Temat: Chrzest dziecka

Mam pytanie do przyszłych i obecnych już rodziców.

Chrzciliście swoje dzieci? Będziecie chrzcić? Jaka była reakcja otoczenia na tych, którzy nie zdecydowali się na chrzest?

Chrzciliście dzieci, bo taka tradycja, co ludzie powiedzą, zawsze się tak robiło, czy naprawdę jesteście głęboko wierzący i praktykujący?

Tallulah.Bell napisał(a):

Ochrzciłam dziecko bo tak wypadało, bo rodzina tego oczekiwała. No i jeszcze dlatego, żeby potem nie było problemów bo wszystkie dzieci pójdą do komunii a on nie. Sama osobiście nie jestem wierząca.

Mialam podobnie.Pochodze z tradycyjnej polskiej rodziny i jak bym nie ochrzcila dziecka cala rodzina zerwala by ze mna kontakt.Do komuni dziecka nie posle........Sama od 3 lat nie mam nic wspolnego z kosciolem.

kapuczino napisał(a):

Serio, Żal czytać że chrzciliście dzieci bo taka jest tradycja albo że dzieci będą się źle czuły  nie idąc do komunii albo że babcia z matką nalegają:/ Wstyd by mi było się do tego przyznać.

No wstyd mi tez.Ale takie sa realia.Zalezy z jakiej rodziny sie pochodzi......I jaki nacisk robi ta rodzina.

Vivien2015 napisał(a):

kapuczino napisał(a):

Serio, Żal czytać że chrzciliście dzieci bo taka jest tradycja albo że dzieci będą się źle czuły  nie idąc do komunii albo że babcia z matką nalegają:/ Wstyd by mi było się do tego przyznać.
No wstyd mi tez.Ale takie sa realia.Zalezy z jakiej rodziny sie pochodzi......I jaki nacisk robi ta rodzina.

Fajnie..a teraz wychowasz kolejnego zakłamanego konformistę. 

Vivien2015 napisał(a):

kapuczino napisał(a):

Serio, Żal czytać że chrzciliście dzieci bo taka jest tradycja albo że dzieci będą się źle czuły  nie idąc do komunii albo że babcia z matką nalegają:/ Wstyd by mi było się do tego przyznać.
No wstyd mi tez.Ale takie sa realia.Zalezy z jakiej rodziny sie pochodzi......I jaki nacisk robi ta rodzina.

Nie wierze ze to napisalyscie.

Ja pier... ale nam rosnie pokolenie. Dziewczyny wy jestescie tylko o dekade ode mnie mlodsze i a czasem wydaje mi sie ze dzieli nas mentalna 100 letnia przepasc. Ciala wydziarane tak ze czyta sie dluzej niz "Trybune Slaska" jakies tunele, piercingi, 2+kot/pies albo jak juz to 1 dziecko. Czytam o jakichs analach, wytryskach na pysk, dzis czytalem o jakichs swingersach, o trojkatach dla urozmaicenia zycia sexulanego. To nawet nie jest smutne, dla mnie to tragedia.

Ochrzciliśmy bo mój mąz jest głeboko wierzący a ja niby tez ale już nie tak głęboko a szkoda :(

Jestem wierzaca i praktykuje moja wiare. Chrzest ma dla mnie wymiar duchowy, modlimy sie z cora i co tydzien uczeszczamy na Msze Sw. Sama uroczystosc swietowalismy raczej skromnie, w domu, a obecni byli tylko nasi rodzice i chrzestni Zosi. Ale rozumiem, ze nie kazdy musi wierzyc i nie przeszkadzaloby mi, zeby w otoczeniu corki byly dzieci, ktore nie chodza na religie, czy nie przyjely pierwszej komunii. Smialo moglaby sie z nimi przyjaznic. Mam wielki szacunek dla osob, ktore potrafia zyc zgodnie ze swoimi przekonaniami. Za to kompletnie nie rozumiem, jak ktos moze robic cos, z czym sie nie zgadza, tylko dla swietego spokoju, bo 'co ludzie powiedza'. Czego to czy dziecko? Konformizmu, tego ze trzeba isc za glosem tlumu a nie rozsadku. To nie jest dobra lekcja.

Rozmawialiśmy na ten temat i oboje mamy takie samo zdanie. My jesteśmy niewierzący. Bierzemy tylko ślub cywilny. Tak więc i dziecka nie mamy zamiaru wychowywać w wierze, a co za tym idzie chrzcić czy posyłać do komunii. Będzie pełnoletnie, będzie chciało to droga wolna :)

Aż się włos na głowie jeży jak się czyta większość wypowiedzi. Ale cóż internet nie jest sposobem by kogoś nawracać. 

EgyptianCat napisał(a):

AgnieszkaHiacynta napisał(a):

ewelinusek napisał(a):

AgnieszkaHiacynta napisał(a):

Wiara, prawdziwa wiara, jest łaską, której z całego serca życzę swojemu dziecku. Nie ma znaczenia, czy rodzic wierzy, wystarczy, że wierzy w to, że daje dziecku coś, co jest bardzo wartościowe. 
byłam wierząca, byłam niewierząca i mam porównanie.. nikomu nie życzę tej "łaski wiary". dla mnie to jest zwykłe zaślepienie i dorabianie sobie teorii do tego, dlaczego np. telewizor się sam włączył - pewnie jezus chce nam coś przekazać :/ dla mnie religia to zło.. rodzą się z tego ludzie bez indywidualności, bierni, nie biorący odpowiedzialności za swoje życie tylko modlący się o ratunek do boga.
Nie zgadzam się z Twoją opinią. Również mam porównanie.
Ja się zdecydowanie zgadzam! Również mając porównanie. I "bogu dziękuję", że tak szybko przejrzałam na oczy.

Dla mnie też. 

Nie planuje wspierać mafii o nazwie kościół katolicki, nie chodzę na mszę, nie planuję ślubu kościelnego. Dziecka też bym nie ochrzciła. 

Pasek wagi

(puchar)

kapuczino napisał(a):

Serio, Żal czytać że chrzciliście dzieci bo taka jest tradycja albo że dzieci będą się źle czuły  nie idąc do komunii albo że babcia z matką nalegają:/ Wstyd by mi było się do tego przyznać.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.