- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 grudnia 2015, 09:08
Czy któraś z was była w takiej sytuacji, że była długo z facetem i postanowiliście się rozstać, mimo, że nadal się kochacie? Rozstanie dla dobra osobistego obu stron.
Ja właśnie jestem w takiej sytuacji. Po 5 latach z moim facetem postanowiliśmy się rozstać - dla własnego dobra, wspólnie nic nie osiągnęliśmy, od 5 lat stoimy w miejscu i ograniczamy się nawzajem.. miłość ogromna, najlepsza na świecie przyjaźń, ale nic nie wychodzi.... - wspólnie wylaliśmy z tego powodu morze łez.. zapiliśmy wódką i zaczęliśmy rozkminiać jak to będzie... no i nie wiem... nie jestem w stanie sobie wyobrazić naszych późniejszych relacji, gdy któreś z nas znajdzie sobie kogoś... postanowiliśmy zostać w kontakcie jako najlepsi przyjaciele, nadal się spotykać, ale bez związku...
Miał ktoś podobnie? Jak sobie poradziliście?
7 grudnia 2015, 09:40
Chyba trudno Ci będzie znalezc podobną parę, ktora rozstała sie bo oboje jak sama ujełas stali w miejscu i sie nie rozwijali.Wydaje mi sie, ze rozwoj przede wszystkim od nas samych zalezy i nie ma co szukac silnych motywacji na zewnątrz.Jakbyscie chcieli to byscie studia skonczyli a tak to co...lezeliscie na kanapie razem? nie dziw sie, ze uzytkownicy się dziwią i dopytują bo to faktycznie dziwny powód do rozstania. Albo milosc nie byla wcale taka silna jak myslisz albo wygodnie wam tak bylo.
Ja jestem z drugą osobą tak po prostu , by dzielić z nią zycie, wspierac a niekoniecznie uzalezniac od niej rozwoj własny.Owszem cofac się nie jest dobrze a gdy druga osoba nas sciaga w dól to jeszcze gorzej ale u Ciebie nie wiemy jak było.
7 grudnia 2015, 09:44
ale absurd...
7 grudnia 2015, 09:56
Znałam taką parę, byli razem 10 lat, ale to ona podjęła decyzję o rozstaniu. 10 lat siedzieli w domu, chodzili na imprezy palili trawkę i mieli gastro. W końcu ona miała dosyć i go zostawiła. Obojgu to wyszło na dobre, choć jemu było baaaardzo ciężko pierwsze pół roku.
7 grudnia 2015, 10:14
przepraszam bardzo, ale... Jesteście jacyś dziwni. Kochacie się, byliście ze sobą długo i rozstalicie się tylko dlatego, że jesteście na jednym kierunku studiów i ciężko wam.. Co? Skupić się na nauce? Zdawać egz? To niech jedno z was przeniesie się na inna uczelnie. Albo mam lepszy pomysł... Ogarnijcie się i zacznijcie zachowywać jak dorośli ludzie.
Co do pytania. Nie, nie byłam w podobnej sytuacji, ani nikt z mojego otoczenia. Zazwyczaj ludzie zrywaja z jakiś konkretnych i ważniejszych powodów.
7 grudnia 2015, 10:21
O milosci to akurat nie powinno byc tu mowy... ALbo calkiem inaczej postrzegamy czym jest milosc.
7 grudnia 2015, 10:24
nie ogarniam sytuacji...nie nie znam takiej pary .pary która się kocha ,a rozstaje sie z tak dziwnego,powodu
7 grudnia 2015, 10:34
Ja rozumiem. Po 5 latach się rozstaliśmy, bo nie szło dalej. Ciężko było, czasami nadal tęsknię, ale nie żałuję. Minęło parę lat i na pewno nie osiągnęłabym tego, co mam teraz gdybym została w tym związku. Poznałam siebie, nauczyłam się własnych możliwości, wiem co znaczy "JA" a nie wiecznie "MY"... Przez długi czas mieliśmy kontakt, ale jakoś się urwał i od jakiegoś roku nie wiem co się tam dzieje. I chyba dla własnego zdrowia nie chcę wiedzieć. A kochać będę zawsze. I wiem, że on też. :)
7 grudnia 2015, 10:36
Ja rozumiem. Po 5 latach się rozstaliśmy, bo nie szło dalej. Ciężko było, czasami nadal tęsknię, ale nie żałuję. Minęło parę lat i na pewno nie osiągnęłabym tego, co mam teraz gdybym została w tym związku. Poznałam siebie, nauczyłam się własnych możliwości, wiem co znaczy "JA" a nie wiecznie "MY"... Przez długi czas mieliśmy kontakt, ale jakoś się urwał i od jakiegoś roku nie wiem co się tam dzieje. I chyba dla własnego zdrowia nie chcę wiedzieć. A kochać będę zawsze. I wiem, że on też. :)
Dzięki :)
7 grudnia 2015, 10:44
problem jest w Was osobno, a nie jako para, co to znaczy, że on nie motywował Cię, a Ty co nie wiesz czego chcesz i co jest dla Ciebie dobre? Uwierz mi, że jak się rozstaniecie nie poczujesz różnicy, a może będzie jeszcze gorzej, tak się wydaje, że jakby się było samej, to by się miało tyle czasu, super kariera itd. , ale prawda jest taka, że jak nie miałaś chęci w związku to nie będziesz ich mieć i bez związku
Edytowany przez paulinasraulina 7 grudnia 2015, 10:45