- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
28 czerwca 2015, 13:03
Witam wszystkich!
Moim problemem jest rozstanie L rzucił mnie facet z dnia na dzień L Każdy uważał nas za idealny związek ja się ciągle starałam, byliśmy z sobą ponad 6 lat… Za rok miał być ślub a on mnie potraktował jak przedmiot… Parę dni przed rozstaniem jeszcze mi mówił że mnie kocha, że świata poza mną nie widzi, a potem rzucił twierdząc, że się zauroczył inną. Powiedział na odchodne, że szkoda mu mnie, że tak cierpię, ale nie potrafi inaczej ;( Jak można być tak okrutnym.. Mógł to zrobić delikatniej… Widuje go teraz i on chodzi wielce zakochany… Ta dziewczyna pracuje z nim 10 godzin dziennie i wraca z pracy ogarnia się i jeździ legalnie do niej.. A to tak bardzo boli L Nie umiem sobie poradzić z tym cierpieniem… Myślicie, że na czyjejś krzywdzie można zbudować szczęśliwy związek? Zło zawsze powraca?
28 czerwca 2015, 16:09
Wilena, masz oczywiście rację i mądrze mówisz. Ale logika nie zawsze idzie w parze z praktyką.
Wiem, co mnie niezmiernie i nieodmiennie irytuje - a autorce życzę w takim razie tego, żeby ta obawa, że każdy kolejny facet będzie identycznie okrutny/głupi z czasem ustąpiła i żeby udało jej się spotkać tym razem "logicznego" faceta, który się będzie zachowywał po prostu przyzwoicie.
28 czerwca 2015, 16:51
Wilena! Za każdym razem jak czytam Twoje wypowiedzi na forum to w głowie mam głos mojej przyjaciółki xd Gdyby nie to że studiujecie zupełnie co innego oraz na innych uczelniach myślałabym że to ona :D
przepraszam za zmianę tematu, musiałam to z siebie wyrzucić. :P
28 czerwca 2015, 16:55
karma zawsze wraca - znam takie przypadki...nawet może też trochę na sobie...dlatego uważam że nie buduje się swojego szczęścia na nieszczęściu innych...trzymaj się! ściskam Cię mocno! zobaczysz że znajdziesz swoje szczęście i będzie lepsze niż to co miałaś do tej pory :*
28 czerwca 2015, 17:37
Kochana czas leczy rany ... a Karma is a bitch, więc pewnie jego też dopadnie cierpienie, jak mu ta laska kopnie w tyłek. Głowa do góry :)
28 czerwca 2015, 17:52
dużo ludzi co znam i zostawiło partnera, partnerkę potem za jakiś czas oczy się otworzyły i sami cierpieli bądź nowy partner nie okazał się być takim super jak im się wydawało... Wtedy jest rozpacz i plucie sobie w brodę... Odchodząc powiedział,że byłam za dobra i nie zasługuję na mnie bo ze wszystkim jestem naj..... Ale to już kolejne puste słowa, jeśli by tak było, nie odszedłby . Mam nadzieję, że pozbieram się i znowu będę zwariowana jak kiedyś... :(