- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 października 2015, 14:45
Jestem pól roku z facetem, ale prawie o każde spotkanie muszę się prosić, oczywiście on by się ze mną w końcu spotkał ale po kilu dniach i dużo rzadziej jeśli bym na to nie naciskała. On pracuje w domu, ja mam pól etatu i oboje jesteśmy czasowi a jednak w ciągu ostatnich dwóch tygodni widzieliśmy się 3 razy po 3 godziny, Ten weekend chciałam bardzo z nim spędzić ponieważ to mój ostatni wolny weekend później na zmianę będę w pracy i na studiach a on się rozchorował i nie ma siły dla mnie. I jeszcze bym się nie wkurzyła gdyby nie to że taki chory spotkał się z kumplami pograć w RPG i to trwało 8 godzin. Wczoraj się popłakałam i mu jęczałam że za rzadko się widujemy i ze chce częściej a on na to że obrzydzam mu tęsknienie za mną bo się czepiam i że to umniejsza mu radość spotkań ze mną . Czy ja przesadzam z tym jęczeniem ? Czy on ma prawo tak do mnie mówić ? I czy nie powinien poświecić mi jednak więcej czasu ?
3 października 2015, 16:22
wydaje mi sie ze ma Cie w dupie. sorry. Mój partner chciał sie spotykac codziennie przez 3 lata chociaz na godzine, albo buziaka wpadnie dać :)
3 października 2015, 16:38
To chyba niezbyt dobrze wróży. Przez pierwsze pół roku to się zwykle robi wszystko, by jak najwięcej czasu spędzać razem, nie wyobrażam sobie, żebym się miała prosić o każde spotkanie z własnym chłopakiem. Zwłaszcza że pracuje w domu i spokojnie mógłby zorganizować sobie czas tak, by odwalić całą robotę do 15 czy 16, a potem mieć czas dla Ciebie... no, ale jeśli on woli spać do południa, potem siedzieć na kompie, a dopiero pod wieczór zabierać się za robotę lub grać z kumplami, to jakoś cienko to widzę. Szczerze mówiąc zachowuje się jak singiel, który po prostu od czasu do czasu umawia się na randkę. Musisz zweryfikować, czy oboje myślicie o tym związku poważnie, bo mam wrażenie, że on raczej chce mieć kogoś do randkowania raz, dwa razy w tygodniu, a resztę czasu chce mieć dla siebie.
3 października 2015, 16:48
Ty sie prosisz o spotkanie ???? z Facetem ??????????/ dziewczyno nie przesadzaj . Tego kwiatu jest pół światu :)
3 października 2015, 16:56
To chyba niezbyt dobrze wróży. Przez pierwsze pół roku to się zwykle robi wszystko, by jak najwięcej czasu spędzać razem, nie wyobrażam sobie, żebym się miała prosić o każde spotkanie z własnym chłopakiem. Zwłaszcza że pracuje w domu i spokojnie mógłby zorganizować sobie czas tak, by odwalić całą robotę do 15 czy 16, a potem mieć czas dla Ciebie... no, ale jeśli on woli spać do południa, potem siedzieć na kompie, a dopiero pod wieczór zabierać się za robotę lub grać z kumplami, to jakoś cienko to widzę. Szczerze mówiąc zachowuje się jak singiel, który po prostu od czasu do czasu umawia się na randkę. Musisz zweryfikować, czy oboje myślicie o tym związku poważnie, bo mam wrażenie, że on raczej chce mieć kogoś do randkowania raz, dwa razy w tygodniu, a resztę czasu chce mieć dla siebie.
myślę ze trafiłaś idealnie, on chce mieć wszystkie przywileje płynące z bycia z kimś i żadnych obowiązków
3 października 2015, 16:56
To chyba niezbyt dobrze wróży. Przez pierwsze pół roku to się zwykle robi wszystko, by jak najwięcej czasu spędzać razem, nie wyobrażam sobie, żebym się miała prosić o każde spotkanie z własnym chłopakiem. Zwłaszcza że pracuje w domu i spokojnie mógłby zorganizować sobie czas tak, by odwalić całą robotę do 15 czy 16, a potem mieć czas dla Ciebie... no, ale jeśli on woli spać do południa, potem siedzieć na kompie, a dopiero pod wieczór zabierać się za robotę lub grać z kumplami, to jakoś cienko to widzę. Szczerze mówiąc zachowuje się jak singiel, który po prostu od czasu do czasu umawia się na randkę. Musisz zweryfikować, czy oboje myślicie o tym związku poważnie, bo mam wrażenie, że on raczej chce mieć kogoś do randkowania raz, dwa razy w tygodniu, a resztę czasu chce mieć dla siebie.
Leniuszek niezorganizowany poza tym - słaby kandydat na poważny związek.
3 października 2015, 17:38
Facet to proste stworzenie. Jeśli mu zależy - zabiega o spotkania, jeśli nie - milczy.
3 października 2015, 17:47
Dokładnie tak to czuję, ze on nie chce być ze mną. On się oczywiście zapiera ze chce, że chce poważnej relacji.Co za czasy ...by kobieta musiała błagać o odrobinę uwagi, jakby mi facet powiedział że "obrzydzam mu tęsknienie za mną " to musiałby baaardzo długo czekać by mnie zobaczyć....by odzyskać swoje rzeczy bo nie chciałabym być z kimś takim. On najwyraźniej chce być sam i nie wie jak Ci to powiedzieć.
3 października 2015, 18:29
A co robicie w czasie tych 3 godzin? Bo jak uprawianie seks to chyba wszystko jasne...
3 października 2015, 20:14
Facetowi ewidentnie nie zależy. ;/ Odpuść trochę, wtedy może się chłopina ogarnie, a jak nie to... Sama najlepiej wiesz co robic ;p