- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 listopada 2015, 12:28
29 listopada 2015, 13:31
Powiedzial, ze sie wypalilo, oszukiwal Cie. Takich imprez bez Ciebie moglo byc duzo wiecej. Mysle, ze jego zachowanie jest efektem tego, ze kogos poznal. I ta osoba byla na tych tajemniczych imprezach. Wyrycz sie. Szkoda czasu na zaklamanego dupka. Bedziesz jeszcze z kims, dla kogo istnieja zasady i swietosci
29 listopada 2015, 13:37
Edytowany przez Martynka300195 29 listopada 2015, 13:54
29 listopada 2015, 13:56
Nie chce mi sie płakac nawet jeśli wyobraże sobie, że mogło chodzić o jakąs dziewczynę. Pytałam go ile razy mnie okłamał w taki sposób, powiedział, że to był pierwszy raz, w sumie nie miał nic do stracenia i tak już wtedy było postanowione że to koniec, mógł powiedzieć prawdę ale nie chce zastanwiac się nad jego motywacjami tylko nad sobąPowiedzial, ze sie wypalilo, oszukiwal Cie. Takich imprez bez Ciebie moglo byc duzo wiecej. Mysle, ze jego zachowanie jest efektem tego, ze kogos poznal. I ta osoba byla na tych tajemniczych imprezach. Wyrycz sie. Szkoda czasu na zaklamanego dupka. Bedziesz jeszcze z kims, dla kogo istnieja zasady i swietosci
Tchorze jak zrywaja to wmowia, ze to Twoja wina. A ze o lasce nie powie to jeszcze swietego z siebie zrobi, ze dekikatny chcial byc.
29 listopada 2015, 14:22
Tobie zabronił zawierać nowe znajomości a sam się z innymi bujał? To ja bym pierwsza zerwała z takim facetem. W związku powinna panować równość, a nie coś na zasadzie " ja mogę, a Ty nie". Dobrze, że nie jest Ci smutno przez to że się rozstaliście bo na takiego faceta szkoda czasu i łez. Nawet lepiej że się rozstaliście, już Ci nie zmarnuje kolejnych dni. Poza tym jeśli raz okłamał, to już zawsze będzie kłamał. Odpuść, absolutnie nie dawaj 3 szansy. Bo facet zawsze prosi o "ostatnią" szansę... jakieś milion razy ;)
29 listopada 2015, 18:27
Tchorze jak zrywaja to wmowia, ze to Twoja wina. A ze o lasce nie powie to jeszcze swietego z siebie zrobi, ze dekikatny chcial byc.Nie chce mi sie płakac nawet jeśli wyobraże sobie, że mogło chodzić o jakąs dziewczynę. Pytałam go ile razy mnie okłamał w taki sposób, powiedział, że to był pierwszy raz, w sumie nie miał nic do stracenia i tak już wtedy było postanowione że to koniec, mógł powiedzieć prawdę ale nie chce zastanwiac się nad jego motywacjami tylko nad sobąPowiedzial, ze sie wypalilo, oszukiwal Cie. Takich imprez bez Ciebie moglo byc duzo wiecej. Mysle, ze jego zachowanie jest efektem tego, ze kogos poznal. I ta osoba byla na tych tajemniczych imprezach. Wyrycz sie. Szkoda czasu na zaklamanego dupka. Bedziesz jeszcze z kims, dla kogo istnieja zasady i swietosci
zupełnie bez jakichkolwiek podstaw wmawiasz autorce jakieś swoje dziwne teorie..
Edytowany przez 8372dfcd8923ed4a5dc14aff4132bb10 29 listopada 2015, 18:28
29 listopada 2015, 18:55
ja powiem tylko jedno - jeśli przyjdzie prosić o kolejną szansę to mocno pamiętaj to jedno zdanie, które teraz napisałaś: "Jedyne co czuję to żal o to, że zmarnował mi to 1,5 roku czyli wtedy kiedy dałam mu 2 szansę." żebyś za kilka miesięcy nie musiała powiedzieć tego o trzeciej szansie.Trzymaj się, jesteś młodziutka i całe życie przed Tobą! :)
dokładnie, coś w tym może być.
poza tym skoro nie czujesz pustki, nie czujesz jakby coś Ci rozrywało serce od środka to wg mnie to już nie miłość, a zwykłe przywiązanie niestety...
30 listopada 2015, 12:21
Ja się rozstałam z chłopakiem na początku lipca. Wybuchłam ogromnym płaczem... Tydzień płakałam dzień w dzień,nie mogłam się złożyć w całość... On pisał,dzwonił i etc. Nie odbierałam telefonu,odpisywałam sporadycznie. Minęło kilka dni ja poczułam radość życia i tego,że nikt mi niczego nie zakazuje,a ja odzyskałam wolność mimo tego,że kocham go po dziś dzień. Minęło kilka miesięcy od lipca, kontakt mamy na zasadzie: co słychac i etc. Zdarza mi się o nim myśleć dosyć często, i o tym,abyśmy wrocili do siebie. Jednak zdaje sobie sprawe,ze nic juz nie bedzie takie samo. Jak się powiedziało A to tego A trzeba się trzymać. Uwierz mi,że jeszcze nie raz się popłaczesz. Ja sama byłam przerażona moją reakcją na rozstanie mimo tego,że to ja zakończyłam.. Świat mi się cały zwalił na głowę... Jestem na etapie: zobojętnienia. I wiem,że dam radę. Także Tobie życze tego,abyś nie zmieniała decyzji. Szkoda życia...
30 listopada 2015, 20:41
zupełnie bez jakichkolwiek podstaw wmawiasz autorce jakieś swoje dziwne teorie..Tchorze jak zrywaja to wmowia, ze to Twoja wina. A ze o lasce nie powie to jeszcze swietego z siebie zrobi, ze dekikatny chcial byc.Nie chce mi sie płakac nawet jeśli wyobraże sobie, że mogło chodzić o jakąs dziewczynę. Pytałam go ile razy mnie okłamał w taki sposób, powiedział, że to był pierwszy raz, w sumie nie miał nic do stracenia i tak już wtedy było postanowione że to koniec, mógł powiedzieć prawdę ale nie chce zastanwiac się nad jego motywacjami tylko nad sobąPowiedzial, ze sie wypalilo, oszukiwal Cie. Takich imprez bez Ciebie moglo byc duzo wiecej. Mysle, ze jego zachowanie jest efektem tego, ze kogos poznal. I ta osoba byla na tych tajemniczych imprezach. Wyrycz sie. Szkoda czasu na zaklamanego dupka. Bedziesz jeszcze z kims, dla kogo istnieja zasady i swietosci
Gdybym nie miała podstaw do takiej wypowiedzi, to bym się w ten sposób nie wypowiedziała