacja finansowa ulegnie po rozwodzie znacznemu pogorszeniu, chyba maksymalnie 4lata można dostać.Nie, nie ma obowiązku zapewnić żonie wysokiego standarTu (?), tylko dzieciom. Z małym szczegółem, że oboje rodziców ma taki obowiązek. Żony często się bardzo co do tego przeliczają przy rozwodach :( Widzę to w moim otoczeniu. Żona to nie jest niezdolne do pracy dziecko i sąd to bierze pod uwagę. Na jakim świecie niektóre z was żyją...No przeciez nie bedzie jej panem i wladca. Jesli nie pracuje a zyja na wysokim poziomie To on by placil alimenty na nia . Mialby obowiazek zapewnic jej wysoki standart ( w rozliczeniu moglaby wymieniac w nieskonczonosc ) . Ludzie sie rozstaja nawet jak seks udany i zona nie marudzi , Bo niektorzy mezczyzni potrzebuja wrazen .W moim srodowisku zauwazylam , ze ci co zdradzali dla wrazen chcieli pozostac w zwiazkach malzenskich , a Ci co byli nieszczesliwi chcieli rozwodu . I tak tez z kobietami . Mysle , ze zapytac pierw lepiej taty , a Pozniej z Mama . Ma prawo wiedziec . Kiedys moze miec do Ciebie pretensje . Jednak jesli Jest z nia troche depresyjnie , To lepiej poczekac , Bo jeszcze bedzie Ciebie obwiniac. Poslaniec zawsze obrywa .Tak okropnie pomyślałam... Że jeśli kobieta nie ma pracy/zajęcia to zawsze mężczyzna będzie jej panem i w końcu poszuka jakiejs businesswoman.
Edytowany przez nataliaas 18 stycznia 2016, 20:33