Temat: pukanie do drzwi

Jak delikatnie zasugerować rodzicom, aby pukali do drzwi przed wejściem do mojego pokoju?

Ja bym powiedziała wprost, dodała, że nie jesteś już dzieckiem i możesz się na przykład przebierać - co jak wejdzie tata może być niezręczne.

Pasek wagi

Wampirka1991 napisał(a):

Moi też nigdy nie pukali, bo zawsze były teksty "a co masz do ukrycia?" i że będą pukali jak będę miała własne mieszkanie. Tata nieraz pukał, ale mama nigdy, aż do czasu gdy bez pukania weszła gdy był narzeczony i zastała Nas gdy robiłam Mu loda, od tego czasu zawsze puka =)

nieźle ;p

moi pukali, więc w sumie nie znam problemu. powiedz im prosto z mostu, to nic dziwnego w końcu, albo może po prostu zamontuj zamek? i zamykaj go wtedy kiedy masz taką potrzebę ;)

Pasek wagi

Wampirka1991 napisał(a):

Moi też nigdy nie pukali, bo zawsze były teksty "a co masz do ukrycia?" i że będą pukali jak będę miała własne mieszkanie. Tata nieraz pukał, ale mama nigdy, aż do czasu gdy bez pukania weszła gdy był narzeczony i zastała Nas gdy robiłam Mu loda, od tego czasu zawsze puka =)

Hahahha chyba bym umarla. Moja mama nigdy nie pukala jak bylam sama, ale gdy byl u mnie chlopak to bala sie w ogole do drzwi podejsc i jak cos chciala to pisala smsy :D

Pasek wagi

Nieosiagalnaa napisał(a):

Wampirka1991 napisał(a):

Moi też nigdy nie pukali, bo zawsze były teksty "a co masz do ukrycia?" i że będą pukali jak będę miała własne mieszkanie. Tata nieraz pukał, ale mama nigdy, aż do czasu gdy bez pukania weszła gdy był narzeczony i zastała Nas gdy robiłam Mu loda, od tego czasu zawsze puka =)
hahaha :) mówiła Ci coś potem?:)

tylko w żartach, gdy się pytała czy chcemy lody (bo np. szła do sklepu lub byliśmy na mieście) i gdy narzeczony odpowiadał że chce, to zawsze dodawała że takiego kupnego =))) myślałam że zareaguje o wiele gorzej, bo nigdy nie rozmawiała ze Mną na takie tematy =)

Wampirka1991 napisał(a):

Moi też nigdy nie pukali, bo zawsze były teksty "a co masz do ukrycia?" i że będą pukali jak będę miała własne mieszkanie. Tata nieraz pukał, ale mama nigdy, aż do czasu gdy bez pukania weszła gdy był narzeczony i zastała Nas gdy robiłam Mu loda, od tego czasu zawsze puka =)

OMG, spaliłabym się ze wstydu

jak byłam młodsza to mama co chwilę przyłaziła pod byle pretekstem, nie do pomyślenia było, żeby zamknąć drzwi, coś jak w "samych swoich" :D

Wampirka1991 napisał(a):

Moi też nigdy nie pukali, bo zawsze były teksty "a co masz do ukrycia?" i że będą pukali jak będę miała własne mieszkanie. Tata nieraz pukał, ale mama nigdy, aż do czasu gdy bez pukania weszła gdy był narzeczony i zastała Nas gdy robiłam Mu loda, od tego czasu zawsze puka =)

Właśnie tego chciałabym uniknąć :D

Powiedz rodzicom w prost żeby pukali:) i wywieś na wszelki wypadek tabliczkę- proszę pukać lub nie przeszkadzać, najlepiej obydwie to się nauczą :]] np.taką :D 

Pasek wagi

ewelina9323 napisał(a):

Wampirka1991 napisał(a):

Moi też nigdy nie pukali, bo zawsze były teksty "a co masz do ukrycia?" i że będą pukali jak będę miała własne mieszkanie. Tata nieraz pukał, ale mama nigdy, aż do czasu gdy bez pukania weszła gdy był narzeczony i zastała Nas gdy robiłam Mu loda, od tego czasu zawsze puka =)
Właśnie tego chciałabym uniknąć :D

uważam zenie można żądać od rodziców by pukali do pokoju we własnym domu. A pomysł by robić loda chłopakowi gdy za drzwiami sa rodzice jest juz w ogóle chory.

Cattherine napisał(a):

Powiedz rodzicom w prost żeby pukali:) i wywieś na wszelki wypadek tabliczkę- proszę pukać lub nie przeszkadzać, najlepiej obydwie to się nauczą :]] np.taką :D 

juz widzę dy twoja nastoletnia córka wywiesi sobie taka tabliczkę, a ty pokornie by nie przeszkadzać jej w zaspokajaniu chłopaka, będziesz pukać do drzwi:/

kapuczino napisał(a):

Cattherine napisał(a):

Powiedz rodzicom w prost żeby pukali:) i wywieś na wszelki wypadek tabliczkę- proszę pukać lub nie przeszkadzać, najlepiej obydwie to się nauczą :]] np.taką :D 
juz widzę dy twoja nastoletnia córka wywiesi sobie taka tabliczkę, a ty pokornie by nie przeszkadzać jej w zaspokajaniu chłopaka, będziesz pukać do drzwi:/

nie jestem dzieckiem, mam 22 lata i nie widzę nic dziwnego w tym, aby rodzice uszanowali prywatność i zapukali gdy nie jestem w pokoju sama a tym bardziej z chłopakiem...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.