Temat: Spotkania z facetem - czy ja przesadzam

Jestem pól roku z facetem, ale prawie o każde spotkanie muszę się prosić, oczywiście on by się ze mną w końcu spotkał ale po kilu dniach i dużo rzadziej jeśli bym na to nie naciskała. On pracuje w domu, ja mam pól etatu i oboje jesteśmy czasowi a jednak w ciągu ostatnich dwóch tygodni widzieliśmy się 3 razy po 3 godziny, Ten weekend chciałam bardzo z nim spędzić ponieważ to mój ostatni wolny weekend później na zmianę będę w pracy i na studiach a on się rozchorował i nie ma siły dla mnie. I jeszcze bym się nie wkurzyła gdyby nie to że taki chory spotkał się z kumplami pograć w RPG i to trwało 8 godzin. Wczoraj się popłakałam i mu jęczałam że za rzadko się widujemy i ze chce częściej a on na to że obrzydzam mu tęsknienie za mną bo się czepiam i że to umniejsza mu radość spotkań ze mną . Czy ja przesadzam z tym jęczeniem ? Czy on ma prawo tak do mnie mówić ? I czy nie powinien poświecić mi jednak więcej czasu ?

wydaje mi sie ze ma Cie w dupie. sorry. Mój partner chciał sie spotykac codziennie przez 3 lata chociaz na godzine, albo buziaka wpadnie dać :) 

Pasek wagi

To chyba niezbyt dobrze wróży. Przez pierwsze pół roku to się zwykle robi wszystko, by jak najwięcej czasu spędzać razem, nie wyobrażam sobie, żebym się miała prosić o każde spotkanie z własnym chłopakiem. Zwłaszcza że pracuje w domu i spokojnie mógłby zorganizować sobie czas tak, by odwalić całą robotę do 15 czy 16, a potem mieć czas dla Ciebie... no, ale jeśli on woli spać do południa, potem siedzieć na kompie, a dopiero pod wieczór zabierać się za robotę lub grać z kumplami, to jakoś cienko to widzę. Szczerze mówiąc zachowuje się jak singiel, który po prostu od czasu do czasu umawia się na randkę. Musisz zweryfikować, czy oboje myślicie o tym związku poważnie, bo mam wrażenie, że on raczej chce mieć kogoś do randkowania raz, dwa razy w tygodniu, a resztę czasu chce mieć dla siebie.

Ty sie prosisz o spotkanie ???? z Facetem ??????????/ dziewczyno nie przesadzaj . Tego kwiatu jest pół światu :) 

Pasek wagi

LanaLana napisał(a):

To chyba niezbyt dobrze wróży. Przez pierwsze pół roku to się zwykle robi wszystko, by jak najwięcej czasu spędzać razem, nie wyobrażam sobie, żebym się miała prosić o każde spotkanie z własnym chłopakiem. Zwłaszcza że pracuje w domu i spokojnie mógłby zorganizować sobie czas tak, by odwalić całą robotę do 15 czy 16, a potem mieć czas dla Ciebie... no, ale jeśli on woli spać do południa, potem siedzieć na kompie, a dopiero pod wieczór zabierać się za robotę lub grać z kumplami, to jakoś cienko to widzę. Szczerze mówiąc zachowuje się jak singiel, który po prostu od czasu do czasu umawia się na randkę. Musisz zweryfikować, czy oboje myślicie o tym związku poważnie, bo mam wrażenie, że on raczej chce mieć kogoś do randkowania raz, dwa razy w tygodniu, a resztę czasu chce mieć dla siebie.

myślę ze trafiłaś idealnie, on chce mieć wszystkie przywileje płynące z bycia z kimś i żadnych obowiązków

LanaLana napisał(a):

To chyba niezbyt dobrze wróży. Przez pierwsze pół roku to się zwykle robi wszystko, by jak najwięcej czasu spędzać razem, nie wyobrażam sobie, żebym się miała prosić o każde spotkanie z własnym chłopakiem. Zwłaszcza że pracuje w domu i spokojnie mógłby zorganizować sobie czas tak, by odwalić całą robotę do 15 czy 16, a potem mieć czas dla Ciebie... no, ale jeśli on woli spać do południa, potem siedzieć na kompie, a dopiero pod wieczór zabierać się za robotę lub grać z kumplami, to jakoś cienko to widzę. Szczerze mówiąc zachowuje się jak singiel, który po prostu od czasu do czasu umawia się na randkę. Musisz zweryfikować, czy oboje myślicie o tym związku poważnie, bo mam wrażenie, że on raczej chce mieć kogoś do randkowania raz, dwa razy w tygodniu, a resztę czasu chce mieć dla siebie.

(puchar)

Leniuszek niezorganizowany poza tym - słaby kandydat na poważny związek.

Facet to proste stworzenie. Jeśli mu zależy - zabiega o spotkania, jeśli nie - milczy.

Galahda napisał(a):

HelloPomello napisał(a):

Co za czasy ...by kobieta musiała błagać o odrobinę uwagi, jakby mi facet powiedział że "obrzydzam mu tęsknienie za mną " to musiałby baaardzo długo czekać by mnie zobaczyć....by odzyskać swoje rzeczy bo nie chciałabym być z kimś takim. On najwyraźniej chce być sam i nie wie jak Ci to powiedzieć.
Dokładnie tak to czuję, ze on nie chce być ze mną. On się oczywiście zapiera ze chce, że chce poważnej relacji.

ja bym przestala prosic o uwage- jakby olewal- to bym zerwala- prosta spraawa

A co robicie w czasie tych 3 godzin? Bo jak uprawianie seks to chyba wszystko jasne...

Facetowi ewidentnie nie zależy. ;/ Odpuść trochę, wtedy może się chłopina ogarnie, a jak nie to... Sama najlepiej wiesz co robic ;p 

Z tej mąki chleba nie będzie...

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.