Temat: mieszkam pod jednym dachem z kłamca i samolubem:-(

Otóz jestem od kilku miesiecy w zwiazku, facet ten jest odemnie starszy 13lat.  Nie oczekuje duzo,ale stara sie ogólnie..pracuje pomaga mi w domu...ja ostatnio duzo pracuję nawet  po 12 godzin, potem robie zakupy i obiad...a on kłamie. Przez 4 miesiace 4raz "zdarzyło mu sie" mnie okłamać. Głównie z tym ze zamiast po pracy wrocic do domu idzie z "najlepszym" kolega z pracy-pić. Wkurza mnie to. Przecież ja mu nie zabraniam, ale po co kłamie. Wczoraj tak samo. Pracowałam do 19, o dwunastej napisał mi ze konczy dzis wczesniej, o 14 ze jest w domu..i ogarnia mieszkanie....a co sie okazało wrócił o 17-pijany. Przeciez wystarczyło napisać ze idzie z kumplem na piwo...po co ma siedzieć w domu skoro ma caly dzień wolny. Nie jestem wrogiem alkoholu ale kłamstwa nie lubie bo uwazam ze to zle wróży na przyszłość. Zaczyna sie od drobiazgów a póżniej...wiadomo.Moze on po prostu jest notorycznym kłamca i robi to z "automatu?" Moj ojciec bez przerwy oszukiwał moja mame właśnie z takimi drobiazgami...a na koncu zataił przed nią bardzo ważną rzecz. Moze ja jestem przewrazliwiona? A moze dobrze robie? Jak myslicie?

Kolejna rzecz która nie daje mi spokoju to, to że wykasował historię przegladania na komputerze. Twierdzi ze niechcacy( fakt nie jest zbyt oblatany w internetach) ale mysle ze jesli ktos cos kasuje to niechce zeby ta druga osoba to widziała..sama juz niewiem:-(  A wy dziewczyny cco o tym myslicie? Moze jakies rady? Chce posluchac obiektywnych opinii. Przepraszam za błedy.

Co do historii.. Na yt masz filmik jak sprawdzić przeglądane strony (mimo usunięcia historii w przeglądarce) co do kłamstwa wydaje mi się ze mimo ma świadomość ze byś mu pozwoliła to boi sie powiedzieć prawdę żeby nie wyjsć na alkoholika. Ale nie ma co gdybać tylko szczera rozmowa. A jak będzie nagminnie kłamał to radzę dać sobie spokój
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.