- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 października 2015, 12:58
Tak po przeczytaniu twojego wpisu od razu rzuciło mi się pytanie: Czy to on kupował ten prezent, czy wyręczyła go mama lub siostra. Bo nie chce mi się wierzyć, że skoro poruszałaś z nim kwestie "piżam" i był z tobą przy kupywaniu perfum. To dał ci to, co ci dał.W cale nie uważam że jesteś materialistą, też bym się wkur... Poza tym kwestia tego, że ci powiedział, że chciał kupić coś droższego ale go finanse nie puściły... w ogóle dno, po co o tym w ogóle wspominał.
Tego akurat jestem pewna, że to on pojechał po prezent, tylko chyba za bardzo zawierzył swojej mamie gdy mu doradzała. Naprawdę do teraz nie mogę zrozumieć jak mógł kupić mi coś, czego nie chcę, no ale ważne, że mamie by się taki prezent podobał. To tak samo jak ja zapytałabym mojego ojca co kupić facetowi, pewnie doradziłby jakąś właśnie skrzynkę na narzędzia/ wiertarke/ cokolwiek w tym stylu, tylko że ja najpierw bym pomyślała czy on by tego chciał, a nie ślepo pobiegła do jakiejś castoramy.
17 października 2015, 14:09
mogło być gorzej, mój ojciec kupił mamie na imieniny mopa...
Mój kupił mojej naczynie żaroodporne.
17 października 2015, 14:30
A ty go w ogóle kochasz? Zero dobrego słowa w tym wywodzie, który stworzyłaś.
17 października 2015, 14:39
Bardzo dobrze Cię rozumiem, sama po 1,5 roku związku mam taki problem. Co okazja - dostaje nietrafiony prezent, który tylko leży w szufladzie albo stoi na półce. Ostatnio na urodziny dostałam książkę, kompletnie mi nie potrzebna, w ogóle o takiej nie myślałam, ale jemu się podobała i wziął. Dostałam tyle, na imieniny które mam chwilę wcześniej nie dostałam nic - bo jak twierdzi (nie wiem skąd ten pomysł) ja imienin nie obchodzę, a parę razy już mu tłumaczyłam że obchodzę. Było mi bardzo smutno i przykro :( Kwiatów nie pamiętam kiedy ostatnio dostałam, pytam wprost czemu ich nie dostaje to zmienia temat. Jeden głupi tulipanik kosztuje 2,5zł a ile uśmiechu by wywołał. Serio, ja chyba nie zasługuję na żaden gest z jego strony, jak patrzę na znajome pary, to widzę, że dziewczyny tam są obsypywane wręcz kwiatami i zwykłymi drobiazgami w postaci jakiejś smacznej czekolady czy własnoręcznie upieczonego ciastka.. Ja z kolei naprawdę staram się kiedy wybieram prezent dla niego, planuję szukam, widzę jednak że to nie ma sensu, powinnam wziąć coś pierwszego lepszego z półki.. Dodam, że ja nie pracuję, tylko studiuję, a on naprawdę zarabia sporo kasy.
Ale chyba tak jest, że faceci kompletnie nie zwracają uwagi na to co kupują dla nas.. Zapominają i najczęściej nie zwracają uwagi na to co byśmy chciały, o czym marzymy.. NO TRUDNO.. Także albo pogadaj z nim serio i na poważnie, albo olej totalnie sprawę i też się nie staraj. Ja też muszę się przełamać i porozmawiać, bo naprawdę mi źle w tej sytuacji :(
17 października 2015, 15:24
A ja swojemu od 10 lat powtarza, ze marze o jakims romantycznym gescie na jakies swoje swieto i zawsze dostaje sprzet elektroniczny. Laptop, tablet odtwarzacz mp 3, itp. A ja nie chcetych prezzentow. Bo to prezenty dla niego a nie dla mnie.
17 października 2015, 15:26
A ty go w ogóle kochasz? Zero dobrego słowa w tym wywodzie, który stworzyłaś.
Nie.
17 października 2015, 17:03
Tylko to nie chodzi o to że się upośledza kogoś ale, żeby też patrzeć realnie... Mój z tego względu, że pracuje 11 godzin dziennie, 6 dni w tygodniu w handlu i musi użerać się ze starymi babami, jest po prostu zmęczony i nieraz nawet zapomina, że miał coś tam zrobić :P dlatego ja mu zawsze zostawiam liste :D ale o rzeczach ważnych pamięta, typu data urodzin, kiedy ma zapłacić coś ,czy że ma mnie odebrać z dworca :P jest romantyczny i wiele rzeczy wie o mnie (o moim hobby czy ulubionym filmie). Ale nie przesadzajmy, że miałabym mu robić testy czy zna mój ulubiony kolor itd :P najlepiej z nim pogadaj czy faktycznie jest tak, że zrobił to na odpierdziel i posłuchał się mamy zamiast np Twojej przyjaciółki...bo jedynie do tego możesz się przyczepić, że nie zależało mu by ten prezent był wyjątkowy (chociaż są ludzie co nie patrzą na to z takiej strony a po prostu bardziej symbolicznie). Nie wiem jak już to inaczej napisać...
17 października 2015, 17:40
jak to faceci są tacy? mój taki nie jest.. słuchamy się nawzajem i zawsze dostaję coś, czego się nie spodziewam, a bardzo chciałam to mieć i kiedyś o tym wspomniałam.
przecież to nie jest jakaś tajemna wiedza, di której nikt nie ma dostępu tylko coś, o czym mówisz. na logikę jak ci na kimś zależy to się tej osoby słucha, chce wiedzieć jaka jest i co lubi.
współczuję kobietom, które twierdzą, że się powinna cieszyć z byle czego. wiecie co? już lepsze byłyby kwiatki urwane z łąki, na której kiedyś byliśmy razem na spacerze niż jakaś syfna szmata, bo coś trzeba kupić.
mi by było przykro i powiedziałabym o tym. skoro faceci lubią bezpośredniość powiedz, że na przyszłość jak nie będzie miał pomysłu i będzie chciał ci kupić byle co to niech cię lepiej zaprosi gdzieś na kolację albo upiecze ciasteczka.
17 października 2015, 17:52
Twoj post powinne przeczytac wszystkie dziewczyny, ktore twierdza, ze sex jest najwazniejszy w zwiazku. No wiec jak na powyzszym obrazku - fakt niezauwazania gustu partnerki potrafi zafajdac nawet solidny zwiazek.
17 października 2015, 18:30
Myslalam ze powiesz ze zapomnial o twoich urodzinach czy cos w tym stylu!
Tak jak juz dziewczyny mowily, to jest facet! i nie mowie ze oni wszyscy sa 'niedomyslni' ale jezeli naprawde czegos sie chce, trzeba to poprostu powiedziec wprost a nie myslec ze nie domysli. Na twoim miejscu poprostu cieszylabym sie z prezentu, pare razu ubierz ta pizame, uzyj pare razy perfumy kiedy bedzie z toba i poprostu pokaz mu ze cieszysz sie z prezentow!
A moze tez za bardzo liczylas na te inne perfumy i dlatego masz taki maly zal? Zawsze mozesz zaoszczedzic i kupic sobie go sama :)
17 października 2015, 18:58
ja nie dostaje nic nigdy wiec zazdroszczę Ci nawę tych nietrafionych