- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 września 2015, 14:17
Witam! Mam dylemat. Rodzice mojego chłopaka wyjeżdżają na miesiąc, więc On zaproponował mi zamieszkanie przez ten czas z Nim. Mieszkamy niedaleko od siebie, jakieś 2 km drogi, jesteśmy razem 2 lata. Czy zgodziłybyście się z nim zamieszkać na okres wyjazdu rodziców? Mam dylemat ponieważ, mój chłopak będzie w tym czasie w pracy i trochę będę się krępowała zostać sama w domu (mam obawę, że coś zginie, a potem będzie na mnie), poza tym moja siostra jest typem człowieka któremu nic nigdy nie pasuje, najlepiej powinnam jej gotować obiadki gdy ona wraca z pracy, sprzątać w domu, robić zakupy i wychodzić z psem, no i nie zapomnijmy że powinnam jeszcze pracować, chociaż studiuję dziennie i ciężko byłoby połączyć moje studia z pracą(pieniądze mam, bo dostaję rentę po ojcu)- boję się trochę jej opinii, no ale jestem już dorosła, mam 22 lata. Co byście zrobiły na moim miejscu?
8 września 2015, 21:46
To dziwne przeprowadzać się 2 km dalej na miesiąc, faktycznie też trochę słabo się ludziom po domu tak kręcić przez tyle czasu, ale może zdecydujecie się na coś pomiędzy? Np. będziesz przyjeżdżać na weekendy, czasem zostawać na noc i/lub wpadać na popołudnia? No bo bez sensu, żebyś miała siedzieć miesiąc na chacie jego rodziców i czekać codziennie aż on wróci z pracy. To lepiej w tym czasie byłoby Ci pewnie u siebie, gdzie masz swoje ubrania, kosmetyki, podręczniki i notatki, psa, domowników itp. itd. (kolejność dowolna). Myślę, że warto skorzystać z tej okazji i spróbować pomieszkać trochę na próbę, ale mimo wszytko nie siedziałabym tam bitego miesiąca, tylko jednak trzymała się własnego domu, a do chłopaka wpadała z małymi przerwami na 2-3 dni. Nie napisałaś, jaki jest stosunek jego rodziców do Twojej "tymczasowej przeprowadzki", bo jeśli faktycznie chłopak ma mieć przez to nieprzyjemności, bo "sąsiedzi donieśli", to zmienia postać rzeczy. Jeśli natomiast sami Ci to zaproponowali, sami Cię zaprosili - to korzystaj jak najbardziej. Wątek siostry pomijam, bo w ogóle z jakiej racji masz się przejmować jej zdaniem.
8 września 2015, 22:47
Zamieszkaj, zamieszkaj. Podczas wspolnego mieszkania mozna sie wle o swojej polowce dowiedziec.
9 września 2015, 00:18
Zdanie rodziców jest kluczowe. Ja bym nie zniosła, gdyby nawet mój brat miał zamieszkać zamiast mnie w domu. Mam dość mocno rozwinięte poczucie prywatności. I nie ma tu nic wspólnego fakt,że brat jest dla mnie bardzo ważny. Oddałabym mu dom, ale musiałabym go totalnie wyczyścić ze wszystkiego, co moje.
9 września 2015, 01:34
Hahah, ja tak właśnie robię, więc nie ma dyskusji nawet. Nawet w sierpniu u niego siedziałam tydzień - mama na wczasach, on akurat miał część urlopu, a na część wrócił do pracy. Wstawałam sobie o 10, czytałam książkę, coś tam posprzątałam (co wspólnie nabrudziliśmy w jego pokoju np.), opalałam się na balkonie, a jak wrócił to jechaliśmy na obiad i wieczór dla siebie ;)
Jestem z nim też dwa lata i w życiu nie przyszło by mi do głowy myśleć, że 'dziwnie bym się czuła i pomyślą, że ja coś ukradłam'. Faktycznie, dobrze, że napisałaś ile masz lat, bo też myślałabym, że góra 16-17.
9 września 2015, 01:42
Zdecydowanie popieram zdanie osób, które sugerują zapytanie o zdanie właścicieli domu. Jeśli są to rodzice chłopaka, to ich należy pytać. Ja bym się zniechęciła do osoby, która bez mojej wiedzy wprowadziłaby się do mojego domu pod moją nieobecność. Jeśli rodzice chłopaka nie mieliby nic przeciwko, rozważyłabym propozycję, chociaż też raczej uważam, że miesiąc to bardzo krótko i emocje przesłonią trzeźwą ocenę sytuacji. Chyba że uznasz, że jest totalnie beznadziejnie, to wtedy jakaś informacja jest
9 września 2015, 03:05
ja bym sie troche krepowala bo to w koncu nie jego mieszkanie tylko rodzicow ale napewno jakis weekend ;)
9 września 2015, 08:25
a jak mieszkacie blisko to nie mozecie zrobić tak, że na noc idziesz do chłopaka, rano on do pracy, Ty do siebie. Ogarniasz co chcesz, robisz obiad dla Waszej trójki(On, siostra i Ty), po pracy niech przyjdzie zje z Wami a potem możecieiść do niego znowu na noc ?
Ja bym sie sama w obcym domu znudziła przez 8/9 h.
Edytowany przez panna-anna 9 września 2015, 08:29
9 września 2015, 09:26
Ja mam 23 lata, wiec jestesmy prawie w tym samym wieku i juz mieszkam z facetem na stale, z dala od domu , i nikogo nie pytalam o zdanie ! :) To tylko i wylacznie twoja decyzja! Jezeli bedziesz czula sie skrepowana, nie rob tego, a jezeli chcesz spedzic z facetem wiecej czasu, to wykorzystaj ta sytuacje wczesniej moze pytajac jego rodzicow czy nie maja nic przeciwko. Buziaki
Edytowany przez ilonaiwona 9 września 2015, 09:29