- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 sierpnia 2015, 18:04
Hej dziewczyny, mam problem. Wczoraj pokłóciłam się z chłopakiem. Jesteśmy razem ponad 2 lata, niestety dosyć często się sprzeczamy, wczoraj znowu doszło do poważnej kłótnia, nabroiłam trochę. Było dużo wygarniania, wypominania, usłyszałam sporo niemiłych słów, jednak pod koniec uznaliśmy, że zaczynamy wszystko od nowa. Wydawało mi się, że się pogodzimy i będzie już ok,
ale on stwierdził, że potrzebuję przerwy, abym wszystko mogła poukładać i odpocząć od niego. Ja tego nie chcę i nie widzę takiej potrzeby, powiedziałam mu to. Niestety trochę wymusił ją na mnie. Mam nie pisac poki sobie wszystkiego nie przemysle i nie odpocznę od niego, chodzilo mu chyba o kilka dni. Pozegnanie bylo oschle. Zle sie czuje z ta niepewnością, nie wiem na czym stoję tak naprawdę, chciałabym normalności. Nie rozumiem tego pomysłu, nie piszę tak jak sobie zażyczył, ale ciężko mi, wczesniej codziennie spotykalismy sie i kontaktowalismy ze soba. Boję się że to początek końca, a on chce zobaczyc jak wyglada zycie beze mnie. Myślalałam o tym, aby jutro poprosić go o spotkanie i wytłumaczyć, że nie widzę sensu w tej przerwie, że naprawdę chcę zacząć wszystko od nowa, skreślić i nie żyć zlą przeszłością.
Ale czy nie za szybko, czy nie będzie to przesada i lekka desperacja? Dodam, że mówił mi wcześniej, że chce się dogadać i zależy mu na pogodzeniu się, chce zebym to ja w koncu postarala sie o nasz zwiazek. Ale przecież on nawet nie chce na razie kontaktu ze mną
Tak więc zwracam się do Was z pytaniem: jak byście się zachowały na moim miejscu? Miałyście może kiedyś podobną sytuację i co z niej wynikło? Przepraszam za chaotyczność
5 sierpnia 2015, 18:11
Facet cie prosi, abys przemyslala o co ci w zyciu chodzi, a ty co chwile powtarzasz jak nagrana plyta "nie chce przerwy". To juz kazdy slyszal, ze nie chcesz i twoj facet tez slyszal. Problem jest zupelnie gdzies indziej . Tutaj nie ma dyslkusji czy moze chcesz czy nie chcesz przerwy. Problem jest w tym co chcesz od faceta i jak sobie wyobrazasz z nim zycie. Najbardziej cie teraz zastanawia czy nie za szybko powiedziec, ze masz dosc przerwy (bo przerwa bo przerwa i bo przerwa) . Powaznie nie wiesz o co chodzi, czy udajesz?
5 sierpnia 2015, 18:18
Chyba wiem o co chodzi. Jak już napisałam, ustaliliśmy, że zaczynamy wszystko od nowa, zapominamy o starym., a cały związek i sytuację zdąrzyłam przemyśleć juz wcześniej
5 sierpnia 2015, 18:22
Po prostu chciałabym z nim porozmawiać o tym, bo cała ta sytuacja jest nierozstrzygnięta i nie wiem na czym stoimy, a takie nieodzywanie się i ciche dni do niczego nie prowadzą wg mnie tylko mogą pogorszyć wszystko
5 sierpnia 2015, 18:23
Nie zdążyłaś nic przemyśleć, jesteś wzburzona i zachowujesz się mała rozkapryszona dziewczynka. On Ci delikatnie próbuje to uświadomić. I pewnie sam potrzebuję od ciebie odpocząć, skoro robisz awantury co pięć minut. Daj i jemu i sobie parę dni.
5 sierpnia 2015, 18:24
Nie wiem co tam nabroilas, bo facet wyraznie ciebie oskarza o rozwalanie zwiazku (on nie potrzebuje niczego przemyslec! ). Moze jednak przemysl to jeszcze raz, tak jak prosil.... bo chodzi o zmiane twojego zachowania - raczej na tym polega "od nowa", ze nie bedziesz robic tego co robilas, zmienisz sie ... chodzi o to, czy jestes gotowa na te zmiane. Normalnie jezeli masz tak zdroworozsadkowego faceta - raczej na drugi raz nie bedzie przerwy, ale koniec. Tak to widze.
Gdy dwie osoby wzajemnie ustalaja przerwe, zazwyczaj jest ona krotsza (obie czuja sie winne), a on cie zmusil do przerwy, wiec nie powinna trwac ani 12 godzin, ani 24. Powaznie to przemysl.
Edytowany przez chuda.2015 5 sierpnia 2015, 18:28
5 sierpnia 2015, 18:27
Jeśli facet chce przerwy (a to nigdy nic dobrego), na dodatek sama mówisz, że nabroiłaś, to znaczy że facet ma autentycznie dość. Z jakiegoś konkretnego powodu jak mniemam. Ty wiesz najlepiej co takiego zrobiłaś i jakiej zmiany on oczekuje od Ciebie, więc najpierw się zmień (jeśli chcesz), a potem się do niego odezwij.
Mam wrażenie, że skoro kłócicie się często to znaczy, że już nie raz o tym myślał, a sytuacja wciąż się powtarzała. W myśl zasady 'szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać innych rezultatów' chłopak zażądał przerwy aż coś się nie zmieni w Twoim rozumowaniu czy zachowaniu.
+ciężko coś konkretnego powiedzieć nie znając przyczyn tych kłótni.
Edytowany przez 5 sierpnia 2015, 18:28
5 sierpnia 2015, 19:05
ma Cię dość, moze chce najpierprzetestowac czy nie bedzie za Toba tesknil, albo nie potrafi zerwać od razu, wiec zrywa 'po kawałku";)
5 sierpnia 2015, 19:22
Klotnia byla o jego przyjaciolke, z ktora wlasnie odnowil kontakt. Jestem strasznie zazdrosna o ich wiez emocjonalna. Ale ostatnio przesadzilam i wiem o tym.