Temat: Sercowe rozterki

. dzięki starczy.

Źle zrobiłaś. A jak mąż się zachowuje? 
Może spróbujecie to jakoś naprawić? A jak razem nie dacie rady to może terapia? Ostatecznie rozstanie.

Przeprasza mówi, ze popełnił błąd. Relacja ciągnęła się od lutego do sierpnia, a wcześniej w październiku i dostal zrypę za to, przez 3 miesiące spokój a potem... Cały czas próbuję ale jakoś naprawde nie potrafie tego z siebie wyrzucic.

oj zle , to nie zapowiada udanego malzenstwa chyba bardziej by mu pasowal otwarty zwiazek. nawet moja meska rekcja nie jest pozytywna ..

ea jak wyglądają relacje z mężem? Tak codziennie? W zwykłych sytuacjach . hmm nie wiem.. Ją bym odwołała ślub.. Trudno, ale nie wyobrażam sobie życia z kimś, kto okłamuje mnie na samym początku naszej wspólnej drogi..  Ale teraz musisz się zastanowić czy chcesz być z nim, czy go kochasz.. I albo usiąść i pogadac jak zamierzacie to naprawić.. Albo pomyśleć nad rozstaniem..

Pasek wagi

Moim zdaniem ślub mimo wątpliwości, zawsze jest złą decyzją. 

Nie wiem czy to tylko takie pisanie, dziwne pisanie w każdym razie.

źle zrobiłaś, że w ogóle za niego wyszłaś, więc teraz czekaj na większy powód do rozwodu niż przyłapanie na kłamstwie...ja ciągle miałabym przed oczami tego smsa sypiając z nim, chodząc z nim na zakupy, oglądając z nim tv, gotując obiad itp., jak to wytrzymujesz? 

figurowa_kobieta napisał(a):

źle zrobiłaś, że w ogóle za niego wyszłaś, więc teraz czekaj na większy powód do rozwodu niż przyłapanie na kłamstwie...ja ciągle miałabym przed oczami tego smsa sypiając z nim, chodząc z nim na zakupy, oglądając z nim tv, gotując obiad itp., jak to wytrzymujesz? 

właśnie nie wytrzymuje.Już na leb dostaje wpadam w paranoje. Uważałam, że jestem silna a tu ... :(

A codzienne relacje na razie nie wyglądają bo wyjechał an szkółkę, pól roku. I przez jego maila odkryłam kolejne kłamstwa. 

Zrobiłaś totalną głupotę wychodząc za mąż pod pretekstem kupionej sukni i zaproszonych gości! Małżeństwo to bardzo poważna decyzja. Teraz musisz pić piwo, jakiego sobie nawarzyłaś. Prawie na pewno mąż Cię zdradza. Ja bym w takim "związku" nie wytrzymała ani dnia.

zacznijmy od tego, że nie wolno Ci się obwiniać, bo to nie z tobą jest problem tylko z Twoim wybrankiem, widzisz, że facet nie czysto gra, marnujesz swoją energię i część życia na kogoś takiego. Mąż czyli ktoś z kim dzielisz życie, każdy problem, każdą dobrą chwile, z kimś takim zakładasz z czasem rodzinę, wychowujesz dzieci i dajesz im przykład. Nie masz pewności czy z czasem gościu po prostu cię nie puści na bok z seks blondyną.. po co ci przez kolejne lata stresy, łzy i problemy..? świat jest na prawdę otwarty dla Ciebie, ktoś taki jak ty (mężczyzna) spaceruje po świecie i szuka wierności, osoby z którą spędzi całe życie.. Czy na prawdę chcesz ryzykować w ten sposób? Skoro teraz czujesz nie pewność powiedz mu o tym.. jesteście przecież w poważnym związku, rozmowa to podstawa.. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.