- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 września 2015, 12:06
Nigdy nie przypuszczałam, że znajdę się w takiej sytuacji :-( dowiedziałam się prawie w tym samym czasie o zdradzie chłopaka i mojej ciąży, on o niczym nie wie, nie podejrzewa że wiem. Nie układało nam się od dłuższego czasu, rzadko uprawiamy seks.
Jestem zdruzgotana, kocham go i chcę tego dziecka, ale nie wiem jak mam się teraz zachować. :-(
6 września 2015, 12:57
Ja powiedziałabym tylko o dziecku i zobaczyła jakie miałby wobec mnie zamiary.Może się opamięta i coś z tego będzie.Zdrada to nie koniec świata.
6 września 2015, 13:03
ja też na razie powiedziałabym tylko o dziecku, bez wspominania o zdradzie. Może uda wam się wypracować jakąś relację
6 września 2015, 13:05
Jezeli nie powiesz chlopakowi o dziecku - to go oszukasz.
Pytanie jest nie to - czy cie zdradzil, ale czy juz jest w nowym zwiazku.
Powinniscie porozmawiac i skonstruowac cos wspolnie nowego - albo ustalic w jaki sposob bedziecie sie kontaktowac.Jestes skazana na kontakt z nm do konca swojego zycia. Lepieij fochy wlozyc w kieszen.
Edytowany przez chuda.2015 6 września 2015, 13:09
6 września 2015, 13:07
Ja powiedziałabym tylko o dziecku i zobaczyła jakie miałby wobec mnie zamiary.Może się opamięta i coś z tego będzie.Zdrada to nie koniec świata.
Ja jestem tego samegoz zdania.
6 września 2015, 13:15
to bardzo trudna sytuacja ale ja bym powiedziała i zobaczyła jego reakcję - możliwe ze się mylisz co do zdrady
6 września 2015, 13:18
Powiedziałabym o dziecku i zobaczyłabym reakcję. Nie da się nikogo zmusić do miłości, do związku. Piłeczka będzie po jego stronie. Albo zerwie z tamtą i będzie z Tobą (pytanie tylko czy Ty tego chcesz) albo odejdzie i będzie płacił alimenty. A jakie jest Twoje zdanie w tej kwestii? Czego Ty byś chciała?
6 września 2015, 13:18
Chciałabym się mylić, widziałam jego wiadomości na Facebooku i się załamałam :-(