Temat: Jestem złą, leniwa żoną?

Ostatnio wypowiedziałam sie na forum w sprawie podziału obowiązków w związku i dostałam wiadomość na prv, że jestem złą i leniwą żoną, a mojemu mężowi należy współczuć? Naprawdę? Mamy 2 malutkich dzieci: 2 lata i 3 miesiące. Jestem na urlopie macierzyńskim. Bardzo rzadko gotuję, sprzątam na bieżąco, przed jakimis imprezami czy świętami przychodzi pani do pomocy. Piorę ale nie prasuje rzeczy mężowi. Jedną corkę kąpie mąż, malutką kąpiemy razem. Do malucha wstaję ja, do starszej mąż. Kiedy mąż jest w pracy ja zajmuję się dziećmi, do starszej córki przychodzi 1-2 razy w tyg.opiekunka. Pomagają mi też teściowie i mama. Czy to naprawdę świadczy o moim lenistwie? Przy dwójce maluchow i domu jest co robić i ja się zawsze uważałam za osobę bardzo zapracowaną, cięzko mi znaleźć czas dla siebie!

Pasek wagi

niemialbym nic przeciwko gdyby moja zona miala pomoc

wolalbym tylko zeby w domu gotowala bo sam tez bym to robil ;-) pol na pol

no i sama przyznalas jestes leniwa zona. Uspokoic sumienie chcialas czy jak ? Czujesz sie lepsza od innych kobiet ?Zamykalem teamt juz 30 postow wczesniej a wiec zamykam milej niedzieli. A nie jeszcze nie zamykam odpowiedz czy urodzilas przez cesarke i karmilas piersia bo jesli nie to z czystego egoizmu wygodnictwa narazasz swoje dzieci na oslabiony system odpornosciowy.no i czy maz wiedzial w co sie pakowal?

synestezjaa napisał(a):

Lumen_Tez mnie zastanawia co je starsze dziecko i co autorka jada w ramach obiadu. Pewnie jakas Pani albo Babcia gotuje. Mężowi tez pewnie prasuje jakas Pani. Ciekawe czy w nocy autorka "obsługuje" męża sama czy tez przychodzi jakas Pani :) (tak, wiem. To jest złośliwe).

Mój mąż prasuje sobie sam, tak było zanim urodziły nam się dzieci! A co do reszty- no wałśnie! Mojego męża w nocy "obsługuję" sama, bo mam jeszcze na to siły dzięki pomocy innych w ciągu dnia. A mój mąż zdecydowanie bardziej woli żonę uśmiechniętą i chętną do seksu niż zmęczoną marudę, która serwuje mu pięciodaniowe obiady!

Długo nie będziesz musiała czekać, jak Twój mąż zacznie coraz później wracać z pracy... 

Obie córki urodziłam siłami natury i bez znieczulenia, poród 4 godz.15 min. Pierwsze dziecko karmiłam piersią do roku, drugie zobaczymy, na razie ma 3 miesiące. Usatysfakcjonowany? dostatecznie się poświęciłam?

Pasek wagi

Gourmand! napisał(a):

synestezjaa napisał(a):

Lumen_Tez mnie zastanawia co je starsze dziecko i co autorka jada w ramach obiadu. Pewnie jakas Pani albo Babcia gotuje. Mężowi tez pewnie prasuje jakas Pani. Ciekawe czy w nocy autorka "obsługuje" męża sama czy tez przychodzi jakas Pani :) (tak, wiem. To jest złośliwe).

Mój mąż prasuje sobie sam, tak było zanim urodziły nam się dzieci! A co do reszty- no wałśnie! Mojego męża w nocy "obsługuję" sama, bo mam jeszcze na to siły dzięki pomocy innych w ciągu dnia. A mój mąż zdecydowanie bardziej woli żonę uśmiechniętą i chętną do seksu niż zmęczoną marudę, która serwuje mu pięciodaniowe obiady!
Długo nie będziesz musiała czekać, jak Twój mąż zacznie coraz później wracać z pracy... 

Będzie chodził na obiady do kochanki i wracał na seks do żony :D lepiej tak niż  odwrotnie 

Ok, rozumiem zatrudnianie pani do sprzątania- przy dwójce dzieci może być faktycznie ciężko wszystko ogarnąć. Ale opiekunka? przecież siedzisz w domu i nie gotujesz, to co robisz autorko cały dzień? nie chce Cie oceniać ale mi sie to wydaje nieco dziwne, że matka siedzi w domu całymi dniami, nie sprząta, nie gotuje, nie prasuje i jeszcze zatrudnia opiekunkę do dzieci. Mi by było wstyd. Co innego gdy matka pracuje to jeszcze rozumiem, że nie ma czasu ogarnąć obiadu czy posprzątać i ktoś jest w tym celu zatrudniony. W każdym razie skoro Twój mąż to toleruje to ok. No i wydaje mi się, że dla dzieci najlepsze jest wychowywanie przez rodziców a nie przez opiekunki. 

Jesteś leniwa i wygodnicka, ale czy to źle? Co komu do tego. Ja nie zamierzam mieć dzieci, bo nie chciałoby mi się gotować dla nich obiadów, sprzatac itd. A jak znajdę męża, to tylko takiego, który będzie robił wszystko za mnie. Trzeba umieć się ustawić w życiu, prawda? Piąteczka siostro ;)

sylwiafit91 napisał(a):

Gourmand! napisał(a):

synestezjaa napisał(a):

Lumen_Tez mnie zastanawia co je starsze dziecko i co autorka jada w ramach obiadu. Pewnie jakas Pani albo Babcia gotuje. Mężowi tez pewnie prasuje jakas Pani. Ciekawe czy w nocy autorka "obsługuje" męża sama czy tez przychodzi jakas Pani :) (tak, wiem. To jest złośliwe).

Mój mąż prasuje sobie sam, tak było zanim urodziły nam się dzieci! A co do reszty- no wałśnie! Mojego męża w nocy "obsługuję" sama, bo mam jeszcze na to siły dzięki pomocy innych w ciągu dnia. A mój mąż zdecydowanie bardziej woli żonę uśmiechniętą i chętną do seksu niż zmęczoną marudę, która serwuje mu pięciodaniowe obiady!
Długo nie będziesz musiała czekać, jak Twój mąż zacznie coraz później wracać z pracy... 
Będzie chodził na obiady do kochanki i wracał na sens do żony :D lepiej tak niż  odwrotnie 

Do kochanki, jak sama nazwa wskazuje, chodzi się przede wszystkim na sex, ale ja nic nie sugerowałam. Powód coraz późnieszych powrotów do domu może być zupełnie inny...

brawo. Podziwiam. Zyjcie dlugo i szczesliwie. 

Gourmand! napisał(a):

sylwiafit91 napisał(a):

Gourmand! napisał(a):

synestezjaa napisał(a):

Lumen_Tez mnie zastanawia co je starsze dziecko i co autorka jada w ramach obiadu. Pewnie jakas Pani albo Babcia gotuje. Mężowi tez pewnie prasuje jakas Pani. Ciekawe czy w nocy autorka "obsługuje" męża sama czy tez przychodzi jakas Pani :) (tak, wiem. To jest złośliwe).

Mój mąż prasuje sobie sam, tak było zanim urodziły nam się dzieci! A co do reszty- no wałśnie! Mojego męża w nocy "obsługuję" sama, bo mam jeszcze na to siły dzięki pomocy innych w ciągu dnia. A mój mąż zdecydowanie bardziej woli żonę uśmiechniętą i chętną do seksu niż zmęczoną marudę, która serwuje mu pięciodaniowe obiady!
Długo nie będziesz musiała czekać, jak Twój mąż zacznie coraz później wracać z pracy... 
Będzie chodził na obiady do kochanki i wracał na sens do żony :D lepiej tak niż  odwrotnie 
Do kochanki, jak sama nazwa wskazuje, chodzi się przede wszystkim na sex, ale ja nic nie sugerowałam. Powód coraz późnieszych powrotów do domu może być zupełnie inny...

Nadgodziny aby zapewnić zachcianki żony? Kochany mężczyzna :) 

Doładuj więcej
Napisz post
Skocz do forum...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.