- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 listopada 2015, 21:06
Walczyć o faceta, który aktualnie jest w związku z inną? Jak pytam go czy ją kocha, to odpowiada, że jest z nią szczęśliwy i ze mam dać mu spokój. Ale nie mówi, że ją kocha, wiec zakładam, że ciągle kocha mnie :) on jest chyba tym jedynym, tak czuję. Powinnam walczyć?
6 listopada 2015, 23:28
No tak, najlepiej sie ponabijac. A ja chcę po prostu powalczyć o faceta mojego życia. Dzięki za rady, a raczej za ich brak :/
6 listopada 2015, 23:32
Rady były. Było ich wiele, ale wszystkie jak grochem o ścianę przy Twojej śpiewce, że musisz walczyć. To walcz, ale nie licz na spektakularny sukces. Ośmieszysz się i tyle. Ale przecież sama wiesz najlepiej.
6 listopada 2015, 23:37
Rady były. Było ich wiele, ale wszystkie jak grochem o ścianę przy Twojej śpiewce, że musisz walczyć. To walcz, ale nie licz na spektakularny sukces. Ośmieszysz się i tyle. Ale przecież sama wiesz najlepiej.
Trudno, osmiesze sie i co z tego? Wiem tyle, ze muszeę spróbować. Co stracę? Godność? Honor? Phi... śmieszne. Za to zyskać mogę jego. I to w zupełności mi wystarcza do tego, aby podjąć te walkę.
6 listopada 2015, 23:39
Trudno, osmiesze sie i co z tego? Wiem tyle, ze muszeę spróbować. Co stracę? Godność? Honor? Phi... śmieszne. Za to zyskać mogę jego. I to w zupełności mi wystarcza do tego, aby podjąć te walkę.Rady były. Było ich wiele, ale wszystkie jak grochem o ścianę przy Twojej śpiewce, że musisz walczyć. To walcz, ale nie licz na spektakularny sukces. Ośmieszysz się i tyle. Ale przecież sama wiesz najlepiej.
A więc jaki był zamysł tego tematu? Bo chyba jedynym wytłumaczeniem jest trollowanie.
Edytowany przez c96938a5d20d709c8315a86845e9d6db 6 listopada 2015, 23:40
6 listopada 2015, 23:45
A więc jaki był zamysł tego tematu? Bo chyba jedynym wytłumaczeniem jest trollowanie.Trudno, osmiesze sie i co z tego? Wiem tyle, ze muszeę spróbować. Co stracę? Godność? Honor? Phi... śmieszne. Za to zyskać mogę jego. I to w zupełności mi wystarcza do tego, aby podjąć te walkę.Rady były. Było ich wiele, ale wszystkie jak grochem o ścianę przy Twojej śpiewce, że musisz walczyć. To walcz, ale nie licz na spektakularny sukces. Ośmieszysz się i tyle. Ale przecież sama wiesz najlepiej.
Szczerze mówiąc liczyłam na to, że napiszecie, ze warto próbować, starać sie... w końcu gra toczy się o najwyższą stawkę ;) Ale zniechęcając mnie do walki, jeszcze bardziej mnie do niej zmotywowalyscie. Udowodnie coś i sobie i Wam :)
7 listopada 2015, 00:07
A jak wyjaśnicie to? Podczas naszej znajomości, on założył nowy adres mailowy, który służył mu do rozmów tylko i wyłącznie ze mną. Teraz czasami coś do niego napisze na ten adres i on mi odpisuje. To znaczy, że jest ciekawy co mam mu do powiedzenia i tak naprawdę chce ze mną rozmawiać, gdyby nie chciał, to by nie sprawdzał skrzynki mailowej. Usunąłby ten adres mailowy, bo przecież nie byłby mu do niczego potrzebny.
raczej kontroluje sytuacje - czy jeszcze jest szansa ze sie dczepisz, czy juz odwalilo ci na tyle, ze czas na policje isc i zalatwiac zakaz zblizania sie.
jakby facet z toba chcial byc to by byl. takie to trudne?
7 listopada 2015, 00:30
Szczerze mówiąc liczyłam na to, że napiszecie, ze warto próbować, starać sie... w końcu gra toczy się o najwyższą stawkę ;) Ale zniechęcając mnie do walki, jeszcze bardziej mnie do niej zmotywowalyscie. Udowodnie coś i sobie i Wam :)A więc jaki był zamysł tego tematu? Bo chyba jedynym wytłumaczeniem jest trollowanie.Trudno, osmiesze sie i co z tego? Wiem tyle, ze muszeę spróbować. Co stracę? Godność? Honor? Phi... śmieszne. Za to zyskać mogę jego. I to w zupełności mi wystarcza do tego, aby podjąć te walkę.Rady były. Było ich wiele, ale wszystkie jak grochem o ścianę przy Twojej śpiewce, że musisz walczyć. To walcz, ale nie licz na spektakularny sukces. Ośmieszysz się i tyle. Ale przecież sama wiesz najlepiej.
stalkerzy na ogol cierpia na zaburzenia psychiczne
7 listopada 2015, 00:39
Napisałam do niego przed północą: "Wiedz tylko tyle, że zawsze będę Cię kochać. Dobranoc." Teraz dostałam odpowiedz: "Ja Ciebie też. Ale nie dam rady przechodzić przez to wszystko po raz kolejny. Uważam, że każde z nas powinno poszukać szczęścia na własną rękę. Powodzenia kotku".
I co ja mam zrobić? :( ech :(
Dobranoc wam wszystkim.
7 listopada 2015, 00:55
Gdyby kochał Ciebie to nie mógłby być z nią w pełni szczęśliwy i chciałby być z Tobą. Zawalcz o nową miłość, a z tym facetem daj spokój. Będziesz walczyć o niego i jeszcze Cię pozwie o stalking.
7 listopada 2015, 01:07
Ja prawie 20, on 29. Znamy się ponad rok, razem byliśmy 10 miesięcy. Nie jesteśmy ze sobą od jakiś 4 miesięcy. Zerwał on.Ile macie lat Ty i Twój wybranek? Jaki macie staż wspólnego życia? Od jak dawna nie jesteście razem? Kto zerwał?
10 miesięcy byliście razem i nie całowaliście się? klik przepraszam za małe śledztwo ale jak chcesz trolować to rób to chociaż pożądnie!