- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 listopada 2015, 12:28
29 listopada 2015, 12:35
Piszesz, że już się rozstawaliscie. Sytuacja powtarzana rodzi zobojętnienie:) z każdym kolejnym razem nie sprawia to na nas juz takiego wrażenia, jak za pierwszym.
29 listopada 2015, 12:38
ja powiem tylko jedno - jeśli przyjdzie prosić o kolejną szansę to mocno pamiętaj to jedno zdanie, które teraz napisałaś: "Jedyne co czuję to żal o to, że zmarnował mi to 1,5 roku czyli wtedy kiedy dałam mu 2 szansę." żebyś za kilka miesięcy nie musiała powiedzieć tego o trzeciej szansie.
Trzymaj się, jesteś młodziutka i całe życie przed Tobą! :)
29 listopada 2015, 12:39
Może po prostu poczułaś ulgę bo nie byłaś szczęśliwa ?
29 listopada 2015, 12:45
Jeszcze przepłaczesz nie jeden dzień, więc nie martw się tym, ze teraz masz suche oczy. Jest parę etapów, które trzeba przejść po rozstaniu. Płacz, żal, tęsknota, złapanie dystansu. Daj sobie na wszystko czas.
Drugą szansę uważam, że można dać. Ale z trzecią bym nie ryzykowała. Tak naprawdę mało napisałaś by można obiektywnie ocenić powód rozstania i czy był on poważny czy nie.
Czas leczy rany. Jesteś na początku, do mety trochę daleko zanim nabierzesz dystansu.
Teraz może wydawać się to niewyobrażalne, ale naprawdę będziesz kiedyś z kimś jeszcze szczęśliwa :) Takie zycie.
29 listopada 2015, 12:55
Jeszcze przepłaczesz nie jeden dzień, więc nie martw się tym, ze teraz masz suche oczy. Jest parę etapów, które trzeba przejść po rozstaniu. Płacz, żal, tęsknota, złapanie dystansu. Daj sobie na wszystko czas.Drugą szansę uważam, że można dać. Ale z trzecią bym nie ryzykowała. Tak naprawdę mało napisałaś by można obiektywnie ocenić powód rozstania i czy był on poważny czy nie. Czas leczy rany. Jesteś na początku, do mety trochę daleko zanim nabierzesz dystansu. Teraz może wydawać się to niewyobrażalne, ale naprawdę będziesz kiedyś z kimś jeszcze szczęśliwa :) Takie zycie.
29 listopada 2015, 13:03
wg mnie to powinno być pierwsze pytanie przy rozstaniu czy on Ciebie nadal kocha ? czy TY jego nadal kochasz ? jeżeli będziecie w kółko zrywali i wracali do siebie to to jest bardzo wyniszczające dla związku.. taki sposób na załatwienie czegoś, nauczenie drugiej osoby "albo będzie jak chce albo koniec".. dziecinada.. pogadajcie szczerze, jeżeli chcesz powrotu to spytaj go czy już nic nie czuje..
Twój spokój może wynikać właśnie z tego, że jesteś na etapie niedowierzania/zaprzeczenia.. dopiero co byliście ze sobą, pewnie czujesz się w jakimś sensie, że to nadal Twój facet i dół przyjdzie dopiero później.. no chyba, że go nie kochasz
29 listopada 2015, 13:11
Opisujesz toksyczny zwiazek - najpierw on ci nie pozwalal miec zadnych znajoych a teraz ty nie chcesz mu na to pozwolic,a przynajmniej uwazasz, ze to niesprawiedliwe, ze ich ma. Jak dwoje ludzi odcina sie od swiata - to nie jest normalne.
To nie jest tak, ze koledzy go namowili ( klasyczna gadka kobiet, ktore zyja z mezami alkoholikami). Cos ci sie poprzestawialo, Jezeli uwazasz, ze nie masz prawa spotkac sie ze znajoma, bo tracisz z nia czas zamiast trwac murem przy swoim facecie. On tak samo nie "woli" inne towarzystwo od ciebie, ale dzieli swoj czas na ciebie i inne towarzystwo.
Edytowany przez 5efb75367d05823fac09f20f9e63588b 29 listopada 2015, 14:16
29 listopada 2015, 13:16
wg mnie to powinno być pierwsze pytanie przy rozstaniu czy on Ciebie nadal kocha ? czy TY jego nadal kochasz ? jeżeli będziecie w kółko zrywali i wracali do siebie to to jest bardzo wyniszczające dla związku.. taki sposób na załatwienie czegoś, nauczenie drugiej osoby "albo będzie jak chce albo koniec".. dziecinada.. pogadajcie szczerze, jeżeli chcesz powrotu to spytaj go czy już nic nie czuje..Twój spokój może wynikać właśnie z tego, że jesteś na etapie niedowierzania/zaprzeczenia.. dopiero co byliście ze sobą, pewnie czujesz się w jakimś sensie, że to nadal Twój facet i dół przyjdzie dopiero później.. no chyba, że go nie kochasz
29 listopada 2015, 13:17
Powiedzial, ze sie wypalilo, oszukiwal Cie. Takich imprez bez Ciebie moglo byc duzo wiecej. Mysle, ze jego zachowanie jest efektem tego, ze kogos poznal. I ta osoba byla na tych tajemniczych imprezach. Wyrycz sie. Szkoda czasu na zaklamanego dupka. Bedziesz jeszcze z kims, dla kogo istnieja zasady i swietosci