- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 maja 2015, 08:07
ostatnio miałam zajęcia z komunikacji interpersonalnej, i padło od wykladowczyni pytanie ile osób mówi rodzicom, i odwrotnie słyszy od nich kocham Cię tak bez powodu na co dzień. Na ponad 20 osób podniosło rękę 4...dla mnie to był szok szczerze mówiąć. Ja jestem dziwna ? Jak to jest u was ?
20 maja 2015, 16:33
Mówię i słyszę codziennie
20 maja 2015, 20:57
Dość często :)
20 maja 2015, 21:20
ostatnio miałam zajęcia z komunikacji interpersonalnej, i padło od wykladowczyni pytanie ile osób mówi rodzicom, i odwrotnie słyszy od nich kocham Cię tak bez powodu na co dzień. Na ponad 20 osób podniosło rękę 4...dla mnie to był szok szczerze mówiąć. Ja jestem dziwna ? Jak to jest u was ?
Może się wstydzili.
Taty już nie mam ale mamie mówię, że ją kocham a ona mi :) Miło jest słyszeć od bliskich że jest się kochanym przez nich.
20 maja 2015, 22:08
Chyba nigdy nie usłyszałam tego od rodziców, więc też nie mówię im, dziwnie bym się czuła.
20 maja 2015, 23:15
Do taty nie mówię bo nie żyje ale do mamy mówię co jakiś czas mama mówi mi często bardziej to wygląda tak:
Mama:Kocham Cię
Ja-Ja Ciebie też
20 maja 2015, 23:18
Nauczylam sie dopiero kilka lat temu. Pierwszy raz napisalam tacie, ze go kocham, juz poza byciem takim maluchem czego nie pamietam, jak byl wypadek polskiego autokaru w Grenoble a moj tato tamtedy mial akurat kurs. Glupie.
21 maja 2015, 06:31
Ja często mówiłam takie słowa ale już przestałam. Rodzice różnie ale raczej rzadko mówili - nie są z gatunku wylewnych uczuciowo.Jednak najważniejsze to że zawsze czuliśmy wzajemnie że jedno może liczyć na inne i że się kochamy.
21 maja 2015, 06:34
Ale największy ubaw mam jak widzę mojego brata i mamę jak okazują sobie tuleniem miłość.
Mój brat wysoki i przy kości chłop a mama drobinka jak mają napad czułości matka - syn to aż miło patrzeć bo wtedy brat podnosi mamę do góry jak piórko.
21 maja 2015, 08:04
Nigdy sobie nie mowilismy. Moim dzieciom mowie po kilka razy dziennie, poza tym jesli corcia przyjdzie do mnie z nawet najmniejszym problemem to odkladam cokolwiek robie w danej chwili,zeby ja wysluchac I przytulic. Obecnie ma 2,5 roku i tez codziennie slysze po kilka razy,ze mnie kocha