Temat: Mój mąz jest chyba trochę Arabem

niestety...Nie obrażając nikogo.Rola kobiety:Sprzatać, prać gotować, zajmować się dziećmi, pilnować rachunków, robić zakupy itp.itd.Ogólnie wszystko.Po co?No żeby facetowi było wygodnie i dobrze się żyło.Oczywiście to wszystko ma łączyć z pracą zawodową, no bo pracuje, bo chce, czyli dla przyjemności. Aha i jeszcze w łóżku ma sprawiać mu przyjemnośc, bo tu z kolei jest dla jego przyjemności.Taką teorię wyznaje większość znanych mi, aczkolwiek średnio lubianych mężczyzn.Laski znacie takich co skłaniają się choć w minimalnym stopniu ku partnerstwu?Czy tylko ja mam pecha...

Znam-moj facet:)On gotuje,sprzatamy razem I ogolnie dzielimy sie obowiazkami.Co do lozka to oboje je lubimy hehe Duzo zalezy od tego jak facet zostal wychowany,ale I od tego na co kobieta sobie pozwoli,bo znam takie cierpnietnice co to wszystko robia a facet palcem nie kiwnie....

Pasek wagi

Miałam takiego męża co jedynie w zakupach pomagał - czasem. A tak to tylko usiąść i grać w gry. 

Pasek wagi

Obecnie mam partnera który mi pomaga. Nie zawsze wyjdzie z inicjatywą ale dzielimy się obowiązkami. Zakupy robię ja bo on nie ma smykałki do oszczędzania i kupuje sporo spoza listy. :-) Jak robimy porządki to się dzielimy żeby było szybciej. Obiady najczęściej gotuję ja bo mam wykupioną dietę. 

Pasek wagi

FabriFibra napisał(a):

Miałam tak w moim pierwszym dłuższym związku. Facet był wychowany w takim domu. Mama kura domowa, jakby mogła to by mu tyłek podcierała. Drugi był lepszy.Obecnemu zdarza się dosyć często powiedzieć: - kochanie, Ty się połóż, bo jesteś zmęczona. Ja to zrobię.;-)EDIT: brzydka literówka!!!
moj powiedzial do mnie tak raz w zyciu, po czym dodal ze te naczynia z wczoraj to on jutro po pracy  pomyje ;/ a mial wolne poltorej dnia

ja nie mogę narzekać.  Z mężem raczej dzielimy się obowiązkami.  Mąż np wstawia pranie często rozeiesza i zbiera ja rozkladam w szafie.  Gotujemy na zmianę tzn ja częściej ale mąż też czasem obiad lub inny posiłek zrobi. W łóżku raczej zaspokaja moje potrzeby chyba ze nie mam ochoty na dłuższe amory o czym go poinformuje. Ale na początku związku byl troszkę typem egoisty i pana w stylu żona musi. Dotarliśmy się z czasem ale kobieta od początku musi stanowczo sygnalizowac  ze coś jej nie odpowiada.  

Pozdrawiam

ja z chłopakiem dziele się obowiązkami, on gotuje dla siebie, ja dla siebie, czasem wspólnie

nie można sobie pozwolić wmówić że takie wykorzystywanie jest normalne!

skrzydlata napisał(a):

FabriFibra napisał(a):

Miałam tak w moim pierwszym dłuższym związku. Facet był wychowany w takim domu. Mama kura domowa, jakby mogła to by mu tyłek podcierała. Drugi był lepszy.Obecnemu zdarza się dosyć często powiedzieć: - kochanie, Ty się połóż, bo jesteś zmęczona. Ja to zrobię.;-)EDIT: brzydka literówka!!!
moj powiedzial do mnie tak raz w zyciu, po czym dodal ze te naczynia z wczoraj to on jutro po pracy  pomyje ;/ a mial wolne poltorej dnia

Hehe znam to;) mój gotuje, robi zakupy, jako jedyny w domu prasuje (ale bez przesady nie za czesto), sprząta ale w tym musze go poprawiać bo ma zwyczaj np. W całej łazience nie umyć jednego sanitariatu (bez sensu!). A najbardziej mnie wkurza jak dzieli prace na kolejny dzień,  kurze zetrze dziś,  ale podłogi umyje jutro. ..

Ale ogólnie jak to on sam mawia skromnie "nie mam co narzekac".

Poprzedni był taki jak pisze autorka no i dlatego również go zostawiłam. .. ale to była wina chyba jego mamy bo tak było u nich w domu po prostu. 

Pasek wagi

cancri napisał(a):

Dlaczego od razu Arabem? Dla mnie to typowy, polski nierób, i tyle.

(puchar)

Pasek wagi

My gotujemy na zmiane, sprzatamy, jesli poprosze o pomoc to nie odmowi ;) nie ma gorszego. oboje pracuejmy i oboje jestesmy tak samo zmeczeni hehe

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.