Temat: załamana :(

Witam wszystkich!

Moim problemem jest rozstanie L rzucił mnie facet z dnia na dzień L Każdy uważał nas za idealny związek ja się ciągle starałam, byliśmy z sobą ponad 6 lat… Za rok miał być ślub a on mnie potraktował jak przedmiot… Parę dni przed rozstaniem jeszcze mi mówił że mnie kocha, że świata poza mną nie widzi, a potem rzucił twierdząc, że się zauroczył inną. Powiedział na odchodne, że szkoda mu mnie, że tak cierpię, ale nie potrafi inaczej ;( Jak można być tak okrutnym.. Mógł to zrobić delikatniej… Widuje go teraz i on chodzi wielce zakochany…  Ta dziewczyna pracuje z nim 10 godzin dziennie i wraca z pracy ogarnia się i jeździ legalnie do niej.. A to tak bardzo boli L Nie umiem sobie poradzić z tym cierpieniem…  Myślicie, że na czyjejś krzywdzie można zbudować szczęśliwy związek? Zło zawsze powraca?

Pracuje z nią 10h dziennie? To wcześniej czy później mu to zbrzydnie, bo to tylko zauroczenie i długo to nie potrwa. A Ty już wtedy będziesz miała innego świetnego faceta ;)

a może swój na swojego trafił... Mam nadzieję, że z biegiem czasu przestanie to tak boleć i zaznam jeszcze szczęścia 

Motywacja090 napisał(a):

a może swój na swojego trafił... Mam nadzieję, że z biegiem czasu przestanie to tak boleć i zaznam jeszcze szczęścia 

Zobaczysz, że jak się już nią "nacieszy" to podkuli ogon i będzie próbował naprawić z Tobą kontakt. Chybaże jest na tyle mądry, że zda sobie sprawę ze swojego durnego zachowania i się już nie odezwie. Moim zdaniem ten jego "związek"z koleżanka z pracy długo nie potrwa.

Nie, zło nie zawsze wraca, karmy nie ma, sprawiedliwości nie ma - jest tylko ludzka umiejętność do wyczuwania złych ludzi, ludzkie pragnienie poczucia sprawiedliwości i w konsekwencji to, że niektórzy wyczuwając zło odpłacają złem, natomiast to po prostu mechanizm psychologiczny wykształcony w drodze ewolucji, nie żadna mistyczna siła krążąca we wszechświecie. Tylko czy on rzeczywiście był zły dlatego, że Cię zostawił? Jeżeli Cię zostawił to znaczy, że Cię nie kochał - złe było tylko to, że kłamał i zapewniał tak długo o miłości kiedy tej miłości nie było. Moim zdaniem to z tego powinnaś próbować się otrząsnąć, nie z jego nowego związku. Chcesz być z kimś bez miłości? 

Pracuje z nią 10h dziennie? To wcześniej czy później mu to zbrzydnie, bo to tylko zauroczenie i długo to nie potrwa. A Ty już wtedy będziesz miała innego świetnego faceta

tak 10h dziennie i jeszcze po pracy spotyka się z nią, weekendy wszystkie razem... Jakiś czas temu mówił, że nie zaiskrzyło i na to się nie zapowiada... Nie wiem czemu tak mi powiedział skoro dalej do niej jeździ więc chyba zaiskrzyło. Nie ważne wiem jedno że powrotu nie ma

Motywacja090 napisał(a):

Pracuje z nią 10h dziennie? To wcześniej czy później mu to zbrzydnie, bo to tylko zauroczenie i długo to nie potrwa. A Ty już wtedy będziesz miała innego świetnego facetatak 10h dziennie i jeszcze po pracy spotyka się z nią, weekendy wszystkie razem... Jakiś czas temu mówił, że nie zaiskrzyło i na to się nie zapowiada... Nie wiem czemu tak mi powiedział skoro dalej do niej jeździ więc chyba zaiskrzyło. Nie ważne wiem jedno że powrotu nie ma

Seks mają świetny i robi mu wszystko, co on chce. Dlatego tak jeździ ;)

Przykre, ale co Ci powiedziec-tak bywa. Uwierz, ze jest ktos Ci inny przeznaczony. Pewnie teraz wszystko jest przepelnione bolem, rozpacza i niezrozumieniem, ale przyjdzie czas, ze sie do tego usmiechniesz...Nie namawiam Cie, zebys zyczyla mu dobrze, ale tez nie zle...

Po prostu nie zycz mu nic. 

Po prostu boję się że nie będę potrafiła już nikomu zaufać bo zostawił mnie w perfidny sposób

nailpolish napisał(a):

Motywacja090 napisał(a):

Pracuje z nią 10h dziennie? To wcześniej czy później mu to zbrzydnie, bo to tylko zauroczenie i długo to nie potrwa. A Ty już wtedy będziesz miała innego świetnego facetatak 10h dziennie i jeszcze po pracy spotyka się z nią, weekendy wszystkie razem... Jakiś czas temu mówił, że nie zaiskrzyło i na to się nie zapowiada... Nie wiem czemu tak mi powiedział skoro dalej do niej jeździ więc chyba zaiskrzyło. Nie ważne wiem jedno że powrotu nie ma
Seks mają świetny i robi mu wszystko, co on chce. Dlatego tak jeździ 

Puknij się w głowę. Dziewczyna jest załamana, a Ty jej z seksem wyjeżdżasz. 

Ja Ci autorko współczuję, na Twoim miejscu wyjechałabym gdzieś i zaczęła życie na nowo. Domyślam się jak bardzo Cię to boli, ja nie wiem czy umiałabym być tak twarda w takiej sytuacji jak jesteś Ty. On jest dupkiem i dobrze, że przed ślubem to wyszło. Trzymaj się od niego z daleka, powoli będzie Ci obojętnieć. Na pocieszenie napiszę Ci, że też wierzę w karmę - kilka lat temu ktoś bardzo mnie skrzywdził, a dzisiaj to zero. Nie da się zbudować szczęścia na cudzym nieszczęściu. Powodzenia!

A ja tam go rozumie. Nie bylo ani slubu ani dzieci, poza tym w koncu to to nasza osoba jest dla nas najwazniejsza w zyciu. Podziwiam go tez za te 6 lat z 1 panna.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.