Temat: Mój tata zdradza moją mamę? :(

Dziś tata dał mi telefon, abym mu pobrała piosenkę. W międzyczasie przyszedł sms, od obcego niewpisanego numeru, jego treść to emotka z uśmieszkiem, zaciekawiona weszłam w to a tam mniej więcej taka rozmowa 

Ktoś: Co tam słychać w wielkim świecie?

Tata: Tesknię za twoim głosem...

Ktoś: Wyczerpująca odpowiedź :) A poza tym?

Tata: Nic poza tym.. Wyskoczymy dziś na jakieś frytki lub rurki z kremem?

Ktoś: dziś niestety nie mogę wyjść z pracy, jutro 

tata: trudno.. :(

Aż mi serce zabiło oszalałe i poczułam przypływ nienawiści! Tata jest 2 lata młodszy od mamy, ma 36 lat a mama 38. On prowadzi swoją firmę i jest bardzo zapracowany, wpada za dnia do domu tylko na chwilę i znika, za bardzo mama nam nie pozwala się do niego prosić o cokolwiek bo jest zestresowany bo pomaga jeszcze prowadzić firmę wujka i ma dużo problemów. Ale dziś rano, przed tym jak te smsy się rozegrały, mama prosiła go by zawiózł dziadka w jedno miejsce, a on krzyczał, że jest zajebany robotą! Mama nie pracuje od 3 lat, bo ją wyrzucili, a była nauczycielką i nie chce innej pracy. Tata dużo zarabia i mamy na wszystko, ale ciągle wyzywa na mamę, że powinna iść do roboty bo z nudów się czepia itp. Ale niejednokrotnie jej gadał, żeby nie marudziła na niego, bo inni to zdradzają itp, a on by jej nie zdradził... Z drugiej strony słyszałam nieraz, jak on prosi ją by się z nim kochała chociaż raz w miesiącu, a ona coś tam marudziła. Jestem wściekła i nie wiem co zrobić, bo z mamą mam przyjacielskie relacje, ale ona jest dosyć depresyjna i nie chcę jej dobijać, z drugiej strony tata o nas dba i mamy co chcemy, wozi mnie wszędzie gdzie poproszę. Ale jest mega furiatem i nieraz mi się od niego dostało, więc boję się z nim poruszać ten temat, bo będzie wściekły że to przeczytałam (i słusznie :( ) I możemy mieć wszyscy przeze mnie problemy, a ja największy, bo mnie zleje i tyle. A jak powiem mamie, to albo się załamie do reszty albo zrobi mu awanturę i on bedzie na mnie wściekły że jej opowiadam głupoty i ukróci mi wszystkie dobra... Co powinnam zrobić? Czy w ogóle te smsy wskazują na coś strasznego? Jestem wściekła a jednocześnie smutna i żałuję że to w ogóle przeczytałam, ale teraz nie mogę myśleć o niczym innym.. :(

Kochana, to ich życie i ich sprawa, nie twoja. Oni sami będą rozwiązywać swoje problemy małżeńskie. Ty się do tego nie mieszaj i zajmij się swoim życiem, a nie ich

nataliaas napisał(a):

drska napisał(a):

nataliaas napisał(a):

Mrousse napisał(a):

lunncja napisał(a):

Tak okropnie pomyślałam... Że jeśli kobieta nie ma pracy/zajęcia to zawsze mężczyzna będzie jej panem i w końcu poszuka jakiejs businesswoman.
No przeciez nie bedzie jej panem i wladca. Jesli nie pracuje a zyja na wysokim poziomie To on by placil alimenty na nia . Mialby obowiazek zapewnic jej wysoki standart ( w rozliczeniu moglaby wymieniac w nieskonczonosc ) . Ludzie sie rozstaja nawet jak seks udany i zona nie marudzi , Bo niektorzy mezczyzni potrzebuja wrazen .W moim srodowisku zauwazylam , ze ci co zdradzali dla wrazen chcieli pozostac w zwiazkach malzenskich , a Ci co byli nieszczesliwi chcieli rozwodu . I tak tez z kobietami . Mysle , ze zapytac pierw lepiej taty , a Pozniej z Mama . Ma prawo wiedziec . Kiedys moze miec do Ciebie pretensje . Jednak jesli Jest z nia troche depresyjnie , To lepiej poczekac , Bo jeszcze bedzie Ciebie obwiniac. Poslaniec zawsze obrywa . 
Nie, nie ma obowiązku zapewnić żonie wysokiego standarTu (?), tylko dzieciom. Z małym szczegółem, że oboje rodziców ma taki obowiązek. Żony często się bardzo co do tego przeliczają przy rozwodach :( Widzę to w moim otoczeniu. Żona to nie jest niezdolne do pracy dziecko i sąd to bierze pod uwagę. Na jakim świecie niektóre z was żyją...
Jest cos takiego jak alimenty na byłego małżonka, ale trzeba zawalczyć. Ma to miejsce w sytuacji kiedy sytuacja finansowa ulegnie po rozwodzie znacznemu pogorszeniu, chyba maksymalnie 4lata można dostać. 
Jest, ale żony bardzo mocno się przeliczają. W każdym przypadku, który ja znam. To też zależy od nastawienia męża. Adwokat rzecz jasna jest ważny, przy bardziej skomplikowanych sprawach są świadkowie (raz ja byłam w takiej roli), ale generalnie nie znam przypadku gdzie żona żyje sobie spokojnie w dostatku z alimentów. Znam za to kobietę, która z willi pod Warszawą (którą dostała przy rozwodzie, ale nie potrafiła utrzymać) przeniosła się do mieszkanka na Mokotowie i jest woźną w szkole. Nigdy wcześniej nie pracowała.

Napewno sa takie przypadki i takie jak wyszly wsrod tych moich 3 par . Nie ma co generalizowac , ale jak ktos napisze , ze zona boi sie rozwodu , udaje , ze nie wie o zdradzie bo zostanie z niczym to czysta bzdura. 

U nas w zaleznosci jeszcze jak Firma Jest zarejestrowana ( w Polsce To chyba cos ala dzislalnosc , spolka zoo itd) to w zaleznosci Od tego nawet firma czasem do podzielu . Wiec niezbyt kolorowo . 

Mrousse napisał(a):

nataliaas napisał(a):

drska napisał(a):

nataliaas napisał(a):

Mrousse napisał(a):

lunncja napisał(a):

Tak okropnie pomyślałam... Że jeśli kobieta nie ma pracy/zajęcia to zawsze mężczyzna będzie jej panem i w końcu poszuka jakiejs businesswoman.
No przeciez nie bedzie jej panem i wladca. Jesli nie pracuje a zyja na wysokim poziomie To on by placil alimenty na nia . Mialby obowiazek zapewnic jej wysoki standart ( w rozliczeniu moglaby wymieniac w nieskonczonosc ) . Ludzie sie rozstaja nawet jak seks udany i zona nie marudzi , Bo niektorzy mezczyzni potrzebuja wrazen .W moim srodowisku zauwazylam , ze ci co zdradzali dla wrazen chcieli pozostac w zwiazkach malzenskich , a Ci co byli nieszczesliwi chcieli rozwodu . I tak tez z kobietami . Mysle , ze zapytac pierw lepiej taty , a Pozniej z Mama . Ma prawo wiedziec . Kiedys moze miec do Ciebie pretensje . Jednak jesli Jest z nia troche depresyjnie , To lepiej poczekac , Bo jeszcze bedzie Ciebie obwiniac. Poslaniec zawsze obrywa . 
Nie, nie ma obowiązku zapewnić żonie wysokiego standarTu (?), tylko dzieciom. Z małym szczegółem, że oboje rodziców ma taki obowiązek. Żony często się bardzo co do tego przeliczają przy rozwodach :( Widzę to w moim otoczeniu. Żona to nie jest niezdolne do pracy dziecko i sąd to bierze pod uwagę. Na jakim świecie niektóre z was żyją...
Jest cos takiego jak alimenty na byłego małżonka, ale trzeba zawalczyć. Ma to miejsce w sytuacji kiedy sytuacja finansowa ulegnie po rozwodzie znacznemu pogorszeniu, chyba maksymalnie 4lata można dostać. 
Jest, ale żony bardzo mocno się przeliczają. W każdym przypadku, który ja znam. To też zależy od nastawienia męża. Adwokat rzecz jasna jest ważny, przy bardziej skomplikowanych sprawach są świadkowie (raz ja byłam w takiej roli), ale generalnie nie znam przypadku gdzie żona żyje sobie spokojnie w dostatku z alimentów. Znam za to kobietę, która z willi pod Warszawą (którą dostała przy rozwodzie, ale nie potrafiła utrzymać) przeniosła się do mieszkanka na Mokotowie i jest woźną w szkole. Nigdy wcześniej nie pracowała.
Napewno sa takie przypadki i takie jak wyszly wsrod tych moich 3 par . Nie ma co generalizowac , ale jak ktos napisze , ze zona boi sie rozwodu , udaje , ze nie wie o zdradzie bo zostanie z niczym to czysta bzdura. U nas w zaleznosci jeszcze jak Firma Jest zarejestrowana ( w Polsce To chyba cos ala dzislalnosc , spolka zoo itd) to w zaleznosci Od tego nawet firma czasem do podzielu . Wiec niezbyt kolorowo . 
Bardzo rzadko mężowie są tak nieodpowiedzialni, zresztą to co było przed ślubem do podziału się nie zalicza. Ponadto w firmach udziały bardzo rzadko należą do hednej osoby, i żona udziałowca ma do nich jajo, a nie prawa. Jak sobie wyobrażasz firmę, która by tak działała? Jej zarząd? Masz bardzo oderwane od rzeczywistości wyobrażenia. Jest całe multum takich przypadków i żona zostaje na lodzie, lub w mniej drastycznych przypadkach jej standard życia znacząca się obniża prawie zawsze. Wtedy kiedy nie, jest to wyjątek od reguły i coś niespotykanego. Znam też jeden przypadek gdzie dwoje dzieci w wieku wczesnoszkolnym zostało przy ojcu z powodów finansowych. 

Pasek wagi

Tak się cieszę, że pracuję i mam umowę na czas nieokreślony. Jakbym siedziała w domu to nie chciałoby mi się codziennie ładnie i ubierać i malować, a tak mus to mus :).

Pasek wagi

lunncja napisał(a):

Tak się cieszę, że pracuję i mam umowę na czas nieokreślony. Jakbym siedziała w domu to nie chciałoby mi się codziennie ładnie i ubierać i malować, a tak mus to mus :).

Em... Nikogo to nie obchodzi?

Oj, na Twoim miejscu pogadałabym sobie z tatusiem napisał(a):</p

:>" title= napisał(a):

:>" class="emoticon" data-code= napisał(a):

:>">

Pasek wagi

ZdrowaChudzina: Kogo o to pytasz? Znak zapytania nie jest -najodpowiedniejszy- w tym zdaniu. Poćwicz złośliwość.

Pasek wagi

nataliaas napisał(a):

Mrousse napisał(a):

nataliaas napisał(a):

drska napisał(a):

nataliaas napisał(a):

Mrousse napisał(a):

lunncja napisał(a):

Tak okropnie pomyślałam... Że jeśli kobieta nie ma pracy/zajęcia to zawsze mężczyzna będzie jej panem i w końcu poszuka jakiejs businesswoman.
No przeciez nie bedzie jej panem i wladca. Jesli nie pracuje a zyja na wysokim poziomie To on by placil alimenty na nia . Mialby obowiazek zapewnic jej wysoki standart ( w rozliczeniu moglaby wymieniac w nieskonczonosc ) . Ludzie sie rozstaja nawet jak seks udany i zona nie marudzi , Bo niektorzy mezczyzni potrzebuja wrazen .W moim srodowisku zauwazylam , ze ci co zdradzali dla wrazen chcieli pozostac w zwiazkach malzenskich , a Ci co byli nieszczesliwi chcieli rozwodu . I tak tez z kobietami . Mysle , ze zapytac pierw lepiej taty , a Pozniej z Mama . Ma prawo wiedziec . Kiedys moze miec do Ciebie pretensje . Jednak jesli Jest z nia troche depresyjnie , To lepiej poczekac , Bo jeszcze bedzie Ciebie obwiniac. Poslaniec zawsze obrywa . 
Nie, nie ma obowiązku zapewnić żonie wysokiego standarTu (?), tylko dzieciom. Z małym szczegółem, że oboje rodziców ma taki obowiązek. Żony często się bardzo co do tego przeliczają przy rozwodach :( Widzę to w moim otoczeniu. Żona to nie jest niezdolne do pracy dziecko i sąd to bierze pod uwagę. Na jakim świecie niektóre z was żyją...
Jest cos takiego jak alimenty na byłego małżonka, ale trzeba zawalczyć. Ma to miejsce w sytuacji kiedy sytuacja finansowa ulegnie po rozwodzie znacznemu pogorszeniu, chyba maksymalnie 4lata można dostać. 
Jest, ale żony bardzo mocno się przeliczają. W każdym przypadku, który ja znam. To też zależy od nastawienia męża. Adwokat rzecz jasna jest ważny, przy bardziej skomplikowanych sprawach są świadkowie (raz ja byłam w takiej roli), ale generalnie nie znam przypadku gdzie żona żyje sobie spokojnie w dostatku z alimentów. Znam za to kobietę, która z willi pod Warszawą (którą dostała przy rozwodzie, ale nie potrafiła utrzymać) przeniosła się do mieszkanka na Mokotowie i jest woźną w szkole. Nigdy wcześniej nie pracowała.
Napewno sa takie przypadki i takie jak wyszly wsrod tych moich 3 par . Nie ma co generalizowac , ale jak ktos napisze , ze zona boi sie rozwodu , udaje , ze nie wie o zdradzie bo zostanie z niczym to czysta bzdura. U nas w zaleznosci jeszcze jak Firma Jest zarejestrowana ( w Polsce To chyba cos ala dzislalnosc , spolka zoo itd) to w zaleznosci Od tego nawet firma czasem do podzielu . Wiec niezbyt kolorowo . 
Bardzo rzadko mężowie są tak nieodpowiedzialni, zresztą to co było przed ślubem do podziału się nie zalicza. Ponadto w firmach udziały bardzo rzadko należą do hednej osoby, i żona udziałowca ma do nich jajo, a nie prawa. Jak sobie wyobrażasz firmę, która by tak działała? Jej zarząd? Masz bardzo oderwane od rzeczywistości wyobrażenia. Jest całe multum takich przypadków i żona zostaje na lodzie, lub w mniej drastycznych przypadkach jej standard życia znacząca się obniża prawie zawsze. Wtedy kiedy nie, jest to wyjątek od reguły i coś niespotykanego. Znam też jeden przypadek gdzie dwoje dzieci w wieku wczesnoszkolnym zostało przy ojcu z powodów finansowych. 

Ty serio mowisz??? 

A kto mowil tu o Firmie , ktora ma udzialowcow ?? 

Nikt tu nie mowil o krorporacji . 

Przeciez To wszystko przypuszczenia a Tobie tak cisnienie skacze? 

Byly intercyzy? 

No nic , To i tak nie na temat tu , wiec chyba czas skonczyc dyskusje. 

Aaaa, 

Moj Maz ma firme ,  dobrze wiem jak To wyglada . ;) 

Daj spokój, udawaj że się nic nie stało. Tak będzie lepiej dla was a przede wszystkim dla twojej mamy

Mrousse napisał(a):

nataliaas napisał(a):

Mrousse napisał(a):

nataliaas napisał(a):

drska napisał(a):

nataliaas napisał(a):

Mrousse napisał(a):

lunncja napisał(a):

Tak okropnie pomyślałam... Że jeśli kobieta nie ma pracy/zajęcia to zawsze mężczyzna będzie jej panem i w końcu poszuka jakiejs businesswoman.
No przeciez nie bedzie jej panem i wladca. Jesli nie pracuje a zyja na wysokim poziomie To on by placil alimenty na nia . Mialby obowiazek zapewnic jej wysoki standart ( w rozliczeniu moglaby wymieniac w nieskonczonosc ) . Ludzie sie rozstaja nawet jak seks udany i zona nie marudzi , Bo niektorzy mezczyzni potrzebuja wrazen .W moim srodowisku zauwazylam , ze ci co zdradzali dla wrazen chcieli pozostac w zwiazkach malzenskich , a Ci co byli nieszczesliwi chcieli rozwodu . I tak tez z kobietami . Mysle , ze zapytac pierw lepiej taty , a Pozniej z Mama . Ma prawo wiedziec . Kiedys moze miec do Ciebie pretensje . Jednak jesli Jest z nia troche depresyjnie , To lepiej poczekac , Bo jeszcze bedzie Ciebie obwiniac. Poslaniec zawsze obrywa . 
Nie, nie ma obowiązku zapewnić żonie wysokiego standarTu (?), tylko dzieciom. Z małym szczegółem, że oboje rodziców ma taki obowiązek. Żony często się bardzo co do tego przeliczają przy rozwodach :( Widzę to w moim otoczeniu. Żona to nie jest niezdolne do pracy dziecko i sąd to bierze pod uwagę. Na jakim świecie niektóre z was żyją...
Jest cos takiego jak alimenty na byłego małżonka, ale trzeba zawalczyć. Ma to miejsce w sytuacji kiedy sytuacja finansowa ulegnie po rozwodzie znacznemu pogorszeniu, chyba maksymalnie 4lata można dostać. 
Jest, ale żony bardzo mocno się przeliczają. W każdym przypadku, który ja znam. To też zależy od nastawienia męża. Adwokat rzecz jasna jest ważny, przy bardziej skomplikowanych sprawach są świadkowie (raz ja byłam w takiej roli), ale generalnie nie znam przypadku gdzie żona żyje sobie spokojnie w dostatku z alimentów. Znam za to kobietę, która z willi pod Warszawą (którą dostała przy rozwodzie, ale nie potrafiła utrzymać) przeniosła się do mieszkanka na Mokotowie i jest woźną w szkole. Nigdy wcześniej nie pracowała.
Napewno sa takie przypadki i takie jak wyszly wsrod tych moich 3 par . Nie ma co generalizowac , ale jak ktos napisze , ze zona boi sie rozwodu , udaje , ze nie wie o zdradzie bo zostanie z niczym to czysta bzdura. U nas w zaleznosci jeszcze jak Firma Jest zarejestrowana ( w Polsce To chyba cos ala dzislalnosc , spolka zoo itd) to w zaleznosci Od tego nawet firma czasem do podzielu . Wiec niezbyt kolorowo . 
Bardzo rzadko mężowie są tak nieodpowiedzialni, zresztą to co było przed ślubem do podziału się nie zalicza. Ponadto w firmach udziały bardzo rzadko należą do hednej osoby, i żona udziałowca ma do nich jajo, a nie prawa. Jak sobie wyobrażasz firmę, która by tak działała? Jej zarząd? Masz bardzo oderwane od rzeczywistości wyobrażenia. Jest całe multum takich przypadków i żona zostaje na lodzie, lub w mniej drastycznych przypadkach jej standard życia znacząca się obniża prawie zawsze. Wtedy kiedy nie, jest to wyjątek od reguły i coś niespotykanego. Znam też jeden przypadek gdzie dwoje dzieci w wieku wczesnoszkolnym zostało przy ojcu z powodów finansowych. 
Ty serio mowisz??? A kto mowil tu o Firmie , ktora ma udzialowcow ?? Nikt tu nie mowil o krorporacji . Przeciez To wszystko przypuszczenia a Tobie tak cisnienie skacze? Byly intercyzy? No nic , To i tak nie na temat tu , wiec chyba czas skonczyc dyskusje. Aaaa, Moj Maz ma firme ,  dobrze wiem jak To wyglada . ;) 
Mój mąż również ma, i nie tylko. Dlatego wiem jak to wygląda. Nikt nie pisze o intercyzie ani o korporacji, my również nie mamy intercyzy. Nie skacze mi ciśnienie tylko to co piszesz jest takie niewinne jak u głupiej blondi, która nic nie wie o niczym. No skojarzyłaś mi się z tą znajomą z willi pod Wawą :) Znałyśmy się dość dobrze, bo to ex żona wspólnika mojego męża. I nie pisałam o korporacji, 90% firm ma więcej niż jednego udziałowca.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.