Temat: Chłopak sam na imprezie

Mój chłopak poszedł sam z kolegami na imprezę. Na początku okej i nie robiłam żadnej afery. Wściekłam się bo zobaczyłam jego zdjęcie jak tańczy z jakąś inną dziewczyną (nie koleżanka). Jak wy byście zareagowały?

jaki to taniec krocze -krocze ?  (smiech)

SoonYouWillDie...AndThanWhat napisał(a):

j-jolaa napisał(a):

 A ja nie tancze z obcymi gosciami!!! Z kolegą tez moge, ale inaczej to brak szacunku do mnie tak uważam. 
jak cię ktoś obcy i fajny z wyglądu poprosi do tańca na imprezie to odmawiasz? w takim razie zmień to i tańcz.

Nie rozumiem jakie to ma znaczenie czy ktoś proszący do tańca na imprezie jest fajny z wyglądu, czy niefajny, kiedy jest się w związku? 

A odpowiadając na pytanie - jakbym zareagowała to nie wiem. W zależności jakby ten taniec wyglądał i kim by była ta dziewczyna. Co innego zatańczyć na domówce z dziewczyną kolegi na przykład, co innego tańczenie na weselu, a co innego w klubie, zwłaszcza jak ktoś się w tańcu "klei". 

nainenz napisał(a):

jaki to taniec krocze -krocze ?  
serio, na wsi mieszkasz? laska dupa sie ociera o wacka faceta, albo stoja twarza do siebie i sie obmacuja kroczami. 

Pasek wagi

przewrażliwiona jesteś i chyba mu nie ufasz

Pasek wagi

ja bym się wkurzyła! 

comfy napisał(a):

przewrażliwiona jesteś i chyba mu nie ufasz

co to ma do zaufania ?nie musi odrazu odstawiac seksow na parkiecie z inna...

wrednababa56 napisał(a):

nainenz napisał(a):

jaki to taniec krocze -krocze ?  
serio, na wsi mieszkasz? laska dupa sie ociera o wacka faceta, albo stoja twarza do siebie i sie obmacuja kroczami. 
lol a co ma do tego wieś?  Patrząc po twoim stylu "wypowiedzi" nawet wieś to dla ciebie za dużo. 

wrednababa56 napisał(a):

nainenz napisał(a):

jaki to taniec krocze -krocze ?  
serio, na wsi mieszkasz? laska dupa sie ociera o wacka faceta, albo stoja twarza do siebie i sie obmacuja kroczami. 

Nie wiem na jakich imprezach bywałaś....

Wielokrotnie "pozwalałam" byłmu mężowi tańczyć na imprezach w klubach z naszymi wspólnymi koleżankami, gdyż ja zwyczajnie nie miałam ochoty. Uwierz - poza walcem i "krocze-krocze" są jeszcze inne tańce. ;)

Ja jestem straszna zazdrosnica wiec wkurzylabym sie na sam pomysl pojscia na dyskoteke beze mnie :P co jak co, ale jak dziewczyna mowi ze chce isc z kolezankami potanczyc to jest to calkiem normalne, ze bedzie z nimi w koleczku sie bawic, ale jak facet chce isc z kolegami "potanczyc" to nie ma szans zeby w grupce sobie sami ze soba tanczyli, takze ja wychodze z zalozenia: nie czyn drugiemu co tobie nie mile- ja nie chce zeby moj facet chodzil beze mnie na imprezy i ja bez niego tez nie chodze, mysle ze powinnas mu wyjasnic jakie masz podejscie do tego typu spraw...

Agniecha1234 napisał(a):

Zabiłabym. Po pierwsze nie wyobrażam sobie żeby poszedł do klubu beze mnie, a jakby jeszcze ta tańczył z jakimiś laskami to.... no. Wszyscy dobrze wiemy jak wyglądają Panienki w klubach i czego przeważnie chcą od faceta.Może iść z kolegami na wódkę, ale do klubu nie

Mam taki sam punkt widzenia ;)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.