Temat: Związek z żołnierzem

ja byłam w związku .chłopak w porządku ,ale fakt opowiadał ,ze wiekszosc kolegów na wyjazdach ,przy pierwszej okazji zdradzają,piją itp.ale to samo jest w policji ,wiem bo pracowałam.

wszystko zalezy od człowieka.ale fakt ,miał nawyki .jak pasta była nie zakrecona ,zle odłozony widelec ,to sie sapał   problem z czestymi wyjazdami na poligony itp .

Mam kilka znajomych, które są żonami/dziewczynami żołnierzy i jestem w szoku ale to wszystko co się mówi wydaje się być prawdą. Zero kompromisów, rygor, zdrady, pijaństwo w domu, przy znajomych. Ja nie chciałabym takie życia jak one.

Ja jestem z żołnierzem zawodowym. Pracuje w wojsku juz prawie 3 lata, parą jesteśmy od ponad 6. Jest wspaniale tak naprawdę, nie odczuwam żeby jakiś rygor czy agresję przynosił z pracy. Tak naprawdę te wszystkie opowieści o zawodowych żołnierzach i policjantach to moim zdaniem bzdura. Wszystko zależy od człowieka. Ja bym próbowała skoro czujesz, że facet jest fajny i wart tego :)

Nie uwierzę w to, że praca nie ma odbicia w życiu rodzinnym, a jeszcze wojsko, to już w ogóle. Przyjaciel męża jest wojskowym. Tyle ile on "wyruchał' na "bycie żołnierzem" to booooże. Zmieniło to mój doczesny ogląd na świat ;) Teraz ma rodzinę, synka. Ale oszołomem jest. Na naszym weselu schlał się i chciał mojego wujka, który mieszka w Niemczech bić, bo mu się przypomniała II wojna światowa. No poeb. Ale uroczy na swój sposób ;) Wiadomo, równi są ludzie. Ale praca ma wpływ na człowieka. Środowisko ma wpływ. Według męża ten nasz kumpel jest najnormalniejszy ze wszystkich jego wojskowych znajomych...

moj były był wojskowym.skończony alkoholik

znałam dwóch wojskowych, jeden alkoholik, a drugi jeżeli chodzi o używki to w ogóle, ze zdradami to nie wiem, ale rygor i dyscyplina u niego w rodzinie była, on był Panem i władcą, a kobieta musiała przy nim robić i gotować, żona narzekała na niego, że się przy nim urobi. 

Ja bym się bała. To się nazywa .. no wiesz... oni się tam naoglądają na wojnie i potem im psychika siada:(

Jestem żoną żołnierza prawie 25 lat.  Stereotypy są i będą :-) Prawie każdego dnia nawet tutaj pojawiają się wątki odnośnie problemów z partnerami a żołnierzy wśród nich jest może 1 procent. 

Mam fajnego faceta :-)

Źle znoszę rozstania związane z poligonem. Nigdy się do nich nie przyzwyczaję. 

jakos ja nie mam dobrego zdania o zolniezach... moj kolega byl zolniezem i opowiadal o swoim kumplu ktory mial narzeczona a zdradzal ja na leeo i prawo... kiedys poznalam bylego zolnieza tez i proponowal mi sex jak jego zona byla w ciazy...