Temat: czy moje podejrzenia są uzasadnione

Czy moj facet kombinuje cos za moimi plecami. Oczywiscie moze przesadzam bo mam do tego skłonnosc. Od dwóch tyg moj facet pisze ze swoja byłą. Ja tez pisze ze swoim byłym ale rzadko i tylko co slychac...Tyle ze on nie jest taki zazdrosny jak ja...ostatnio wybuchło kilka awantur o to, oczywiscie z mojej inicjatywy:-( głupio mi ze dałam tak się ponieść 

Moze nie powinnam okazywac zazdrosci ale szlag mnie trafia. On nie jest za portalami typu facebook a odkad ma z nia kontakt wchodzi na niego. Mowi ze przeciez nic zlego nie robi. Ale wiecie niewiadomo co z takich rozmów wyniknie...a moze to ja przesadzam? wiecie stara milosc nie rdzewieje...i takie tam ale boje sie ze zostane sama...:-( z drugiej strony zapewnia mnie ze on nic złego nie robi...ze kocha mnie...to prawda, widze jaki jest dobry dla mnie i cierpliwy...Jeszcze nie dał mi powdodów ale to wchodzenie na fb ech...z drugiej strony sam sprzyszedł i sie przyznał ze napisał do niej....niewiem co mam myslec...

Niewiadomo co bedzie dalej. Przeciez mu nie bede po komputerze grzebac. Jak sie uwolnic od tego uczucia zazdrosci. rozum mowi ze przeciez jak bedzie chcial mnie zostawic to i tak to zrobi...a moje podejrzenia moga go pchnac w jej ramiona....co o tym myslicie diewczyny:-)

przeciez nie bede mu grzebac po kontach...bez przesady raz weszłam i to nie z powodu zazdrości...

ja bym na Twoim miejscu postawiła na szczerą rozmowę

Grzebanie jest fu i be , ale wszystko wyjaśnia. ;) Ty mu i tak nie ufasz na tę chwilę , skoro masz te rozkminy, a on jak jest niewinny, to nic nie będzie miał do ukrycia..  Raptowna potrzeba ..poćwierkać z byłą...;p

Pasek wagi

aniaaniolek110 napisał(a):

a skoro mu nie ufasz to dlaczego nie grzebać? ja bym grzebała, za chwilę odezwie się grono moralnych, które by nie grzebały.... 
to nawet nie o to chodzi, bo grzebać bez potrzeby nie należy. jakbym miała wątpliwości to przeszperałabym wszystko, tylko ja nie jestem zazdrosna i potrzebuję naprawdę dobrego argumentu. odpowiedź jest taka - jeśli cię z nią zdradza to go rzucisz? a jeśli nie to czy przyznasz się do grzebania, żeby to on cię rzucił?

Tak jesli cos kreci na boku rzuce go...narazie nie bede nic robić mimo iz to nie daje mi spokoju...ale za kilka tygodni przy nadarzajacej sie okazji przeszperam mu wszystko. Mam w dupie jego zapewnienia o wielkiej milosci. Ja musze wiedziec na czym stoje...

Gdyby cos krecil, to nie wiedzialabys, ze rozmawia z byla. Jezeli masz dowody, ze jestes kochana, to podejrzewajac go - tym samym ponizasz go On ma prawo rozmawiac z kim chce i jak to swiatowe kobiety mowia o mezczyznach : smaku moze sobie narobic gdzie chce, a zjesc ma w domu -) -)

albo ja mam paranoje albo cos kreci...nikt nie zmienia hasła bez powodu...ale z drugiej strony powiedzial mi o tym...boje sie za ta znajomosc pojdzie w zła strone...beda sobie cwierkac i niewiadomo w która strone to pojdzie

po pierwsze masz niskosamoocene skoro juz boisz sie ze cie zostawi dla bylej;/ bedziesz go trzymac na sile? odpusc jesli macie byc razem bedziecie:D

Nie wiem, ja tam hasła zmieniam wszędzie co jakiś czas. 

Widocznie wie, że bedziesz mega zazdrosna i nie ma ochoty na awantury, bo sobie coś powspominają czy o czymś pogadają. Chcesz, to mu się włam, czytaj ile wlezie. Ty już siedzisz jak na szpilkach, chociaż niczego nie wiesz, to co dopiero by były za afery, jakbyś rozmowy po swojemu interpretowała...

Jak się boisz, to go sobą zainteresuj, zamiast się użalać i suszyć mu głowę.

dla mnie to dziwne, bo facet ktory nie ma nic do ukrycia nie zmienia hasla. 

1. czy ta byla ma kogos?, jesli ona jest z kims to zeby skaly sraly on nie zmusi jej do zerwania z ukochanym, jesli ona jest singielka albo nie uklada sie jej w zwiazku to moze on robi podchody, ale sobie zostawia furtke - ciebie 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.